emailFB instagram
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Recenzja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Recenzja. Pokaż wszystkie posty

12 kwietnia 2016

Perfumik, zapachy damskie - 051, 076, 142 i 177

Piękny zapach to nieodłączny atrybut każdej pięknej, zadbanej oraz eleganckiej kobiety. Ulubiony zapach wiele mówi o danej osobie. Dobrze dobrane perfumy damskie to podstawowy element stylu, szyku, dobrego samopoczucia jak i pewności siebie. Jednak zapach to nie wszystko, ważna jest też najwyższa jakość produktu. Wysokiej jakości zapachy utrzymują się bardzo długo i są wydajne. Kobieta skropiona nimi, roztacza wokół siebie nieziemską woń przez długi czas. Czuje się w nich sobą, a to najważniejsze...


Przez ostatni czas miałam możliwość korzystania z czterech perfumetek inspirowanych znanymi na całym świecie zapachami kobiecych perfum. Każda z perfumetek - nieważne, czy są to damskie lub męskie zapachy - posiada aplikator w areozolu. 





Słynne zielone jabłuszko DKNY, no któż go nie zna? Jeszcze za panny (czyli z jakieś 8 lat temu) miałam możliwość używania go. Przepiękny zapach, który utkwił mi w pamięci. Perfumetka mało co odbiega od oryginału.

Jest wyjątkowy, niebanalny i niepowtarzalny. Absolutnie nie da się go z niczym pomylić. Najbardziej wyczuwalne nuty to oczywiście zielone jabłko. Nowoczesny, świeży aromat z pewnością przypadnie do gustu kobietom, które cenią sobie lekkość.
Typ: owocowo-kwiatowy 
Nuta zapachowa: jabłko, ogórek, grejpfrut, róża, tuberoza, fiołek, amber, drzewo sandałowe.




Która z nas nie chce czasem wyglądać jak milion dolarów? A pachnieć? No właśnie... :) Perfumetka jest inspirowana słynnym Lady Million, zapachem dla kobiet pewnych siebie i stąpających twardo po ziemi. Również miałam możliwość użytkowania jakiś czas temu oryginału i równie dobrze ta perfumetka oddaje jego osobowość oraz trwałość. 

Woda perfumowana o zniewalającym, luksusowym, niezwykle wyrafinowanym aromacie. Dedykowana kobietom pewnym siebie, przebojowym, eleganckim, z klasą.

Typ zapachu: kwiatowo-drzewny 
Nuta zapachowa: kwiat neroli, cytryna, malina,jaśmin, kwiat pomarańczy, gardenia, paczuli, biały miód.




Perfum inspirowany zapachem od Armaniego dla wyjątkowych kobiet, pełnych wdzięku i elegancji. Słodki zapach, którego wcześniej nie znałam. Ciekawy, aczkolwiek wolę bardziej rześlie zapachy. 
Jest nową interpretacją szyprowego zapachu, który otula skórę i obezwładnia zmysły. Zapach jest transparentny, elegancki i wyjątkowy. Harmonijnie łączy ze sobą trzy akordy: nektar z czarnej porzeczki, współczesny szypr oraz jasne drzewo piżmowe.
Typ: szyprowy 
Nuty zapachowewe: liść czarnej porzeczki, frezja, róża, wanilia, paczula, ambroksan, nuty drzewne




Zapach inspirowany również słynnym zapachem od Armaniego. Podobnie jak powyższy ma w sobie porzeczkową woń, która nadaje kobiecie słodki i kuszący zapach. Zaciekawił mnie on, bo nieco odbiega od powyższego. Jednak jestem oddana rześkim zapachom, które uwielbiam na co dzień. 
Giorgio Armani Si Limited Edition to kolejne przepiękne perfumy z zaakceptowanym nektarem z czarnej porzeczki. Zapach jest przeznaczony na specjalne wyjątkowe okazje. Giorgio Armani Si uosabiają wdzięk, siłę i niezależność. Zapach jest transparentny, elegancki i wyjątkowy. Piękny. Tego zapachu nie trzeba polecać. Elegancka kompozycja odzwierciedla charakter uwodzicielskiej i pełnej pasji kobiety.

Każdy z perfum z areozolem ma szklaną buteleczkę o pojemności 33 ml. dodatkowo na każdej zakrętce znajdziemy również logo producenta jak i informację z numerem danego odpowiednika inspirowanego znanymi nam zapachami. 


Możecie je nabyć na stronie producenta za 15 zł. Myślę, że jest to cena dla każdego z nas, kto lubi właśnie takie perfumy, sugerując się właśnie zapachem jak i trwałością. Polecam! 





11 kwietnia 2016

Timotei, Miraculous Repair, Zachwycające wzmocnienie, szampon i odżywka do włosów wzbogacone olejkiem arganowym

Olej arganowy ma bardzo bogate właściwości kosmetyczne. Dzięki niemu m.in. można wzmocnić włosy, zwłaszcza gdy są słabe, suche i zniszczone, przywraca im naturalny połysk. Już od jakiegoś czasu w mediach słychać o nowościach duetu pielęgnacyjnego do włosów, który jest wzbogacony olejkiem arganowym.


Timotei wprowadził na rynek swoją najnowszą linię Timotei Zachwycające Wzmocnienie do włosów suchych i bardzo zniszczonych przygotować na bazie organicznego ekstraktu z olejku arganowego. Ten drogocenny olejek pozyskiwany jest w tradycyjny sposób z owoców drzewa arganowego w Maroko. 


Szampon jak i odżywka są umieszczone w plastikowych białych butelkach, które wyposażone są w dozownik typu press. 


Pojemność szamponu to 400 ml. Natomiast jego konsystencja jest lejąca się w kolorze aksamitnej bieli oraz o bardzo przyjemnym zapachu. Szampon bardzo dobrze się pieni i jest wydajny. Dobrze myje włosy oraz fajnie spłukuje się, pozostawiając włosy na jakiś czas bardzo przyjemnie pachnące. 


Odżywka dołączona do zestawu umieszczona jest w butelce o pojemności 200 ml. Jest moim niezbędnikiem, który używam zaraz po umyciu włosów. 


Jej konsystencja, jak to na odżywkę przystało, jest zbita. Posiada biały kolor. Równie dobrze bardzo przyjemnie pachnie i odpowiednio wchłania się we wcześniej umyte włosy oraz ich nie obciąża.


Ten duet jest przeznaczony dla włosów zniszczonych, aby nadać im odpowiedni wygląd i witalność. U mnie postawiłam na to drugie, gdyż moje włosy nie są zniszczone, a niżeli są pozbawione nieco mocy, bo delikatnie jeszcze mi wypadają. Aczkolwiek jest to spowodowane chwiejącymi się hormonami po porodzie i ciąży. Już jestem bliżej końca, bo już moje włosy nabierają witalności z miesiąca na miesiąc. Właśnie dzięki odpowiednim kosmetykom pielęgnacyjnym do włosów. Moje włosy polubiły się z tym duetem i jestem z niego zadowolona. Można go nabyć stacjonarnie np. z Rossmannie lub w Netto za około 20 zł za ten duet. Produkty godne polecenia! 





07 kwietnia 2016

Bielenda, Make-Up Academie, Fluid kryjący oraz mgiełka do utrwalania makijażu

Od niepamiętnych mi czasów firma Bielenda kojarzyła mi się wyłącznie z kosmetykami przeznaczonymi do pielęgnacji ciała. Jeszcze nie tak dawno postawiła na tym, aby wprowadzić do swojej oferty produkty niezbędne do wykonywania makijażu. Kilka z nich trafiło w moje ręce i od jakiegoś czasu testuję je. Dziś chciałabym napisać kilka słów o nich. 




Umieszczony w tubce o pojemności 30 g fluid posiada kremową konsystencję. Ma odcień naturalny, który odpowiednio dopasował się do mojej karnacji i nawet to względnie wygląda. 

Wysoka zawartość stapiających się ze skórą mikropigmentów korzystnie wpływa na jej wygląd: poprawia i wyrównuje koloryt, kryje niedoskonałości, przebarwienia i drobne zmarszczki, matuje. Fluid doskonale dopasowuje się do cery, dając naturalny świeży efekt, a ultra lekka nietłusta konsystencja nie obciąża jej. Jedwabista nasycona mikropigmentami formuła SECOND SKIN idealnie adaptuje się do światła i kształtu twarzy, precyzyjnie rozprowadza, zapewniając przyjemną aplikację i doskonały jednolity efekt korekty i krycia. Fluid zawiera witaminę E o działaniu przeciwstarzeniowym, nawilżającym, wygładzającym i zmiękczającym naskórek.



Fixer umieszczony jest w przezroczystej i plastikowej buteleczce z pompką. Jego gramatura to 75 ml. Konsystencja płynna o słomkowym przezroczystym kolorze, jednak po aplikacji zamienia się w transparentną mgiełkę, która aplikuje się na mojej twarzy tuż po gotowym już make'upie.  

Mgiełka do utrwalania makijażu na wiele godzin utrzymuje make-up w nienagannym stanie, zachowuje właściwe kolory i długotrwały mat. Mgiełka błyskawicznie wysycha, nie zostawia na skórze tłustej warstwy, a jedynie transparentny ochronny film. Bardzo dobrze zmywa się klasycznymi środkami do demakijażu. Cera pokryta delikatną transparentną powłoką zabezpieczona jest przed niekorzystnymi warunkami zewnętrznymi (np. pot, upał, deszcz) rozmazywaniem i ścieraniem – sprawdza się w sytuacjach, w których makijaż musi pozostać nienaruszony na długi czas.

O obydwóch produktach mam mieszane odczucie. Fakt fluid kryje równomiernie i stapia się z kolorem mojej karnacji, jednak późnym popołudniem w niektórych miejscach samoczynnie ściera się z cery. Jego nawilżenie również jest średnie. Ale mimo wszystko jako bazę pod makijaż zawsze nakładam krem nawilżający. Fixer również sprawdza się średnio, gdyż producent obiecuje, że równomiernie rozprowadza się na twarz, jednak u mnie mgiełka zakrywa małe powierzchnie twarzy i muszę użyć go kilka razy aby pokrył twarz. Ale za to szybko się wchłania i pozostawia lekko matową cerę zabezpieczoną fixerem. U mnie wygląda to tak...



Oba produkty można nabyć stacjonarnie np. w Rossmannie. Cenowo nie przekraczają 18 zł. Więc jeśli nie wymagacie od siebie długotrwałego make'upu to polecam :) 





05 kwietnia 2016

Tiny Star, Ciepły kocyk z dresówki dla niemowląt

Sen to nie tylko czas regeneracji energii i zebrania sił przez niemowlę, by po przebudzeniu znowu mogło poznawać pasjonujący świat. Sen to również przyjemny odpoczynek w mięciutkiej i delikatnej pościeli, która zapewni naszemu szczęściu porządnie wypocząć. Dlatego nabyłam nie tak dawno ciepły kocyk z dresówki dla naszego Bartunia.


Kocyk jest wykonany tylko i wyłącznie z bawełny. Jest to dla nas dość istotna sprawa, bo nasz maleńki atopik musi mieć delikatną bieliznę, ubrania oraz pościel, które nie podrażniają jego skóry. Ciepły a zarazem przepuszczający powietrze kocyk jest idealny dla synka. Wybraliśmy niebieski kocyk, który na drugiej stronie ma gwiazdki na szarym tle. 



Jedna strona to mięciutka bawełna, druga to niezwykle delikatna i przyjemna w dotyku dzianina dresowa (polskiej produkcji, 100% bawełna, bez domieszek), który zapewni dziecku optymalne ciepło. Wykończenie uroczą wypustką. Kocyk jest w 100% bawełniany, dzięki czemu skóra dziecka może swobodnie oddychać pod jego przykryciem. Polecany szczególnie na ciepłe dni, do wózka, łóżeczka, w podróż, na trawę i plażę! Kocyk pięknie wygląda i długo służy, jest niezastąpionym elementem w wyprawce każdego dziecka! To również świetny pomysł na prezent z okazji narodzin, urodzin, chrztu czy świąt!



Wymiary: 
80 x 100 [+/- 1 cm]




Metka informuje nas o tym, aby kocyk prać w 40'C. Już jest w sumie po jednym praniu. Nic a nic nie ma żadnych rozpruć i nie mechaci się. Kocyk utrzymuje świeżość na długo i wygląda niczym nowy! Jak widać nasz Bartuś polubił się z nim bardzo! W sumie to mu go zajączek przyniósł w bawełnianym woreczku z logo firmy, który jest teraz wykorzystywany na grzechotki niunia.


Na stronie producenta możecie go nabyć za niecałe 80 zł. Dla naprawdę dobrego snu dziecka warto ulokować pieniążki w taki kocyk! Tym bardziej, że jest idealna pogoda na spacerki, więc z pewnością zabierzemy go ze sobą na spacer! :) 








04 kwietnia 2016

Carex, Splash antybakteryjne mydło w płynie

O bakteriach słyszy się wszędzie, tym bardziej, że są one odpowiedzialne za roznoszenie wirusów, które później nas atakują. Właśnie przez ręce, przez dotyk są one najczęściej roznoszone, oczywiście nie omijając drogę kropelkową. Aby im utrudnić rozpowszechnienie się można używać produkty antybakteryjne. Jednym z tego typu produktów jest Splash antybakteryjne mydło w płynie i dziś kilka słów o nim. 


Mydło jest umieszczone w przezroczystej plastikowej buteleczce z pompką o pojemności 250 ml. Pompka działa sprawnie od pierwszego użycia mydełka. 


Konsystencja mydła jest przezroczystym żelem o zapachu świeżych cytrusów.  Mydło bardzo dobrze się pieni i usuwa brud oraz bakterie z dłoni. 



Jest wydajnym mydłem. Używamy go już ponad dwa tygodnie, a mamy go jeszcze co najmniej 3/4 butelki. Świetnie sprawdził się właśnie w tym okresie, gdyż jeszcze niecałe dwa tygodnie temu dopadła naszych chłopaków ospa. Maciuś przytargał z przedszkola i po kilku dniach zaraził się Bartuś. Najważniejsze, że już jesteśmy po, a dziś nasz Maciuś skończył przerwę w uczęszczaniu do przedszkola. W tym czasie musiałam postawić w dużym stopniu na jak najmniejsze rozprzestrzenianie się zarazków, aby nie doprowadzić do nadkażenia krostek. Co drugi dzień zmieniałam chłopcom pościel, a codzienna kąpiel dwa razy w ciągu dnia była koniecznością. Bardzo mi wtedy pomogło właśnie to mydełko. Ograniczenie przenoszenia zarazków do minimum, to must have podczas choroby zakaźnej. Nasz Maciuś również używał kilka razy dziennie, gdy była taka potrzeba, używał tego mydła - można już go używać od trzeciego roku życia. W sumie do dziś go używamy, pomimo tego, że choroba już sobie poszła na dobre. I zostaniemy już przy nim. Tym bardziej, że Maciuś jak i ja nie umie usiedzieć na miejscu, wszędzie go pełno i jest dzieckiem pełnym energii. Przychodzi z placu zabaw czasami umorusany, więc muszę dbać o naszych chłopaków jak najbardziej się da. Więc nie jest to uniknione, że z antybakteryjnym mydełkiem nie będziemy się rozstawać. Możecie go nabyć np. w Rossmannie za około 7 zł. Myślę, że skoro stawiacie na bezpieczeństwo i czystość o waszych najbliższych warto nabywać takie produkty! :)








02 kwietnia 2016

Clarena, 100% Certus Collagen Beauty Drink

Każda z nas chce, aby nasza skóra była w idealnym stanie. Robimy sobie różnego rodzaju maseczki, chodzimy do spa, albo też zażywamy różnego rodzaju suplementy diety. Niedawno spotkałam się właśnie suplementem diety o japońskiej formule, który połączeniu z zabiegami kosmetycznymi oraz odpowiednią pielęgnacją domową pozwala uzyskać najlepsze efekty. Jest nim 100% Certus Collagen Beauty Drink


Beauty Drink jest umieszczony w plastikowej buteleczce o pojemności 60 ml. Jest to niewiele, ale w zestawie jest aż 8 sztuk. Więc jedna buteleczka spożywana regularnie każdego dnia daje nam coraz to lepsze efekty. 


100% Certus Collagen Beauty Drink to jedyny oparty na japońskiej recepturze Beauty Drink z kolagenem, dostępny na polskim rynku. Napój gwarantuje poprawę kondycji skóry już po 3 tygodniach stosowania! 100% Certus Collagen Beauty Drink zawiera aż 6000 mg kolagenu morskiego i 120 mg aktywnych witamin oraz bogactwo minerałów! Hydrolizowany kolagen odbudowuje włókna podporowe skóry, zmniejszając przy tym głębokość oraz ilość nawet bardzo wyraźnych zmarszczek. Odbudowa skóry właściwej gwarantuje widoczną poprawę owalu twarzy oraz wzrost elastyczności, gęstości i jędrności skóry. Dlatego produkt nazywany jest „eliksirem młodości”! 100% Certus Collagen Beauty Drink ma najłatwiej przyswajalną - pitną formę kolagenu, która wspomaga rewitalizację i odnowę skóry od wewnątrz

Drink ma płynną konsystencję o słomkowym kolorze i zbliżony jest do jabłkowego smaku. Posmakował mi! Posiada w swoim składzie mnóstwo witamin:

  • Witamina C – pomaga w prawidłowej produkcji kolagenu w celu zapewnienia prawidłowego funkcjonowania skóry.
  • Witaminy A i E – chroni skórę przed niszczącym działaniem wolnych rodników.
  • Witamina B12 i B6 – przeciwdziałają osłabieniu i uczuciu zmęczenia organizmu.
  • Witamina B1 – niezbędna w utrzymaniu zdrowej kondycji skóry i paznokci.
  • Witamina D3 – reguluje wchłanianie wapnia.
  • Niacyna – niezbędna w utrzymaniu zdrowej kondycji skóry.
  • Kwas pantotenowy – stymuluje podziały komórkowe skóry.
  • Kwas foliowy – stymuluje wzrost i odbudowę komórek skóry.
  • Selen i cynk – pomagają zachować zdrowe i lśniące włosy.
  • Biotyna – przyczynia się do utrzymania prawidłowego stanu skóry i błon śluzowych. 
A zawarty w nim również kolagen hydrolizowany odbudowuje włókna podporowe skóry, wygładza zmarszczki, spowalnia procesy starzenia się skóry. 




Kuracja kolagenowa jest jak najbardziej potrzebna osobom, które zmagają się z widocznymi już oznakami starzenia, takie jak kurze łapki czy już dość widoczne zmarszczki. Na stronie producenta zestaw 8 sztuk możecie zakupić  TU



Efekty poprawy kondycji skóry już są widoczne po 24 dniach! (tak obiecuje producent). Dziś rano wypiłam jedną buteleczkę jaką miałam i do tej pory nie zauważyłam, aby mnie uczuliło, bądź miałabym się nabawić zaczerwienień. Myślę, że jak moja skóra będzie mieć bardziej widoczne oznaki starzenia, to pomyślę o tym zestawie dla siebie! 




PS. Recenzja miała charakter informacyjny, niżeli miałoby to być moje zdanie po skończonej kuracji. 




01 kwietnia 2016

Dafi, Dzbanek filtrujący Astra Unimax MI w komplecie z bidonem

Z dzbankami filtrującymi moja rodzina w szerszym gronie zna się nie od dziś. Już od dobrych kilku lat w naszym codziennym rytuale jest filtrowanie wody z kranu i użytkowanie jej do spożycia czy to bezpośrednio, czy też podczas przygotowania posiłków. Wiadomo, musimy również zaopatrzyć się w filtry, które dają nam pewność, że woda z kranu jest oczyszczona i gotowa do spożycia. Dziś kilka słów o naszym nowym dzbanku filtrującym Astra Unimax MI, który również ma w komplecie bidon. 


Sam design dzbanków mało zmienia się pod względem ogólnym, jednak każdy model dzbanka różni się od siebie. Opływowy i delikatny zarys dzbanka bardzo ładnie prezentuje się w naszej kuchni. Otrzymaliśmy go w kolorze grafitowym.  Jego kompaktowy rozmiar o pojemności 3 litrów umożliwia przechowywanie go na drzwiach lodówki. 



Niezwykle łatwe jest napełnianie wody przez specjalny wlew bez konieczności zdejmowania klapy. Kalendarzowy wskaźnik wymiany filtra jest manualny. Zawsze kiedy umieszczam nowy filtr, ustawiam na nim datę kiedy został wymieniony nowy filtr. Niektórzy również preferują ustawić datę kolejnej wymiany filtru na nowy. Dla mnie osobiście to nie ma znaczenia, ważne aby pamiętać, że każdy filtr, bez względu na rodzaj, ma swoją żywotność na około 30 dni bądź na przefiltrowanie około 150-200 litrów (wszystko jest uzależnione od jej jakości).


Uniwersalny dzbanek filtrujący, łączący atrakcyjny design z wygodą użytkowania. To funkcjonalny produkt wybierany przez osoby, które często gotują. Jego nowoczesny wygląd idealnie wpasowuje się w wystrój każdej kuchni. Dostępny w szerokiej gamie kolorystycznej.




Do filtrowania wody kranowej używamy filtra wzbogaconego o pierwiastek życia - magnez. Włączając do diety wodę zawierającą ten pierwiastek jesteśmy pewni, że w łatwy i przyjemny sposób zapewniamy sobie źródło dobrze przyswajalnego magnezu.


Filtry magnezowe zapewniają nie tylko skuteczne oczyszczanie wody, ale także wzbogacają ją o magnez, który jest podstawą zdrowej diety i utrzymuje nasz organizm w równowadze. Magnez potrzebny jest do życia jak woda. Dlaczego więc tego nie połączyć i pić wodę bogatą w ten biopierwiastek? Właśnie takie rozwiązanie proponuje swoim klientom marka Dafi, oferując im filtry AquaMAG, których zasyp został wzbogacony o jony magnezu. Stosując je w kuchni, można nie tylko oczyścić wodę kranową, zmiękczyć ją i pozbawić chloru, ale także wzbogacić o magnez. Dzięki temu napoje przygotowane na bazie przefiltrowanej wody staną się jeszcze smaczniejsze, a przede wszystkim będą źródłem magnezu w codziennej diecie. Organizm ludzki najlepiej przyswaja magnez właśnie z wody, ponieważ wypita przez nas woda nie przechodzi przez skomplikowane procesy trawienne. Pijąc więc wodę przefiltrowaną przez wkład AquaMAG, można mieć pewność, że niedobór magnezu będzie codziennie niwelowany. Dzięki temu zapobiegnie się stanom zmęczenia, depresji, skurczom mięśni oraz schorzeniom układu krążenia.

Jak już wcześniej wspomniałam, do dzbanka również jest dołączony przezroczysty, wykonany z plastiku bidon o pojemności 0,5 litra. Jest idealny dla osób będących dużo w ruchu, jak ja. Jednym słowem nie umiem siedzieć w miejscu. A bidon zabieram do torebki i na spacer i do auta, umieszczam go w drzwiach i kiedy są korki to piję przefiltrowaną wodę z owocami. Odkąd go mam jest moim nieodłącznym kompanem w codziennym życiu. 




No i dla mnie super niespodzianką okazał się na dzbanku grawer "Ania, od dziś jestem tylko Twój" :)) Pewnie, że mój, bo nie oddam go nikomu! ;)



Na stronie producenta owy dzbanek możecie zakupić za niecałe 60 zł. Jak dla nas bezprecedensowo nie było wymówek, aby go nie nabyć, gdyż przefiltrowana woda to dla nas codzienność, tym bardziej, że już ją używamy jak wstaniemy! Polecamy go i Wam, gdyż jest to duża oszczędność na kupnie dodatkowych butelek z niegazowaną wodą, no i czas zaoszczędzony na własne przyjemności.  







Printfriendly