emailFB instagram

29 września 2016

Avetpharma | Młody jęczmień Forte Slim

Od dawna wprowadziłam w nasze rodzinne menu pyszne smoothie oraz soki prosto z wyciskanych owoców oraz warzyw sezonowych. Właśnie dlatego, aby poczuć się lepiej i zdrowiej. Nie tylko ja sięgam u nas po takie dobrodziejstwa u nas w rodzinie. Jednak przez ostatni czas codziennie rano, tuż po ćwiczeniach sięgam właśnie po takie smoothie lub sok wzbogacone jedną saszetką młodego jęczmienia Forte Slim. Dziś o nim nieco więcej...

MŁODY JĘCZMIEŃ FORTE SLIM SASZETKI suplement diety został opracowany z myślą o osobach dorosłych, które dbają o kontrolę masy ciała oraz prawidłowy poziom cukru we krwi. MŁODY JĘCZMIEŃ FORTE SLIM SASZETKI zawiera: 1000 mg ekstraktu z młodego jęczmienia oraz skoncentrowany proszek ananasowy, fruktooligosacharydy, ekstrakt z morwy białej, ekstrakt z owoców gorzkiej pomarańczy oraz chrom w 1 saszetce.


Cena ok. 19,90 zł / 20 porcji

W kartoniku jest umieszczone 20 saszetek. Przyporządkowałam sobie jedną dziennie tuż po porannych ćwiczeniach. 
W jednej saszetce znajduje się sproszkowana dawka samych dobroci dla naszego organizmu. 



Zawiera: ekstrakt z młodego jęczmienia w wysokiej dawce – 1000 mg w saszetce, skoncentrowany proszek ananasowy, fruktooligosacharydy, ekstrakt z morwy białej, ekstrakt z owoców gorzkiej pomarańczy oraz chrom. Jest źródłem błonnika pokarmowego, zawiera wysoką zawartość błonnika jabłkowego, owsianego oraz żytniego, który pomaga w prawidłowym funkcjonowaniu jelit.




Ekstrakt z owoców gorzkiej pomarańczy, który zawiera p-synefrynę, przyczynia się do kontroli masy ciała, wspiera metabolizm tłuszczów i węglowodanów oraz rozkład tkanki tłuszczowej.
Ekstrakt z liści morwy białej może przyczyniać się do utrzymania zrównoważonegometabolizmu węglowodanów w organizmie człowieka.
Chrom pomaga w utrzymaniu prawidłowego poziomu glukozy we krwi oraz przyczynia się do utrzymania prawidłowego metabolizmu makroskładników odżywczych.


Dobrze rozpuszczony ten suplement diety w soku czy smoothie nie jest dość charakterystyczny w smaku. Tym bardziej, że nasze soki wieloowocowe lub smoothie są naprawdę treściwe i smaczne. Przez ostatni czas robię sobie smoothie z bananków, nektarynek, marchewki i młodego szpinaku. Mniam! Jednak sam rozpuszczony w wodzie nie smakuje najlepiej. Ale czy ma smakować? Ma działać! :) I tak robię codziennie soki, więc dodatkowa saszetka dla mnie jest naprawdę mało wyczuwalna. Przez ten czas, z którego korzystam z saszetek zobaczyłam niewielkie zmiany w moim organiźmie. Jednak już nie podjadam między posiłkami, co mnie bardzo cieszy. Aktywnośc w ciągu dnia z naszymi chłopakami to podstawa. Świetnie oczyszcza organizm, jak również wyrównuje metabolizm. Skutków ubocznych nie zauważyłam. Dobrze wpływa na mój organizm. Polecam go tym, którzy chcą właśnie poczuć się korzystniej! 

Aneczka

25 września 2016

Batoniki musli

Uwielbiamy musli, zwłaszcza na śniadanko. Nasz Maciuś przed wyjściem do przedszkola zawsze je płatki musli z podgrzanym mleczkiem. Ale takie kupne. Jakoś nie przyszło mi do głowy, aby mu przygotować musli od podstaw. A to jest błąd! Ostatnio trafiłam na eko sklep Biogo ze zdrową żywnością. Pomyślałam, że zamówię produkty, z których wykonam batoniki musli. Nie długo czekając zrealizowałam swój pomysł. I to całkiem smaczny pomysł... 

Biogo powstało z minimalistycznej idei podejścia do życia i łączy maksymalną prostotę ze szczytem wyrafinowania. Dlatego pomysł na logo wziął się z zasady idei symetrii środkowej. Symetria ma swój styl, układ, porządek i charakter. Cechuje ją prostota i eleganckie rozwiązania, ale często również oryginalność i wyrafinowanie. Dzięki takiemu połączeniu trudno będzie modyfikować, przetwarzać czy odświeżać markę, która powinna być czysta i nieskazitelna tak jak Natura. Logo składa się z połączenia słów bio i go. Bio symbolizuje faunę i florę czyli życie bez wpływu i oddziaływania przez człowieka. Go to powrót do natury. Czyli zmiana trybu życia, podejścia do Świata, człowieka i samego siebie. Uproszczenia pewnych procesów życiowych, zdystansowania się i chęci ciągłego samorozwoju. Cztery symetryczne elementy(pierwiastki) logo symbolizują cztery żywioły Matki Natury (ogień, ziemia, powietrze i woda), które łączy piątym element - człowiek. "i" ma cel ochrony i utrzymania równowagi życia na Ziemi. Zielony punkt to Świat w mojej głowie. Świat czystej natury, pierwotny, organiczny , wolny od zła, przemocy i konwenansów. Świat nie zniszczony przez cywilizację, Świat którego trudno już dojrzeć gołym okiem... A T w ó j ?    J a k i e g o j e s t k o l o r u ?

Tym razem tradycyjne musli przełamałam produktami eko i dodałam miodku prosto z babcinej pasieki. Wyszły smakowicie, aczkolwiek trochę się kruszą. Być może na taką porcję suszonych produktów, za mało było dodanego miodku i oleju kokosowego. Hmmm.... musicie mi wybaczyć, robię je pierwszy raz :) 


SKŁADNIKI:
PRZYGOTOWANIE:

Na samym początku na średnik ogniu w rondelku rozpuściłam olej kokosowy wraz z miodkiem akacjowym. Następnie do blendera kuchennego Philips dodałam wszystkie suche składniki oprócz płatków 4 zbóż, daktyli oraz suszonego mango. Wszystko co dodałam do miski zmieliłam na szybkich obrotach. 




Do gotowej mieszanki dodałam pokrojone drobno w kostkę suszone mango oraz daktyle. 


W międzyczasie ugotowałam kaszę jaglaną i również podałam do wcześniej zmieszanej mieszanki. Następnie dodałam wcześniej rozpuszczony miodek z babcinej pasieki wraz z olejem kokosowym. Wszystko porządnie wymieszałam. Odstawiłam na około 10 minut w pokojowej temperaturze. Następnie rozgrzałam piekarnik do 180'C a na formę wyłożyłam papier do pieczenia. Na gotową formę ułożyłam prostokąt z gotowej masy musli. Piekłam przez około 30 minut w temperaturze 180'C z funkcją termoobiegu. Tuż po upieczeniu, wyciągnęłam gotowe musli z piekarnika i czekaliśmy do całkowitego jego ostygnięcia. Dopiero wtedy pokroiłam wszystko. Wyszło nam 16 batoników. 








Wyszły bardzo smaczne! Słodkie i chrupiące. Przede wszystkim zdrowe. Jestem zadowolona bo robiłam je od podstaw sama! Smakują naszym chłopakom. Po obiedzie jedziemy tradycyjnie na wieś i zawieziemy trochę w gości :) Pyszności! Polecamy :)

Aneczka

21 września 2016

OleoVitum, Wiesiołek - Suplement diety

Suplementy diety dla siebie, jak i swoich najbliższych dobieram skrupulatnie, czytając wcześniej ich skład oraz właściwości, jakie ze sobą niosą. Najważniejszy alfabet witamin niezbędny dla naszej rodziny to: A, D, E i C. Reszta witamin ukryta jest w warzywach i owockach. Kiedy sięgłam po Wiesiołek, właśnie przeczytałam wcześniej co nam to da tak naprawdę. Dziś chciałabym Wam go przedstawić w kilku słowach. 


Do prawidłowego utrzymania skóry w dobrej kondycji, konieczne jest dostarczanie z dietą odpowiednich składników. Witamina A pomaga zachować zdrową skórę. Występuje w warstwie rogowej naskórka, oraz w niewielkim stopniu również w skórze właściwej i tkance podskórnej. Odgrywa rolę w procesie specjalizacji niektórych komórek skóry, w tym komórek nabłonka - keranocytów oraz fibroblastów występujących w skórze właściwej. Składnikiem błon komórkowych oraz przestrzeni międzykomórkowych skóry jest także kwas linolowy, który także jest zawarty w oleju z wiesiołka. Dodatkowo, witamina E pomagają w ochronie komórek przed stresem oksydacyjnym, który w okresie letnim jest często wywołany intensywnymi promieniami UV. Dlatego szczególnie w okresie powakacyjnym należy pamiętać, że skóra wymaga naszej większej uwagi. Wiesiołek OleoVitum to ciekawa kompozycja oleju z nasion wiesiołka o wysokiej zawartości kwasów wielonienasyconych z witaminą A i E. Preparat zawiera również kwasy omega-6: kwas linolowy (LA) oraz kwas gamma-linolenowy (GLA). Wiesiołek to roślina, która ma szerokie zastosowanie. Olej z wiesiołka tradycyjnie był wykorzystywany jako kosmetyk, ale może też stanowić uzupełnienie codziennej zróżnicowanej diety.





Kapsułki są umiezczone w listkach po 12 sztuk. Są transparentne i widać umieszczony wewnątrz olej z wiesiołka. Najlepiej spożywać je po posiłku. Dzienna dawka dla dorosłej osoby to 2 kapsułki dziennie, aby pokryć dzienne zapotrzebowanie witaminy E.  Są przeznaczone dla osób, któe ukończyły 6 lat. Mogłabym tu śmiało napisać, że jest to pielęgnacja skóry oraz budowanie odporności od wewnątrz. Zawarta w nim wit. A i E pomagają utrzymać w dobrym stanie nasze włosy, skórę oraz paznokcie. 




Olejek jest umieszczony w ciemnej szklanej butelce o pojemności 100 ml. Aby na dłużej zachować swoje właściwości własnie jest przetrzymywany w ciemnej buteleczce. Olej jest przeznaczony dla osób , które ukończyły 3 latka. 


Nasz Maciuś tuż po śniadanku dostaje jedną łyżeczkę oleju z Wiesiołka. Jest przyzwyczajony do tego typu produktów, bo w formie kapsułek lub właśnie w postaci oleju otrzymywał wcześniej tran. Jest Łatwy do połknięcia. Jak dla mnie nie ma on konkretnego smaku ani zapachu. Najważniejsze, aby spełniał się w swoim zadaniu.  




Nasze skarby hartujemy ile się da tak naprawdę, bo wiadomo, że różnego rodzaju infekcje czyhają z każdej strony. Dzień w dzień korzystamy z uroku świeżego powietrza poprzez zabawę lub spacerki. Często gęsto wyjeżdżamy na wieś, odpocząć i zrelaksować się. Owoce i witaminy również są na dziennym porządku. Owszem, pojawił się katar i suchy kaszel, jednak już go nie ma. Na szczeście unikamy gorszych chorób. Oby jak najdłużej, bo zdrowie najważniejsze! Takie dbanie o siebie od środka również jest bardzo ważne, dlatego sięgamy codziennie po olej  z wiesiołka, który zapewnia nam codzienną dawkę witamin. 

Preparaty firmy OLEOFARM dostępne są w aptekach, sklepach zielarskich oraz ze zdrową żywnością na terenie całego kraju, a także na stronie firmowego sklepu internetowego www.oleofarm24.pl

Aneczka

Printfriendly