O tym beauty boxie słyszałam już dużo wcześniej, bo nie od dziś jest na polskim rynku kosmetycznym. W ostatnim czasie również otrzymałam go. Jego zawartość to kosmetyki pielęgnacyjne, jak również kolorówka. Dziś kilka słów.
cena: 59 zł
Jest to najbardziej popularny na Ukrainie serwis beauty-box, który od jakiegoś czasu również działa w Polsce. Co miesiąc znajdziemy w tym Beauty boxie 5-6 mini oraz pełnowymiarowe wersje różnych marek kosmetycznych. To przede wszystkim pielęgnacja twarzy i ciała, włosów i paznokci, perfumy i kosmetyki do makijażu. Kosmetyki pochodzą z różnych krajów, co wzbudziło również moją ciekawość nimi.
Dermagiq, Krem do rąk
Holandia; 100ml/44zł
To intensywny krem do rąk z miodem do codziennej pielęgnacji. Przeciwutleniacze zawarte w miodzie koją i regenerują skórę. Dzięki zawartości miodu nie pozostawia uczucia lepkości na rękach. Dodatki oleju migdałowego i masła shea chronią ręce przed odwodnieniem i łuszczeniem się.
Krem jest bardzo przyjemny, jeśli chodzi o jego konsystencję oraz komfort używania. Bardzo ładnie pachnie. W sam raz na sezon jesienny. Lubię, kiedy mam zadbane dłonie!
Lirene, VitaOil, Żel do mycia twarzy
Polska; 75ml/10zł
Żel z podwójnym aktywnym kompleksem - witamina B5 i masło mango - skutecznie oczyszcza twarz i skórę wokół oczu z zanieczyszczeń makijażu, w tym wodoodpornego. Odświeża, nawilża, pozostawia skórę delikatną i jedwabiście gładką. Nadaje się do każdego rodzaju skóry i wieku.
Użyłam go dopiero trzy razy, a już się polubiłam z tym przyjemniaczkiem! jego konsystencja bardzo łatwo rozprowadza się na twarzy i szczoteczką można dokładnie oczyścić cerę. Nie mam problemu z jego zmyciem. Pozostawia twarz dokładnie oczyszczoną i delikatnie pachnącą.
Kueshi, Peeling do twarzy
Hiszpania; 200ml/58zł
Mleczko-peeling do twarzy Silky Cleasing Scrub zawiera mielone skorupki orzecha włoskiego, które pozwalają delikatnie i skutecznie oczyszczać skórę z martwych komórek warstwy wierzchniej, przyczyniają się do oczyszczania i zwężenia porów, usuwają resztki zanieczyszczeń, zapobiegają powstawaniu stanów zapalnych, a dzięki naturalnym ekstraktom łagodzą podrażnienia i mają regenerujące i nawilżające działanie.
Lubię tego typu delikatne zdzieraki, które zawierają w sobie moc odżywczych składników. W dużej mierze moja skóra nie potrzebuje porządnego zdzieraka. Dbam o nią codziennie, więc ten delikatny zdzieraczek sprawdza się jakościowo. Dobrze myje oraz łatwo się go zmywa. Polubiłam się z nim!
Naobay, Oxygenating Moisturizer Creme
Hiszpania; 50ml/137zł
Unikalny skład z dużą zawartością organicznych składników odżywczych i efektem intensywnego nawilżania, który głęboko odżywia skórę, poprawiając jej elastyczność i zapewniając intensywne nawilżenie przez cały dzień. Krem zawiera niezastąpione kwasy tłuszczowe, które znajdują się w olejach awokado i oliwy z oliwek, zapobiegające starzeniu się skóry.
Krem przypadł do gustu moim łokciom, bardzo fajnie je nawilża i pozostawia skórę gładką i odpowiednio nawilżoną. W innych partiach ciała również sprawdza się całkiem fajnie.
Glossip, Błyszczyk do ust
Włochy; 7ml/42zł
Trwały blask sprawia, że usta stają się miękkie i atrakcyjne. Aktywne składniki wypełniają wszystkie fałdki, nadając ustom objętość.
Jest rzeczywiście ciekawy, dobrze rozprowadza się na ustach, jednak to nie mój kolor. Nie czuję się dobrze w takich cukierkowych kolorach. Gdyby był to typowy nudziak, to byśmy rozmawiali inaczej... ;)
Vipera, Cienie do powiek - Magnetic Play Zone
Polska; 1 puzzle/7,40zł
Cienie mają bardzo miękką, jedwabiście gładką teksturę oraz lekką i delikatną konsystencję. Posiadają wystarczającą odporność, ale przy tym łatwo zmywają się wodą, nie pozostawiając śladów na skórze. Dzięki Magnetic Play Zone efektywnie podkreślisz oczy, zrobisz je jeszcze piękniejszymi i wyrazistymi.
Polubiłam się z nim od pierwszej chwili. Przykuł moją ciekawość i wypróbowałam go. Jest naprawdę dobry i długo utrzymuje się na powiece. Również jego zmycie nie sprawia problemu. Dołączyłam go również do swojej maleńkiej kolekcji kolorówek.
Zawartość pudełka bardzo mi się spodobała pod względem kosmetyków pielęgnacyjnych. Cenię sobie pielęgnację ciała i to jej poświęcam więcej uwagi. Poznałam cztery różne marki europejskie, które posiadają bardzo atrakcyjne jak i jakościowo dobre kosmetyki. Również polska marka nie zawiodła! To się ceni. Wśród kolorówki przykuły mnie cienie do powiek. Lubię takie kolory, a ich faktura i pigmentacja odpowiadają mi. Beauty box Liferia poleciłabym przede wszystkim dziewczynom, które szukają nowinek kosmetycznych i znudziła się im dotychczasowa kosmetyka. Będą zadowolone, bo czasami warto jednak wypróbować próbki i przekonać się do nich, zanim zakupi się w droższej cenie pełnowartościowy kosmetyk. Sama subskrycja pudełka jest banalnie prosta. Na stronie Liferia wystarczy się zarejestrować i co miesiąc można otrzymywać pudełka w cenie 59zł, w tej cenie już jest zawarta cena wysyłki. Dla mnie wywarło to pozytywne wrażenie. Polecam!
Aneczka