emailFB instagram

19 stycznia 2016

Tenex, Spa Vintage Body Oil, Peeling energetyzująco-pobudzający

Domowe spa to moment, który - jak dla mnie - mógłby się nigdy nie kończyć. Uwielbiam czas spędzony sam na sam no i z dawką ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych. Zimowe wieczory sprzyjają ku temu, gdyż są długie i można na spokojnie odprężyć się po spędzonym dniu w biegu. Od dłuższego czasu do zestawu mojego domowego spa dołączył peeling energetyzująco-pobudzający i dziś kilka słów o nim. 


Peeling jest umieszczony w słoiku o gramaturze 500 ml. Słoik posiada metalową klamrę, co mi bardzo odpowiada, gdyż po skończeniu peelingu z miła chęcią go wykorzystam na coś innego. Swoją drogą uwielbiam takie praktyczne opakowania kosmetyków. 


Gruboziarnista konsystencja już gołym okiem jest widoczna. Przede wszystkim posiada w swoim składzie kryształki cukru oraz drobinki łupinki orzecha. Olej arganowy dodaje mu tłustego odczucia na skórze. 



Fakt, posiada w swoim składzie parafinę, jednak to mi specjalnie nie przeszkadza, bo moja skóra ją toleruję bez zbędnych zaczerwienień czy niedoskonałości. Peeling posiada przyjemny słodki zapach i po zabiegu utrzymuje się jakiś czas na ciele. Co prawda nie przepadam zbytnio za gruboziarnistymi peelingami i po użyciu tego peelingu nie zmieniłam zdania, aczkolwiek nie jest aż taki zły, bo fajnie zdziera martwy naskórek i pozostawia ją gładką oraz odpowiednio nawilżoną. Peeling ma również pobudzać, jednak sama nie wiem czy jakoś specjalnie to robi, bo podczas domowego spa bardziej relaksuję się, a nie pobudzam :))  Można go nabyć za 33 zł na stronie producenta. Cena nawet jest w porządku, ale wolałabym ją przeznaczyć na peeling drobnoziarnisty. 

Peeling testowałam dzięki Michałowi 
Zapraszam Was serdecznie na Jego fanpage









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly