emailFB instagram

15 września 2015

Sałatka Cezar z szynką oraz sałatą lodową

Sałatka pod każdą postacią często gości u nas w domku. Można jeść ją samą lub też urozmaica jako przekąska do głównych dań. Staram się wzbogacać dietę jak największą ilością warzyw i owoców. Jednocześnie na przygotowanie posiłków mam niewiele czasu, ponieważ staram się jak najwięcej czasu poświęcić dzieciom. Sałatkę Cezar można spotkać i smakować z różnymi dodatkami. Jednak nie byłabym sobą, jeśli nie zmajstrowałabym jej po swojemu. Do sałatki dodałam również sos sałatkowy Cezar, który z dodatkiem majonezu idealnie wkomponował się w smak całej sałatki. Świetnie nadaje się na imprezę czy też do spożycia przy rodzinnym stole. 


SKŁADNIKI (Sałatka Cezar):
  • 1/2 główki sałaty lodowej
  • 2 pomidory
  • 5-7 plasterków szynki drobiowej
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 duża cebula
  • 3 ząbki czosnku
  • suszone zioła (oregano, majeranek)

SKŁADNIKI (sos sałatkowy Cezar):
  • Knorr, Sos sałatkowy Cezar 
  • 3 łyżki majonezu
  • 250 ml jogurtu naturalnego
  • ok.100 g żółtego sera


 PRZYGOTOWANIE: 

Na samym początku Wszystkie składniki przygotowujemy do sałatki. Szynkę drobiową  oraz pomidory kroimy drobno w kostkę, cebulę w piórka, sałatę lodową kroimy drobno, czosnek obieramy i ściskamy go przez praskę, a z cytryny wyciskamy sok. Wszystkie składniki przekładamy do dużej miski mieszamy i polewamy sokiem z cytryny.


Teraz zabieramy się za sos sałatkowy Cezar. Do większego kubka wlewamy jogurt naturalny, dodajemy starty żółty ser na grubych oczkach, majonez i wsypujemy zawartość saszetki Knorr. Wszystko razem energicznie mieszamy. Gdy sos będzie gotowy, to odstawiamy go na około pół godziny do lodówki, aby wszystkie składniki mogły przejść sobą. po tym czasie możemy sałatkę polać gotowym sosem i zajadać!


SMACZNEGO !!!




13 września 2015

Bjobj, Łagodzący płyn do kąpieli i szampon oraz ochronny krem do ciała dla niemowląt i dzieci.

Pielęgnacja ciała dzieci i niemowląt to nie lada wyzwanie dla rodziców. Koniecznie trzeba sprawdzać czy dane dermokosmetyki są bezpieczne dla ich skóry. Dla swoich dzieci wybieramy dermokosmetyki produkowane na bazie naturalnych składników. Również kosmetyki z linii dziecięcej Bjobj należą do takich i dziś o nich mowa.  


Linia Bjobj BABY została stworzona z myślą o pielęgnacji wrażliwej skóry dzieci i niemowląt. Niezwykle ważne jest aby dbać o skórę dziecka w najbardziej delikatny i bezpieczny sposób, pomagając mu w tworzeniu odpowiedniego systemu ochrony skóry jako pierwszej bariery chroniącej przed szkodliwymi czynnikami z zewnątrz. Bjobj korzysta z naturalnych składników do produkcji bezpiecznych i łagodnych produktów, opracowanych specjalnie dla delikatnej i szczególnie wrażliwej skóry niemowląt i dzieci. Kosmetyki Linii Bjobj BABY zawierają składniki pochodzenia roślinnego, witaminy, ekstrakty roślinne, masła i oleje z upraw organicznych, o naturalnych właściwościach łagodzących, kojących, ochronnych i odżywczych. Nie zawierają szkodliwych substancji, syntetycznych barwników pochodzenia zwierzęcego lub petrochemicznego. Wszystkie produkty Bjobj są certyfikowane przez BIO ECO COSMETICS i zatwierdzone zgodnie z LAV (Liga Przeciw Wiwisekcji) specyfikacji, Stop przeciwko testom na zwierzętach, badane pod kątem zawartości niklu i testowane dermatologicznie. Kosmetyki z tej dziecięcej linii nie zawierają:






Płyn i szampon do kąpieli dla dzieci i niemowląt jest umieszczony w plastikowej butelce o pojemności 250 ml. Aplikacja odbywa się poprzez sprawnie działającą pompkę, która posiada dodatkowe zabezpieczenie - wystarczy ją przekręcić w lewo lub w prawo, aby zabezpieczyć lub usprawnić działanie pompki.


Konsystencja płynu i szamponu jest bardzo przyjemna w dotyku i przypomina konsystencję żelową. Posiada zapach naturalnych kosmetyków, które nie posiadają niekomfortowych barwników i detergentów. 


Zawiera aktywne składniki roślinne:
  • olej ryżowy - ma doskonałe właściwości nawilżające i ochronne
  • ekstrakt z malwy - chroni i wzmacniające skórę ze względu na obecność flawonoidów, które redukują przepuszczalność naczynek krwionośnych i wzmacniają je; posiada również działanie łagodzące, uśmierzające, zwłaszcza dla delikatnej i wrażliwej skóry
  • ekstrakt z nagietka - stymuluje proces odnowy naskórka oraz przyspiesza gojenie się ran, wspomaga mechanizmy obronne skóry 
  • ekstrakt z korzenia prawoślazu lekarskiego - zmiękcza i wygładza skórę, posiada właściwości przeciwzapalne, ochrania skórę przed szkodliwym działaniem środowiska oraz powoduje jej regenerację.
  • olejek lawendowy - stosowany w leczeniu stanów zapalnych skóry, jego zapach uspokaja i relaksuje


***


Krem jest umieszczony w plastikowej białej tubce o pojemności 100 ml. Na zakrętce można śmiało stawiać krem, jeśli będzie się kończył dla łatwiejszego wydobycia. 


 Konsystencja kremu jest bardzo lekka i gęstością przypominającą mleczko do ciała. Posiada jasnobeżową barwę i pachnie naturalnie. 


Kluczowe składniki roślinne:
  • masło Shea - wspaniały środek zmiękczający, bogaty w kwasy tłuszczowe i inne składniki odżywcze, jest idealnym składnikiem kosmetyków nawilżających
  • olej ryżowy - charakteryzuje się doskonałymi właściwościami nawilżającymi i ochronnymi
  • ekstrakt z rumianku -  łagodzi i regeneruje, przynosi ulgę suchej, swędzącej skórze
  • olejek lawendowy - stosowany w leczeniu stanów zapalnych skóry, jego zapach uspokaja i relaksuje


Płynu i szamponu, jak również kremu używamy dla naszych synków od ponad miesiąca. Szampon nie szczypie w oczka delikatnie myjąc ich ciałko. Bardzo dobrze myje skórę jak i włoski, tworząc delikatną pianę. Dokładnie zmywa się z ciałka pod wpływem ciepłej wody. Pozostawia skórę i włoski odświeżone i delikatnie pachnące. Również skóra jest nawilżona i gładziutka. Po kąpieli również smarujemy ciała ochronnym kremem, aby utrzymać równowagę nawilżenia. Musimy dbać o to ze szczególną ostrożnością, ponieważ nasz Bartuś ma AZS, które wymaga szczególnej opieki nie tylko tymi dermokosmetykami. Jednak są one bezpieczne dla niego, bo łagodzą podrażnienia, posiadają właściwości hipoalergiczne oraz odżywiają jak i zmiękczają skórę. Płyn i szampon możecie nabyć w cenie niecałe 41 zł, natomiast krem kupicie już za niecałe 45zł. Wiadomo, że są to wysokiej jakości dermokosmetyki na bazie składników organicznych dla najmłodszych, więc i cena jest adekwatna do ich jakości oraz wydajności. Mile jestem zaskoczona z ich działania i z chęcią do nich wrócę, skoro skóra moich dzieci je zaakceptowała.


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bio-Beauty
oraz do polubienia firmowego FanPage :)








12 września 2015

Bielenda, Professional Home Expert, 5-etapowy zabieg oraz kremowa maska do ciała Cellu-Corrector

Po zakończeniu okresu połogu intensywnie ćwiczę każdego wieczoru, abym mogła zgubić kilka niepotrzebnych kilogramów. Na udach i pośladkach miałam widoczny cellulit, który trudno zgubić w krótkim czasie. Potrzebne są ćwiczenia, odpowiednio zbilansowana dieta, odpowiednie masaże oraz kuracje. Ale najważniejsze, aby nie tracić zaparcia i ćwiczyć ile się da. Jako kurację wybrałam sobie kosmetyki z serii Professional Home Expert Cellu-Corrector zwalczające cellulit wodny i tłuszczowy.



PREPARATY W ZESTAWIE DO ZABIEGU


1. Ujędrniający żel pod prysznic 30 g


Skutecznie oczyszcza i odświeża skórę, usuwa toksyny z organizmu. Zawiera Borowinę, leczniczy surowiec o silnym działaniu wyszczuplającym i ANTYCELLULIT, dzięki czemu poprawia jędrność i sprężystość skóry.

2. Intensywnie wygładzający peeling do ciała 30 g


Profesjonalny peeling skutecznie złuszcza martwe komórki skóry, eliminuje szorstkość i zgrubienia naskórka, wygładza ciało nie powodując podrażnień. Masaż peelingiem działa antycellulitowo i wyszczuplająco: pobudza ukrwienie skóry, poprawiając jej jędrność i sprężystość; wygładza, zmiękcza, odświeża i nawilża naskórek. Zawiera Zmikronizowane Algi Morskie, które wpływają korzystnie na pobudzenie krążenia i maja wpływ na eliminację toksyn z organizmu. Skóra zaczyna „oddychać” i łatwiej wchłania składniki aktywne z pozostałych preparatów zabiegu.

3. Uderzeniowe serum - termiczny aktywator redukcji cellulitu 7 ml


Silnie działający preparat z Borowiną i Kofeiną, skutecznymi składnikami o udowodnionym działaniu antycellulitowym i wyszczuplającym. Preparat delikatnie rozgrzewa skórę, usprawnia proces rozbijania cellulitu i spalania tkanki tłuszczowej. Kofeina stymuluje przemianę materii, przyczynia się do usuwania złogów tłuszczu, poprawia mikrokrążenie, ma wpływ na drenaż tkanek. Zapobiega ponownemu odkładaniu się tkanki tłuszczowej, wyszczupla i modeluje sylwetkę.

4. Kremowa maska algowa do ciała ANTYCELLULIT 30 g


Chłodząca maska okluzyjna, która zwiększa wchłanianie składników aktywnych w skórę. Potęguje działanie Uderzeniowego serum redukującego cellulit. W sposób widoczny ujędrnia i wygładza skórę, poprawia jej napięcie. Zmniejsza objawy wszystkich form cellulitu (wodny i tłuszczowy), zapobiega jego uporczywym nawrotom oraz skutecznie modeluje sylwetkę.

5. Intensywny balsam do ciała ANTYCELULIT 30 ml


Preparat wyraźnie poprawia strukturę, jędrność i sprężystość skóry, skutecznie redukuje objawy cellulitu. Zawiera Koenzym Q10, dzięki czemu uelastycznia i regeneruje ciało, profesjonalnie chroni skórę przed dalszą utratą sprężystości, widocznie wygładza nierówności, napina naskórek, intensywnie i długotrwale nawilża.



Aby dany efekt mógł się utrzymać na dłużej dodatkowo używam dwa razy w tygodniu jeszcze kremowej maski algowej do ciała z tej samej serii Cellu-Corrector, która ma za zadanie zwalczyć cellulit wodny i tłuszczowy


Maska umieszczona jest w tubce o pojemności 200 ml. Posiada zamkniecie typu "klik". Jej konsystencja jest przezroczysta o ciemnobrązowej barwie. Rzeczywiście nie jest zbita, jest lekka i przyjemna w dotyku. Zapach przypomina mi cynamon zmieszany z mentolem. 



O całej kuracji mogę powiedzieć, że jest dobrym kompanem w walce z cellulitem. Aczkolwiek jestem uparta, bo z zaparciem ćwiczę każdego dnia, abym mogła mieć gładkie i jędrne ciało. Do dnia dzisiejszego od końca połogu minęło zaledwie 1,5 miesiąca. Do tej pory zauważyłam, że nie mam już widocznego cellulitu na udach i pupie, co mnie cieszy. Oto efekty...

Teraz jest widoczny jeżeli ścisnę ciało na udach. Ale dalsza walka przede mną, aby odpowiednio wyrzeźbić wymarzoną sylwetkę sprzed ciąży. Zabieg wykonałam jednorazowo około miesiąc temu. Trwał on około 45 minut. Czułam się po nim naprawdę zrelaksowana. Miałam odczucie, że moje uda i pośladki są niczym sprężyna i tak dziwnie wiotkie. Efekt chłodzenia też mnie fajnie zrelaksował. Dodatkowo dwa razy w ciągu tygodnia do dnia dzisiejszego używam kremowej maski do ciała. W szczególności dokładnie ją wsmarowuje w partie ud oraz pośladków. Ani kosmetyki z pakietu zabiegowego, jak i maska nie uczuliły mojego ciała. Uparcie dążę do celu i mam nadzieję, że niebawem będą widoczne gołym okiem kolejne postępy. Zabieg oraz maskę możecie kupić na stronach sklepów internetowych. Cena zabiegu graniczy w kwocie około 45 zł, a kremowej maski w cenie 20 zł. Moim celem było zredukowanie cellulitu. Dlatego myślę, że ta kwota nie jest całkiem wysoka jak na takowe domowe spa dla naszego ciała. Nawet nie myślałam, że w sumie tak szybko poradzę sobie z cellulitem, bo jest bardzo upartym schorzeniem i lubi wracać. Dlatego aktywność jest tu bardzo niezbędna. Polecam go każdej z Was, jeżeli macie problemy z cellulitem. 


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)







10 września 2015

Relaksujący krem-balsam dla zmęczonych nóg na bazie szungitu z kasztanowcem

Opuchnięte i ociężałe nogi to zmora dla większości kobiet w ciąży. A nawet po ciąży opuchlizna jest jeszcze na nogach. Wówczas musimy sobie dać trochę czasu, aby powróciły do normy. Podczas ciąży i w sumie do dziś, jak mam zmęczone stopy, na ratunek przychodzi mi wtedy relaksujący krem - balsam dla zmęczonych nóg na bazie szungitu z kasztanowcem.


Ten krem-balsam umieszczony jest w tubce o pojemności 75 ml. Ma stabilną nakrętkę, na której stoi krem, gdyż mam go już niewiele. 


Konsystencja takiego kremu-balsamu jest przyjemna w dotyku. Ma jasno-szarą barwę i zapach zbliżony do ziół zmieszanych z limonką. 


SKŁAD:



Doskonale wyważona, bogata w naturalne składniki aktywna formuła kremu łagodzi zmęczenie i uczucie ciężkości w nogach. Krem – balsam odświeża, łagodzi i dezodoryzuje skórę stóp. 

Olej słonecznikowy posiada właściwości przeciwzapalne i antyoksydacyjne, zawiera dużo kwasów tłuszczowych, woski, fosfolipidy oraz witaminę E. Doskonale zmiękcza naskórek, regeneruje i wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry. 
Kasztanowiec działa przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, ma również właściwości dezynfekujące oraz uszczelnia naczynia krwionośne, poprawia ich elastyczność i zwiększa odporność na rozszerzanie i pękanie. Opóźnia krzepnięcie krwi, poprawia krążenie obwodowe i ukrwienie wszystkich narządów również skóry. Zwiększa napięcie ścian żył nie dopuszczając do ich rozciągnięcia i deformacji. 
Ekstrakt z bluszczu zapobiega obrzękom, zmniejsza stany zapalne. Wzmacnia włókna kolagenowe czyniąc skórę gładką, napiętą i elastyczną. 
Oliwa z oliwek ceniona za swoje właściwości nawilżające, odżywcze, kojące, ochronne oraz zmiękczające jest skarbnicą witamin i związków mineralnych. Zawiera witaminy z grupy B, witaminy C, E i A, sole mineralne fosfor, potas, magnez, wapń, żelazo, miedź. Wygładza i regeneruje skórę stóp.
Panthenol jest pochodną witaminy B5 a ze względu na swoją stabilność od dawna jest stosowany w kosmetyce. Jest on jedną z substancji, której nie wyparły żadne nowości, po prostu jest on niezastąpiony. Działa silnie przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, przyspiesza regenerację, jest nietoksyczny i nie wywołuje podrażnień. Nawilża, zmiękcza naskórek, bardzo łatwo się wchłania, poprawia elastyczność skóry, wzmacnia barierę lipidową naskórka, poprawia stan płytki paznokciowe.
Melisa zawiera m.in. garbniki, fenolokwasy (kawowy, rozmarynowy i felurolowy) i goryczce, a także związki triterpenowe, śluzy, flawonoidy i kwasy organiczne. Melisa jest również bogatym źródłem witaminy C i soli mineralnych. Melisę wykorzystuje się w leczeniu stanów zapalnych. Działa ona przeciwwirusowo, przeciwbakteryjnie i ściągająco. Odświeża, oczyszcza, tonizuje.
Bogaty w witaminę A wosk pszczeli posiada niezwykłe właściwości odżywcze i wygładzające. Pozostawia delikatną, niewidzialną warstwę ochronną dzięki czemu czyni skórę niezwykle miękką i delikatną.
Szungit występuje w osadach w okolicy miejscowości Szunga w północno–zachodniej Rosji; stąd też wzięła się jego nazwa, był od tysiącleci używany do poprawiania jakości wody pitnej. Posiada właściwości przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz bakteriobójcze, stosowany w postaci okładu jest doskonałym lekarstwem na wrzody, trudno gojące się rany, odleżenia, łuszczycę, łagodzi również ból przy oparzeniach. Woda z szungitem stosowana do mycia twarzy zwiększa elastyczność skóry, usuwa drobne zmarszczki, likwiduje łuszczenie skóry i obrzęki. Przyspiesza proces regeneracji tkanek, doskonale wpływa również na objawy trądziku młodzieńczego. Szungit przywraca skórze młodość i piękno. Działa również doskonale na włosy - chroni je przed wypadaniem, zapobiega łysieniu, wzmacnia cebulki, a także nadaje im blasku i jedwabistości. 



Tak to już jest z kobietami w ciąży, że w końcowym etapie trzeciego trymestru woda zaczyna się gromadzić w organizmie, dodatkowo rosnące dziecko w brzuchu zaczyna uciskać żyły (a przede wszystkim żyłę główną) transportujące krew z nóg z powrotem do serca. Spowalnia to przepływ krwi z kończyn i stąd ta cała opuchlizna oraz częste uczucie zmęczonych stóp. Na ratunek przyszedł mi wówczas owy pochodzący z Rosji dermokosmetyk. Po delikatnym wsmarowaniu go w skórę zmęczonych nóg czułam ukojenie w postaci chłodu. W te upalne dni był dla mnie zbawieniem. Po narodzeniu Bartusia moje stopy z dnia na dzień były mniej spuchnięte. A na dzień dzisiejszy już nie mam jej. Za to wykorzystuje w miarę możliwą pogodę na długie spacerki z synkiem po mieście i parku, a wieczorami ćwiczenia na orbitreku. Tak dla zdrowotności oraz wróceniu do formy. 


Jednak wieczorami od czasu do czasu stosuję ten krem, aby przez noc zregenerowały siły. Jestem zadowolona z jego działania i polecam każdej osobie, która zmaga się z opuchniętymi oraz zmęczonymi nogami. Na stronie internetowej możecie go nabyć za niecałe 15 zł. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jakości oraz ponad czteromiesięcznej wydajności. Szczerze, to nie spotkałam go jeszcze stacjonarnie. Ale tak czy siak polecam go wam!







Zapraszam Was na stronę Skarby Syberii
oraz do polubienia firmowego fanpage








Printfriendly