emailFB instagram

13 marca 2017

Hegron | Dziecięce mydełko pod prysznic i do kąpieli - Big City, Crazy Jungle i Deep Ocean

Każdemu z nas należy się codzienna kąpiel. To ona właśnie jest podstawą higieny, jak i dobrego samopoczucia. Aby dziecko polubiło kąpiel, trzeba zaoferować mu jednak coś więcej, niż samo mycie ciałka. U naszego przedszkolaka odgrywają w dużym stopniu kosmetyki pielęgnacyjne do kąpieli. I tu bez żadnego ale  - szampony, jak i żele do kąpieli muszą mieć kolorowe opakowania. Oczywiście przed nabyciem sprawdzam ich właściwości, aby nie zagrażały dla skóry Maciusia. Przez ostatni czas kąpiemy się w mydełkach pod prysznic i do kąpieli. Tu idą one na zmianę. Mamy do wyboru trzy warianty. O nich w dalszej części postu.



Dziecięce mydełko pod prysznic i do kąpieli daje dużo wspaniałej piany i posiada cudowny aromat egzotycznych owoców. Znakomite do mycia twarzy i skóry dziecka. Efektywnie i delikatnie oczyszcza skórę nie wysuszając jej. Jest bezpieczne dla oczy. Preparat testowany dermatologicznie, posiada neutralne pH. Jest przeznaczony dla dzieci od 3 roku życia i dorosłych. 


Pojemność: 900 ml / Cena: 16 zł

Mydło umieszczone jest w plastikowej i przezroczystej  butelce z pompką, która posiada dodatkowe zabezpieczenie. Mydło posiada transparentną konsystencję o niebieskiej barwie. Pachnie jabłuszkowo - jak to nasz Maciuś określił. Przyjemnie się w nim kąpie. Jest wydajny. U nas wystarczy, aby nacisnąć trzy razy pompką i płyn ładnie rozpuszcza się w ciepłej wodzie, tworząc przy tym mnóstwo piany. Maciek uwielbia pianę. A dodatkowa zabawa umila mu czas kąpieli w wannie. delikatnie myje ciało, nie podrażniając go. Dobrze się spłukuje. 

Pojemność: 900 ml / Cena: 16 zł

Również posiada transparentną konsystencję. Jej żółty kolor fajnie rozpuszcza się w wodzie. Posiada słodki i przyjemny zapach. Podobny do melona. Ten płyn Maciek polubił najbardziej. Kąpiel w nim to czysta przyjemność - dosłownie i w przenośni. Dobrze oczyszcza ciało. Nie wysusza go, ale również nie zauważyłam jakiś specjalnych właściwości, aby odpowiednio nawilżał. Wiadomo, że po takiej kąpieli potrzebny jest balsam. Jest wydajny i przystępny na każdą kieszeń.  

Pojemność: 900 ml / Cena: 16 zł

To mydełko do kąpieli nawet i ja polubiłam. Ciekawy zapach, zbliżony do landrynek. Czerwona i transparentna konsystencja równie szybko rozpuszcza się w wodzie, tworząc duuużo piany. Dobrze myje, pozostawiając na ciele przyjemny i słodki zapach. Rzeczywiście nie wysusza oraz nie podrażnia oczu. Jest wydajny, za co ma u mnie plus! 


Każde z mydeł pod prysznic i do kąpieli ma bardzo kolorową szatę graficzną, która odpowiada nazwie danego produktu. Sama na sobie również korzystałam i stwierdzam, że nie uczulają i nie podrażniają. Nie szczypią w oczka i fajnie pienią się. Dla naszego Maćka priorytetem jest świetna zabawa w wannie. On tam nie nudzi się. Czasem puszczam do niego Bartka. Jednak wtedy wlewam do kąpieli inne preparaty myjące - już te odpowiednie dla Bartunia skóry. Mydełka są mega wydajne, pachnące i tanie! Jeszcze ich nie widziałam stacjonarnie, ale z pewnością możecie je kupić online. Polecam! Bo frajda z nimi niesamowita! 

Aneczka

07 marca 2017

Bielenda | Neuro Glicol + Vit.C; Nawilżający krem aktywator blasku i młodości skóry na dzień SPF 20 oraz Eksfoliujące neuromimetyczne serum odmładzające na noc

Za niecałe dwa tygodnie kalendarzowa wiosna zapuka nam do drzwi. Odkąd nie ma mrozów stosuję już mniej treściwe kosmetyki pielęgnacyjne, które właśnie pomagają mi przygotować skórę do wiosny. Od niedawna stosuję kosmetyki Bielenda z najnowszej linii pielęgnacyjnej Neuro Glicol + Vit. C. Dla przypomnienia, jestem posiaczką wrażliwej cery i powiem szczerze, że przed ich zastosowaniem dużo o nich czytałam i wahałam się ich użyć. Dlaczego? To w dalszej części postu. 


Zaawansowana technologicznie linia NEURO GLICOL + VIT.C łączy rewolucyjne działanie NEUROPEPTYDU, który blokuje neuroprzekaźniki odpowiedzialne za skurcze mięśni, co prowadzi do widocznego wygładzenia skóry, z siłą nowoczesnej eksfoliacji w postaci KWASU GLIKOLOWEGO i w 100% STABILNEJ WITAMINIE C. Taka formuła preparatów pozwala skutecznie zabezpieczyć skórę przed starzeniem i wydobyć jej naturalne piękno. Kosmetyki DO CERY POZBAWIONEJ BLASKU Z WIDOCZNYMI NIEDOSKONAŁOŚCIAMI: szarej, zmęczonej, mieszanej, tłustej, z przebarwieniami i rozszerzonymi porami, z objawami utraty jędrności i widocznymi zmarszczkami.


WITAMINA C stymuluje produkcję kolagenu, spowalnia procesy starzeniowe, chroni DNA, wzmacnia i regeneruje skórę. Skutecznie wyrównuje koloryt cery, redukuje zaburzenia pigmentacji, zmniejsza skłonność do przebarwień i zmian naczynkowych, dodaje cerze blasku, chroni przed foto i chronostarzeniem, optymalnie nawilża.

KWAS GLIKOLOWY 0,5% poprawia kondycję skóry w dowolnym wieku. Złuszcza naskórek stymulując procesy naprawcze skóry, wygładza i ujednolica wygląd cery. Zwęża pory, redukuje nadmierne wydzielanie sebum, zapobiega powstawaniu wyprysków. Zwiększa produkcję kolagenu, dzięki czemu spłyca istniejące zmarszczki i spowalnia procesy starzenia skóry. Wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej, optymalnie nawilża.

NEUROPEPTYD to nowoczesny peptyd nowej generacji, uznawany za jeden z najlepszych składników przeciwzmarszczkowych, ponieważ hamuje skurcze mięśni twarzy odpowiedzialne za powstawanie zmarszczek. Skutecznie zapobiega tworzeniu się nowych zmarszczek i wygładza istniejące.



Pojemność: 50 ml / Cena: 22 zł




Krem jest zamknięty w szklanym słoiczku o pojemności 50 ml. Jest on odkręcany i dodatkowo jest zabezpieczony w sreberkiem. Sama aplikacja nie przynosi żadnych problemów, bo wystarczy nanieść krem na palce i później aplikować bezpośrednio na twarz o poranku po ówczesnym oczyszczeniu cery. Konsystencja kremu jest bardzo lekka. Ma kolor śnieżnobiały i do tego bardzo przyjemnie pachnie. Szybko wchłania się w cerę nie przynosząc u mnie efektów ubocznych takich jak zaczerwienienie czy alergia. dodatkowa dawka nawilżenia w cerę fajnie spisała się.


Pojemność: 30 ml / Cena: 23 zł



Serum jest ulokowane w eleganckiej przezroczystej buteleczce z pompką. Konsystencja serum jest bezbarwna  jak i transparentna. Konsystencja Jest wodnista, ale nie przeszkadza to w żaden sposób wchłaniać się we wcześniej oczyszczoną cerę. Codzienna, wieczorowa pielęgnacja tym serum potwierdziła to, już po jego pierwszej aplikacji na noc, cera stała się bardziej wygładzona. Również mnie nie mam do niego nic, bo ani nie uczuliło jak i nie podrażniło. Jego minusem jest jednak słaba wydajność. 


Podsumowując, ten duecik miło mnie zaskoczył, ponieważ do codziennej pielęgnacji fajnie się nadaje jako pomoc dla skóry podczas oczekiwania na kalendarzową wiosnę. Bałam się kwasów, bałam się o przebarwienia, że nasilą się, albo że tło się bardziej wybieli i będą bardziej widoczne. Miło mnie jednak zaskoczyły te kosmetyki, bo szybko rozwiały moje wątpliwości. Widziałam już je stacjonarnie w drogeriach Rossmann. Można je również nabyć online. Polecam.

Aneczka

05 marca 2017

Lidl | Chipsy z jabłek

Nadeszła chwila, abym zaprezentowała Wam kolejną książkę kucharską wydaną przez LIDL. Znajdziemy w niej przepisy naszego polskiego cukiernika Pawła Małeckiego. Zaprezentowane przepisy kuchni polskiej świetnie wkomponowały się nasze menu. Przepisy zostały pogrupowane w grupach: Jabłka, truskawki i rabarbar, wiśnie i śliwki, miód, śmietana, ser, kwiaty polskie, mak, owoce leśne, bakalie i przyprawy korzenne oraz święta. Słodka książka kucharska również przybliża mi bardzo smak mojego dzieciństwa na wsi. Kiedy byłam dzieckiem, to często biegałam do sadu po owoce - jabłka czy czereśnie. Dziadek na ławce często obierał mi jabłka i śpiewał wojenne piosenki. Takie fajne przebłyski mam z dzieciństwa... a smak jabłek z sadu mam do dnia dzisiejszego. Teraz moje dzieci również jedzą jabłka prosto z sadu. Najlepsze są te, które zbieramy późną jesienią, kiedy przychodzą pierwsze mrozy. Będąc na wsi, zawsze przywożę ze sobą do domu te pyszności. Jemy je codziennie... Teraz je przedstawiłam w postaci chipsów z przepisu naszego rodzimego cukiernika Pawła Małeckiego. Oto nasza wersja, która wypadła również bardzo smacznie.


Uwielbiam przepisy, które do wykonania nie potrzebują dużo czasu oraz przekładają się w swoim wyrafinowanym smaku. Mam ogromną satysfakcję kiedy moim chłopakom smakują dania, jakie sporządziłam w kuchni. Łatwość przygotowania produktów, jak i samego wykonania przepisu dała nam więcej czasu na spędzenie go ze sobą wzajemnie na świeżym powietrzu.  



SKŁADNIKI:
  • 5 dużych jabłek
  • świeżo wyciśnięty sok z połówki cytryny
  • cukier puder
  • 3 dojrzałe banany
  • 1 pomarańcza

PRZYGOTOWANIE:
Czas przygotowania: 40 min
Danie dla 4 osób

Jabłka dokładnie umyłam i pokroiłam w plastry o grubości tak mniej więcej do 4 mm. W między czasie włączyłam piekarnik, aby rozgrzał się do 150'C. Na blachę rozłożyłam papier do pieczenia, a na nim bezpośrednio wcześniej pokrojone plastry jabłek. Następnie skropiłam każdy z plastrów sokiem cytryny i oprószyłam cukrem pudrem. Kiedy piekarnik rozgrzał się wstawiłam blachę. W Międzyczasie przygotowałam mus bananowo-pomarańczowy. Nic prostszego - obrałam banany i pokroiłam na kawałki. To samo postąpiłam z pomarańczą. Oba składniki zblendowałam na gładką masę. Tak powstały mus już był gotowy. Po 20 minutach obróciłam na drugą stronę lekko spieczone pół-chipsy jabłkowe. To samo zrobiłam co wcześniej, czyli każdy plasterek skropiłam sokiem z cytryny oraz oprószyłam cukrem pudrem. Suszyły się kolejne 20 minut. Po tym czasie były chrupkie, zrumienione i lekko powyginane. Stygły około 10 minut. I podane z musem owocowym były gotowe do spożycia.






Równie smaczną wersją może być użycie cukru waniliowego zamiast cukru pudru. Można zrobić również inny mus. Zrobiłam go akurat z owoców, jakie mieliśmy w kuchni. Wszystko fajnie smakowo skomponowało się w jedną całość. Chłopcom smakowało. Nawet nasz Bartuś chrupał chipsy z jabłek. 😉 Przepis jest świetną alternatywą dla chipsów, jakie obecnie można spotkać na półkach sklepowych. Z całym przekonaniem polecamy te owocowe chipsy! Niebo w gębie :)

Aneczka 

01 marca 2017

Laboratorium Farmona | Tutti Frutti, Ananas & Kokos, 2w1 peelingu z balsamem pod prysznic i energizujący balsam do ciała

Uwielbiam kosmetyki pachnące wakacyjnymi klimatami. Zwłaszcza teraz, kiedy za oknem ponuro i zimno.  Seria Tutti Frutti słynie z kosmetyków pielęgnacyjnych, w których jest mocno wyczuwalna naturalna i owocowa kompozycja zapachowa. Przez ostatni czas miałam przyjemność używać właśnie peelingu oraz balsamu z serii zapachowej Ananas & Kokos. 


Wielkie ananasowo-kokosowe energetyczne bang! Ponoć ananasy są z Gwadelupy, a na Gwadelupie każdy tupie potrząsając kokosem z rozwianym włosem. Radość życia na rajskiej plaży: to naprawdę może się Tobie przydarzyć!

Wspólną cechą balsamu do ciała oraz peelingu z balsamem pod prysznic to przede wszystkim ich opakowanie oraz przepięlknie wyrazisty zapach przenoszących myślami do ciepłych krajów. Oba kosmetyki są zamknięte w tubach z aplikacją typu "klik. 

Pojemność: 210 ml / Cena: 9,99 zł




Peeling posiada maleńkie drobinki, które mają na celu złuszczyć martwy naskórek oraz wszelkie nasze niedoskonałości. W jego konsystencji można spotkać drobną zmieloną skorupkę kokosa, która utrudnia aplikację peelingu na zewnątrz. Jednak mimo to jest dobrym zdzierakiem, który po myciu się pozostawia skórę dobrze oczyszczoną, gładką i nieziemsko pachnącą. 

Pojemność: 200 ml, Cena: 9 zł




Balsam to z pewnością uzupełnienie powyższego peelingu. Kremowa i dosyć rzadka konsystencja o śnieżnobiałym kolorze pozwala balsamowi na szybkie się wchłonięcie w ciało. Zawarte w nim aktywne składniki - olej kokosowy oraz masło shea - dają skórze na regenerację oraz odpowiednie nawilżenie. Skóra po takiej pielęgnacji wraz z kąpielą jest odświeżona, pachnąca oraz gładka przez dłuższy czas.


Ten duet skradł moje zmysły odpowiednie za przyjemny zapach. Słodki i owocowy zapach przyciąga myślami do wakacji. Już się nie mogę doczekać swoją drogą tegorocznych wakacji! Pielęgnacja podczas kąpieli i tuż po niej jest bardzo przyjemna dla mojego ciała. Kosmetyki nie podrażniły ani nie uczuliły mnie. Bardzo się z nimi polubiłam i z przyjemnością do tego duetu będę wracała. Dostępny w drogeriach i online. Polecam!

Aneczka 

26 lutego 2017

Fit&Easy | Makarony ze świeżych warzyw - z natury al dente!

Odkąd zobaczyłam je na sklepowych półkach, to bardzo ucieszyłam się, gdyż szybko wprowadziliśmy je do swojego rodzinnego menu. Makarony ze świeżych warzyw Fit & Easy są pierwszymi na rynku polskim. Makarony z warzyw, które stanowią doskonałą alternatywę dla ich tradycyjnych odpowiedników. Dzięki unikalnemu cięciu warzyw w długie, cienkie nitki typu spaghetti, warzywa zyskują atrakcyjny wygląd „włoskiego makaronu” oraz krótszy czas obróbki kulinarnej i mogą być serwowane na wiele sposobów. U nas sprawdziły się jako przekąska dla chłopców oraz dodatek do sałatek, bo tych mnóstwo zajadamy. Dziś chciałam Wam zaproponować właśnie pyszne sałatki z wykorzystaniem warzywnych spaghetti.


Marka Fit&Easy wprowadza na rynek zupełną nowość – makarony w 100% ze świeżych warzyw! Zdrowe, smaczne i niezwykle inspirujące kulinarnie. To doskonała propozycja dla osób na diecie bezglutenowej, osób dbających o linię oraz dla zabieganych. Nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników, a oprócz tego pięknie prezentują się na talerzu. Kolorowe i bardzo długie paski z marchewki i buraka przypominają swoim kształtem spaghetti. Makarony z surowych warzyw od Fit&Easy są gotowe do spożycia, nie wymagają obróbki termicznej, ale można je także smażyć, blanszować, krótko gotować lub zapiekać. To doskonała baza do wielu dań i przekąsek, które pokochają także dzieci. Dzięki spaghetti z marchewki i spaghetti z buraka w szybki i prosty sposób pokonasz nudę w kuchni, urozmaicisz tradycyjne dania, nadasz im oryginalny wygląd i odkryjesz na nowo magię pysznych i bogatych w witaminy warzyw!



Do obiadu składającego się z grillowanych przyprawionych, pokrojonych w plastry filetu piersi z kurczaka oraz domowych frytek (upieczonych w Airfryer, bez użycia tłuszczu) dołączyłam recką sałatkę dodając spaghetti z marchewki. Sałatka wzbogaciła się smakowo i zrobiła się nieco słodsza! Jako przekąskę nasi chłopcy również ją zajadają. Bardzo lubią surową marchewkę chrupać sobie w ciągu dnia. 



Do kolejnej sałatki wykorzystałam spaghetti z buraka. Wyszła dobra, bo dodałam również do sałaty drobno pokrojonego w kostkę ananasa oraz kilka kawałków pomarańcza. Smak wyszedł ciekawy, bo wcześniej nie robiłam takiej sałatki. Mieszanka owoców cytrusowych z dalekich krajów oraz blanszowany słodki buraczek czerwony to wyrafinowany smak, który  pewnością trafi w wasze gusta! 


Sałatki są smaczne pod każdą postacią. Wystarczy wzbogacić je innymi ziołami czy warzywkami i git! Smakują rewelacyjnie. Można je śmiało wykorzystać jako dodatek do obiadu, bądź będą rewelacyjne na imprezę (domówkę). 



Są naprawdę smaczne i polecamy każdemu. Z pewnością nowe opakowania przykują Wasz wzrok w marketach! Dodatkowo polubicie je za to, że są gotowe już do schrupania - są umyte. Każde opakowanie jest szczelnie zamknięte, a świeżość zachowana na długo. My z nich chyba nigdy nie zrezygnujemy, bo są smaczne, zdrowe i każdy je lubi. Polecamy!

Aneczka

Printfriendly