emailFB instagram

06 lutego 2016

Winiary, Krajanki (paczka ambasadorska od Rekomenduj.to)

Jakiś czas temu otrzymałam wiadomość mailową, że zostałam #ambasadorkaWINIARY krajanek. Po tej informacji kilka dni później kurier dostarczył mi paczkę. Po prawie dwutygodniowych testach przyszła na nie pora, aby je ocenić. Jak wypadły? Sami zobaczcie. 



W paczce otrzymałam: 

  • 5×Krajanka Buraczkowa
  • 5×Krajanka Ogórkowa
  • 5×Krajanka Warzywna
  • Ulotki
  • Przewodnik Ambasadorki
  • Ściereczka "Coś się kroi... na obiad"

Krajanki WINIARY – buraczkowa, ogórkowa i warzywna – pomogą Ci szybko przygotować smaczną zupę, kiedy nie masz czasu na długie kuchenne perypetie, a zdecydowanie masz ochotę na ciepły, rozgrzewający i smaczny posiłek. Krajanki według naszej receptury zawierają najlepsze składniki, które wzbogacą smak Twoich zup – te ulubione odkryjesz na nowo!


Krajanka buraczkowa WINIARY – niezastąpiona do zupy buraczkowej. Łączy w sobie najlepsze warzywa, zioła i przyprawy, które sprawią, że Twoja zupa z buraków czerwonych nabierze nowych wymiarów smakowych. Prosty przepis na zupę buraczkową – złożony i doskonały smak!



Krajanka ogórkowa WINIARY – zastanawiasz się, jak zmodyfikować swój ulubiony przepis na zupę ogórkową, ale nie wiesz, od czego zacząć? Na dobry początek wypróbuj Krajankę WINIARY z ogórkiem, marchewką i kompozycją przypraw do zupy z ogórków kiszonych! Przygotuj tylko kwaśną śmietankę, ziemniaki i bulion mięsny – i zacznij gotowanie pysznej ogórkowej!



Krajanka warzywna WINIARY – uniwersalna mieszanka warzyw, ziół i przypraw, wzbogacona przecierem pomidorowym. Idealna na przykład do jesiennego kapuśniaczku, który rozgrzeje w każdą niepogodę.


Moi znajomi oraz rodzina stwierdzili, że do przygotowania każdej z zup oprócz danej krajanki potrzebna jest dodatkowo porcja danych warzyw. Wtedy dana zupa jest bardziej "treściwa" i bogatsza w smaku. Sama krajanka nie jest w stanie odnieść się do zupy przygotowanej wyłącznie z warzyw. Oczywiście krajanki są przygotowane z myślą dlatego, aby szybciej nam się przygotowywało obiad i poświęciło się czas na inne przyjemności. I tu się zgodzę, ale jeśli chodzi o smak żadna nie jest w stanie odzwierciedlić mi zupy, którą przygotowywały nam nasze babcie lub mamy. Każda z krajanek posiada również w sobie alergeny, na które muszę koniecznie zwracać uwagę, ponieważ nasza najmłodsza pociecha jest na nie podatna. Tak więc zdecydowanie wolę sama od podstaw ugotować zupkę dla najbliższych. Jeżeli miałabym wybierać, to buraczkowa krajanka najbardziej nam przypadła do gustu. Najbardziej odzwierciedlała smak buraczanki. Jednak ostateczną decyzję pozostawiam Wam, a dlaczego? Bo każdy ma inne gusta smakowe i każdy lubi coś innego. To jest tylko nasze zdanie. Ciekawi mnie czy już którejś smakowaliście. Która Wam najbardziej smakowała ?






05 lutego 2016

Farmona, Herbal Care, normalizujący krem z zieloną herbatą do skóry mieszanej lub tłustej

Dobry krem do twarzy jest podstawą codziennej pielęgnacji, bez niego nie możemy oczekiwać, aby nasza cera była w dobrej kondycji, zawsze promienna i dobrze nawilżona. Wybór odpowiedniego kremu nie jest taki prosty. Dlatego obecnie postawiłam na to, aby o moją cerę zadbał krem normalizujący z zieloną herbatą z linii Herbal Care.


W papierowym kartoniku utrzymanym w prostej zielono-białej tonacji umieszczony został szklany słoiczek. Szczelnie zamknięty również plastikową nakrętką,  a wewnątrz hermetycznie zamknięty sreberkiem mieści w sobie 50 ml kremu o średniej gęstości konsystencji w śnieżnobiałym kolorze.


Naturalne składniki aktywne zawarte w kremie: 

Ekstrakt z zielonej herbaty tonizuje, łagodzi podrażnienia oraz chroni skórę przed wolnymi rodnikami. 
Ekstrakt z oczaru wirginijskiego zmniejsza widoczność rozszerzonych porów oraz sprawia, że skóra odzyskuje równowagę i nabiera zdrowego kolorytu. 
Bioaktywny cynk PCA hamuje rozwój bakterii odpowiedzialnych za powstawanie trądziku i stanów zapalnych oraz reguluje wydzielanie sebum odpowiedzialnego za świecenie się skóry. 
Biokompleks matujący doskonale pielęgnuje skórę tłustą i mieszaną, zapewniając jej komfort i świeży wygląd przez cały dzień. Reguluje wydzielanie sebum, zwęża rozszerzone pory, długotrwale matuje i tonizuje. 
Inutec stanowi naturalny prebiotyk, który zwiększa skuteczność pozostałych składników oraz korzystnie wpływa na stan skóry, chroniąc ją przed przesuszeniem i powstawaniem podrażnień. Krem nie zawiera parabenów, BHA, alkoholu etylowego, oleju parafinowego ani barwników. 

SKŁAD:


Krem nakłada się przyjemnie oraz szybko wchłania nie zostawiając na skórze tłustego filmu. Idealnie sprawdza się pod makijaż, nie uczula i nie zapycha. Stosuję go zawsze rano, tuż po oczyszczeniu twarzy. Wnika w skórę natychmiastowo pozostawiając ją na dłuższy czas gładką. Uspokaja ją i odprężą oraz przygotowuje do dalszych zabiegów. Czuć także delikatne nawilżenie szczególnie zaraz po nałożeniu kremu. Również po wieczornym oczyszczeniu cery, krem nakładam na noc. Po miesięcznym stosowaniu straciłam go około pół słoiczka, więc pod względem wydajności sprawdził się faktycznie bardzo dobrze. Cena również nie jest wielka, bo zapłacimy za krem 10 zł. Myślę, że będziecie zadowoleni stosując go, tym bardziej, że nie ma żadnego niepokoju w jego użyteczności oraz linia Herbal Care posiada wygląd w stylu ECO, udoskonalone receptury, ekstrakty roślinne, 0% barwników jak również parabenów.



A teraz odsyłam Was na stronkę FARMONA
 i oczywiście do polubienia ich firmowego fanpage






03 lutego 2016

Moja Pierwsza Ciężarówka - klocki Lego Duplo (testy TestMeToo)

Kiedy przyszła do nas kolejna paczka z klockami LEGO Duplo Moja pierwsza Ciężarówka, to Maciuś był w przedszkolu. Ogromnie ucieszył się, kiedy zobaczył na swoich meblach nowy nabytek. Nawet nie chciał jeść obiadku, tylko poprosił mnie o pomoc w otwarciu paczuszki. Bawi się nimi dzień w dzień, tworząc to nowe budowle. Po tygodniowej obserwacji chciałabym Wam przedstawić owe klocki. 


Klocki są zapakowane w bardzo kolorowe kolorowe pudełko, które jest oznaczone modelem o numerze 10818. W pudełku znajdziemy książeczkę o produktach z serii Moje pierwsze zestawy oraz oczywiście klocki :)



W zestawie znajdziemy następujące elementy: 


Już nie raz powtarzałam tu na blogu, że popieramy jak najbardziej naukę poprzez edukację. Nie tylko kreatywność, ale również manualne zabawy są wywierane podczas zabawy owym zestawem. Kolorystyka oraz bezpieczne wykonanie klocków zachęca naszego synka do zabawy. 





Maciuś bardzo lubi się bawić klockami LEGO Duplo. Ma ich już kilka zestawów i w połączeniu z resztą zestawów, ciężarówka mogła zaistnieć w nowych budowlach i zabawach. Stwierdził, że nie tylko ciężarówka będzie woziła produkty do klepu i na market, ale również zbuduje taty bazę i tam będzie jeździł nią, aby ją umyć i zatankować po ciężkiej pracy. Bardzo mnie cieszy, kiedy synek lubi utożsamiać swoją zabawę z rzeczywistością i otaczającym go światem. Wiem, że taka zabawa z pewnością kształtuje jego kreatywność, ale również motorykę i osobowość. Te chłodne i ponure dni są właśnie u nas wypełniane takimi zabawami, którymi Maciuś jest zainteresowany bez reszty. Polecam je każdemu dziecku, bo podejrzewam, że tak jak i u nas, zabawa pochłonie Wasze pociechy oraz bardzo wiele nauczy . Wiadomo, że klocki Lego są na rynku jedne z lepszych jakościowo klocków, a co za tym idzie są też drogie. Z drugiej strony - czego to się nie zrobi dla naszych dzieci, aby miały szczęśliwe dzieciństwo, tym bardziej, że widać rezultaty, jak nauka nie idzie w las ;)


Dziękuję serdecznie TestMeToo za możliwość testowania przez naszego synka tego zestawu. A poniżej klikając w obrazek możecie zobaczyć moją opinię na ich temat ;)


TestMeToo - dołącz do nas



01 lutego 2016

Farmona, Herbal Care, Szampon Dziegieć do włosów z łupieżem oraz Chmiel do włosów matowych i bez objętości

Z uwagi na swoje właściwości chmiel oraz dziegieć znalazły szerokie zastosowanie w przemyśle kosmetycznym oraz farmaceutycznym. Od dawien dawna znane są szampony chmielowe oraz z dziegciem jak również zabiegi płukania włosów w rozcieńczonymi owymi ziołami. W kosmetyce przede wszystkim znajdują zastosowanie w szamponach oraz odżywkach do włosów, gdyż w dość szybko jakościowo tempie poprawiają ich kondycję. Dlatego chciałabym dziś Wam przybliżyć te oba szampony.




Szampon umieszczony jest w plastikowej i przezroczystej butelce o brązowej barwie o pojemności 330 ml. Wystarczy odkręcić go i przechylić do dołu a szampon wydobywa się na zewnątrz. 


Konsystencja szamponu jest gęsta i przezroczysta. Przyjemnie pachnie. Pod wpływem wody dość mocno pieni się na włosach. Dobrze myje i szybko spłukuje się z włosów. 

SKŁAD:

Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Butylene Glycol, Humulus Lupulus (Hops) Cone Extract, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Urea, Sodium Lactate, Inulin, Hydrolyzed Keratin,, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Cetrimonium Chloride, Sodium Chloride, Lactic Acid, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance), Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Butylphenyl Methylpropional, Linalool.


Jednak plącze mi włosy. Muszę dodatkowo nanieść odżywkę, aby włosy były dobrze rozczesane. Po umyciu włosy pozostają na dłuższy czas pachnące i świeże w dotyku. Zauważyłam również, że włosy po wielokrotnym używaniu tego szamponu, nabrały nieco lepszego blasku. Tuż po umyciu oraz wysuszeniu włosów, bardzo ładnie układały się. Aczkolwiek po wielokrotnym czesaniu ich elektryzują mi się, co bardzo rzadko mi się to zdarza. Więc szampon w sumie wypadł u mnie przeciętnie, bo są plusy i minusy jego użyteczności. Możemy go nabyć już od 8,5 zł, więc jak na szampon tego typu cena jest w sam raz. 



Podobnie jak szampon powyżej jest umieszczony w plastikowej i przezroczystej butelce o brązowej barwie o pojemności 330 ml. Taka sama metoda aplikacji, więc powtarzać się nie będę. Jednak szampon ma całkiem inne zastosowanie. 


Z konsystencją sprawa wygląda podobnie, bo jest gęsta oraz przezroczysta, lecz posiada słomkową barwę. No i z zapachem również sytuacja zmienia się, bo już tak przyjemnie nie pachnie. Jak dla mnie w dużej mierze są wyczuwalne chemiczne składniki, trudne do określenia co to może być. 

SKŁAD:

Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Cocoamphoacetate, Piroctone Olamine, Starch Hydroxypropyltrimonium Chloride, Urea, Sodium Lactate, Inulin, Polyquaternium-10, Zinc PCA, Betula Alba Oil, Tar Oil, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate,Sodium Chloride, Lactic Acid, Disodium EDTA.


Szampon dałam naszemu dobremu znajomemu, który stwierdził, że od jakiegoś czasu od szybkich zmian szamponów nabawił się łupieżu. Uff.. dobrze, że ja nie jestem podatna na łupież po szybkiej zmianie szamponu. Po prawie miesięcznym stosowaniu powiedzmy co trzeci dzień stwierdził, że efekt jest zadowalający. Z mycia na mycie łupież był coraz mniej widoczny, aż w końcu zniknął na dobre. Stwierdził, że już tak szybko nie będzie zmieniał szampony, a ten zostawił sobie, by w razie czego profilaktycznie używać. Dowiedziałam się również, że szybko się pienił i szybko spłukiwał z włosów. Trudno powiedzieć czy plącze włosy, bo kolega ma krótkie włosy. Dla mnie najważniejszy był efekt końcowy, że łupież znikł. Mogę stanowczo stwierdzić, że szampon spełnił swoje zadanie. Również można go nabyć w kwocie 8,5 zł. Cena jak za szampon jest OK. 

Oba szampony w rezultacie odniosły swoje zadania, aczkolwiek z chmielowego jestem częściowo zadowolona. Może gdyby nie elektryzował włosów oraz nie plątał byłoby w porządku. No cóż nie każdy szampon jest odpowiedni dla moich włosów. Podejrzewam, że innym osobom będzie odpowiedni. Tak więc, jeśli posiadacie włosy matowe oraz bez objętości albo macie łupież, to polecam te szampony, tym bardziej, że linia szamponów Herbal Care posiada wygląd w stylu ECO, udoskonalone receptury, ekstrakty roślinne, 0% barwników, parabenów jak również alkoholu etylowego. Polecam :)




A teraz odsyłam Was na stronkę FARMONA
 i oczywiście do polubienia ich firmowego fanpage








29 stycznia 2016

Demsa, Kompleksowa ochrona skóry atopowej + ROZDANIE -> WYNIKI

Skóra osób cierpiących na AZS jest bardziej podatna na swędzenie. Świąd i suchość skóry nasilają się w godzinach wieczornych i w nocy, co zaburza sen i obniża jakość życia chorego. Objawy te często utrzymują się nawet w czasie remisji (po ustąpieniu objawów). Mechanizm pojawiania się świądu w AZS jest jeszcze słabo poznany. W jego powstawaniu bierze się pod uwagę czynniki neurogenne, defekty w strukturze skóry, utratę jej wilgotności i stan zapalny. Uporczywy świąd zmusza pacjentów do drapania się, co prowadzi do dalszych uszkodzeń naskórka. Zmieniona chorobowo skóra jeszcze łatwiej ulega podrażnieniu, co w efekcie jeszcze bardziej nasila świąd. Mechanizm ten prowadzi do powstania „błędnego, koła”, które utrudnia leczenie pacjentów cierpiących na AZS. Dlatego dla uśmierzenia niekomfortowego swędzenia skóry powstała linia skutecznych w działaniu emolientów Demsa, o których dziś mowa.



Nasz Bartuś niestety od trzeciego miesiąca życia ma AZS i jest pod ciągłą opieką alergologa oraz dermatologa. Po skonsultowaniu ze specjalistą mogłam u Bartusia po skończeniu szóstego miesiąca używać w/w emolientów. Emolienty Demsa powstały z myślą o specjalnej pielęgnacji skóry atopowej: swędzącej, podrażnionej i wysuszonej. 



Unikalny balsam przeznaczony do łagodzenia swędzenia - najbardziej uciążliwego objawu AZS. Balsam wchodzi w skład linii w zaostrzeniach. Przynosi ukojenie i nawilżenie miejscowo swędzącej i podrażnionej skóry.


o    przynosi natychmiastową ulgę swędzącej i podrażnionej skórze atopowej
o    dzięki redukcji swędzenia może ograniczać potrzebę drapania 


Codzienne mycie i higiena swędzącej, suchej i podrażnionej skóry.


o    skutecznie oczyszcza skórę nie naruszając jej bariery ochronnej
o    hamuje rozwój bakterii charakterystycznych dla skóry atopowej
o    nawilża i odżywia skórę


Swędząca, sucha i podrażniona skóra.


o   łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia
o   wzmacnia barierę ochronną skóry, dzięki czemu skóra lepiej broni się przed wpływem czynników zewnętrznych
o    przywraca i utrzymuje optymalne nawilżenie skóry


Sucha, podrażniona i swędząca skóra twarzy


o   łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia będące efektem stanu zapalnego skóry,
o   skutecznie łagodzi swędzenie,
o   doskonale nawilża i odżywia delikatną skórę twarzy,
o   odpowiedni pod makijaż i preparat przeciwsłoneczny


Emolienty Demsa, które stosujemy od ponad 1,5 miesiąca nie zawierają przede wszystkim sterydów, parabenów, SLS oraz substancji, któe mogłyby zagrażać naszemu kochanemu atopikowi. Są skuteczne w swoim działaniu i uśmierzają niepokojące swędzenie skóry maluszka. Pod względem wydajności również są całkiem w porządku. Najlepszy pod tym względem wypadł intensywny balsam łagodzącuy swędzenie. W sumie używamy go tylko w chwili pojawiania się świądu. Jest skuteczny w działaniu, a synek coraz mniej drapie się. Reszta emolientów używana jest profilaktycznie ze wskazówkami, jakie otrzymałam od naszej Pani alergolog. Możecie je nabyć w aptece bez recepty. 



A teraz czas na konkurs przeznaczony przede wszystkim dla atopików.  Wraz z firmą wyłonimy trzech zwycięzców





KONKURS trwa od 29.01.2016 - 14.02.2014


Formularz można wypełnić tylko raz i jest widoczny po zalogowaniu się w Google. 


Po wypełnieniu formularza konkursowego bardzo proszę w komentarzu napisać GOTOWE. 



ZESTAWY wędrują do:

1. Małgorzata Bukrejewska
2. Elf Naczi
3. Agata Zazulak

Serdecznie gratuluję i czekam w wiadomości mailowej na Wasze dane teleadresowe do wysyłki zestawów.




25 stycznia 2016

Isana, Żel pod prysznic Keep Cool

Pewnie nie tylko ja jestem maniakiem żeli pod prysznic z edycji limitowanej, które można spotkać w Rossmannie. Tak było po raz kolejny, kiedy to zobaczyłam patrzącą się na mnie pandę zajadającą sobie listek bambusowy. Nim spostrzegłam się, to wskoczył mi sam do koszyka. Dlatego dziś kilka słów o nim - nie o pandzie, a o żelu Keep Cool. 


Żel umieszczony jest w plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Panda, która patrzy się na Was teraz, widnieje na jego etykiecie. Dzięki sprytnej aplikacji i otwarciu typu "klik", żel bezproblemowo wydobywa się na zewnątrz z butelki


Jak przypadło na limitowane wersje żeli pod prysznic, jego przezroczysta konsystencja o owocowym zapachu jest w sam raz. Pod wpływem ciepłej wody świetnie się pieni. Uwielbiam kąpiele z misiem koala w tle. Zapach świeżych owoców szybko wypełnia łazienkę i można myślami zatracić się do ciepłego oraz słonecznego letniego sezonu. 


Nasz Maciuś też uwielbia się kąpać wraz z pandą w tle :) Żel nie posiada składników, które mogłyby uczulić jego ciało. Także cała nasza rodzinka z niego korzysta w wieczornej kąpieli. Obecnie można go nabyć w Rossmannie za niecałe 3 zł. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jego stojącym na pierwszym miejscu zapachu oraz do jakości. Wydajność żelu w sumie zależy od jego użytkowania. Jednak świetnie się pieni i bardzo dobrze oczyszcza ciało, na długo pozostawiając je pachnące świeżutkimi owocami. Mniam! :)) Keep Cool to przyjemny i słodki żel, do którego z pewnością będziemy wracać. 



23 stycznia 2016

Knittex, Tiny Auto

Zima sprzyja zimowym wyjazdom w plener, gdzieś za miasto. Można spokojnie odpocząć od codzienności i pobawić się z dziećmi na śniegu. Dziś też mykamy z dziećmi na wieś. W sobotni, dość wczesny poranek nasze "naturalne budziki" już w pełni energii do działania, więc poranna kawka i do dzieła. Ale zanim wyjedziemy na wieś trzeba się porządnie ubrać - oczywiście lekko, a ciepło. Maciuś jest pełen energii i wiem, że w ciągu dnia jest aktywny na powietrzu, dlatego odpowiednia bielizna oraz elastyczna odzież pozwolą mu komfortowo spędzić dzień. Rajstopki z dziecięcej kolekcji dla chłopców z pewnością zapewnią mu to. 






Dziecięce rajstopy z kolekcji chłopięcej wybrałam dla Maciusia. Są milutkie w dotyku i precyzyjnie uszyte. Już kolejny raz synek je nosi i szaleje w nich. Nie narzeka, że go gdzieś od nich swędzi skóra lub czuje się w nich skrępowany. Nie nie - nic z tych rzeczy! Po kolejnym praniu nie zmieniają swojego kształtu i nie zmieniają koloru. Tak przy okazji, to Bartunia Puchatki też nie zmieniają ani kształtu oraz koloru po kolejnych praniach. Maciusia rajstopki z motywem aut wykonane są z naturalnych produktu, a w ich składzie przewyższa bawełna. Na zimę, w te mroźne dni pod spodnie w sam raz. A wracając do porannych pobudek, to nasze pociechy zajmują nasze łóżko i wygłupiają się co nie miara, a my cóż... trzeba wstawać! Znany widok ?? :)


Na stronie producenta możecie nabyć je w dziale wyprzedaży za niecałe 14 zł. Na spacerki oraz do codziennego użytkowania w sam raz nadają się dla synka. A jeśli jemu odpowiada, to  również nie mam zastrzeżeń. Polecamy :)



Zapraszam na stronkę Knittex
oraz do polubienia firmowego fanpage




19 stycznia 2016

Tenex, Spa Vintage Body Oil, Peeling energetyzująco-pobudzający

Domowe spa to moment, który - jak dla mnie - mógłby się nigdy nie kończyć. Uwielbiam czas spędzony sam na sam no i z dawką ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych. Zimowe wieczory sprzyjają ku temu, gdyż są długie i można na spokojnie odprężyć się po spędzonym dniu w biegu. Od dłuższego czasu do zestawu mojego domowego spa dołączył peeling energetyzująco-pobudzający i dziś kilka słów o nim. 


Peeling jest umieszczony w słoiku o gramaturze 500 ml. Słoik posiada metalową klamrę, co mi bardzo odpowiada, gdyż po skończeniu peelingu z miła chęcią go wykorzystam na coś innego. Swoją drogą uwielbiam takie praktyczne opakowania kosmetyków. 


Gruboziarnista konsystencja już gołym okiem jest widoczna. Przede wszystkim posiada w swoim składzie kryształki cukru oraz drobinki łupinki orzecha. Olej arganowy dodaje mu tłustego odczucia na skórze. 



Fakt, posiada w swoim składzie parafinę, jednak to mi specjalnie nie przeszkadza, bo moja skóra ją toleruję bez zbędnych zaczerwienień czy niedoskonałości. Peeling posiada przyjemny słodki zapach i po zabiegu utrzymuje się jakiś czas na ciele. Co prawda nie przepadam zbytnio za gruboziarnistymi peelingami i po użyciu tego peelingu nie zmieniłam zdania, aczkolwiek nie jest aż taki zły, bo fajnie zdziera martwy naskórek i pozostawia ją gładką oraz odpowiednio nawilżoną. Peeling ma również pobudzać, jednak sama nie wiem czy jakoś specjalnie to robi, bo podczas domowego spa bardziej relaksuję się, a nie pobudzam :))  Można go nabyć za 33 zł na stronie producenta. Cena nawet jest w porządku, ale wolałabym ją przeznaczyć na peeling drobnoziarnisty. 

Peeling testowałam dzięki Michałowi 
Zapraszam Was serdecznie na Jego fanpage









Printfriendly