emailFB instagram

11 lipca 2016

Farmona, Tutti Frutti, Owocowa rozkosz dla duszy i ciała...

Sezon letni to nie tylko słońce, wakacje i urlop. W tym czasie nasze ciało w większym stopniu domaga się orzeźwienia i dowartościowania witaminowego. Owoce sezonowe są bogactwem witamoin i odżywczych składników. Farmona zatroszczyła się rónież, by zapach tych owoców odzwierciedlić w kosmetykach. Brdzo lubię linię kosmetyków Tutti Frutti, pachną latem i wszystkim innym,  co kojarzy się z wakacjami. Najnowsze mgiełki i olejki do ciała odzwierciedlają te zapachy, które pachną słodko i owocowo. 

Zacznę od tego, że nowe zapachy mgiełek oraz olejków do ciała umieszczone są w transparentnych, plastikowych butelkach o pojemnoci 200 ml. Wspólną cechą również jest aplikator w formie spray'u. 


Każdy z olejków i mgiełek ma swój unikatowy zapach, połączonych ze sobą dwóch owoców. Idealnie ze sobą są połączone, gdzie zapach tworzy orzeźwiające, a zarazem zmysłowe ukojenie zmysłów. 





Poczuj się jak marokańska tancerka i aztecki bóg umieszczeni w jednym, rozpieszczonym ciele. Twoim ciele! Argan to legendarne złoto Maroka, roślina dla której tłumnie wyprawiano się do Afryki, jeszcze zanim wymyślono trzygwiazdkowe hotele i oferty last minute! Awokado natomiast wykorzystywane jest przez ludzkość już od 7000 lat i ciągle odmładza z równym skutkiem. A teraz uważaj: po zastosowaniu mogą wystąpić objawy odmłodzenia i upiększenia. Melanż awokado i arganu to megadawka składników odżywczych oraz innych sprytnych pomysłów natury. Twoja skóra, zregenerowana, wzmocniona i ujędrniona stanie się tak gładka i delikatna, że dotykając jej, możesz się rozmarzyć. Wstąp do ARGANizacji Ludzi o Pięknej Skórze!

Mega połączenie olejku arganowego oraz awokado. Bardzo przyjemny zapach, nie duszący. Rozpylony na skórze olejek bardzo szybko wchłania się w ciało pozostawiając przez jakiś czas cienką warstwę tłustego filmu. Przyjemnie pachnący koi zmysly. Prze dłuższy czas zapach utrzymuje się na ciele, jednocześnie dając ciału nawilżenie oraz sprawia, że staje się delikatnie odżywione. 




Mango to indyjski symbol miłości, który w połączeniu z brzoskwinią, japońskim symbolem szczęścia, to prawdziwa bomba radości życia! To jest czyste uwodzenie zamknięte we mgle tajemnicy. Korzystanie z mgiełki to gwarantowany koniec nudy! Zobacz, co na Ciebie czeka! Twoje promienne ciało, ozdobione złotymi cząsteczkami, będzie wspaniałym przejawem lata! Twoja skóra, rozpieszczona owocowym ekstraktem z noni oraz witaminami A, E i F, stanie się miękka i gładka zupełnie jak jedwab zmieszany z aksamitem! Wypróbuj, specjalnie dla Ciebie!

Kolejne świetne połączenie owoców pochodzących z tropików. Nasz starszy syn powiedział, że gdyby nie to, że to jest kosmetyk, to wypiłby go :)) Jak widać ta slodka mgiełka nie tylko mnie oczarowała swoim zapachem, ale również naszego przedszkolaka. Równomiernie rozpyla się na ciele i szybko wchłania, pozostawiając ciało świeże i przepięknie pachnące. Dodatkowo w promieniach słońca ciało delikatnie mieni się za sprawą umieszczonych mieniących się drobinkach w mgiełce. Nadaje uroku, który przyciąga zmysły...



Baw się chwillą z papają i tamarillo! Papaja i tamarillo, połączenie tak egzotyczne jak tramwaj z Boliwii do Kaliforni. Czczony przez Indian owoc aniołów i inkaskie tamarillo spowodują przypływ błogości z każdą chwillą. A zatem chwyć za mgiełkę i się napapajaj! Zobacz, Co cię czeka! Kompozycja ceramidów, protein mlecznych i kompleksu nawilżającego da Twojej skórze tyle satysfakcji, że ze wzruszenia sama się nawilży, wygładzi i stanie się miękka jak miąższ tamarillo. Uwodzicielski zapach egzotyki sprawi, że otoczysz się mgiełką uwielbienia.
Podobnie, jak powyższa mgiełka rozporowadza się równomiernie na ciało. Pachnie kusząco, słodko i mogłabym ją jeść... Przepiękny zapach tropików. Dawka zgromadzonych w niej witamin odpowiednio ją na jakiś czas nawilża oraz skóra staje się gładka. Zapach utrzymuje się na ciele z dobre dwie godzinki. Jak na mgiełkę, któej nie używa się zbytnio dużo, to i tak fajny wynik. 

Zaprezentowane nowości niczym z tropików jeszcze nie spotkałam stacjonarnie, jednak online możecie je nabyć w sklepie Farmona za w granicach 12 zł. Jeżeli lubujecie się w takich słodkich , a jednocześnie świeżych oraz zmysłowych zapachach to polecam je Wam :) Na wakacje w sam raz! 


Aneczka

10 lipca 2016

Waniliowe popovers

Popovers to bułeczki, którymi zachwycają się Amerykanie. Czytałam o nich i widziałam zdjęcia typowo prawdziwych popovers. Wyglądają smakowicie, są wyrośnięte i w środku puste. Ze względu na ich prostotę składników, postanowiłam, że przepis delikatnie poprawię według naszych upodobań smakowych i dla moich chłopaków upiekę je. 


SKŁADNIKI:
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1 szklanka mleka
  • 3 jajka
  • 2 łyżki roztopionego masła (ja użyłam Rama do smażenia i pieczenia)
  • cała torebka cukru waniliowego

PRZYGOTOWANIE: 


Na samym początku Wszystkie składniki zmiksować do gładkości np. blenderem. W następnej kolejności przygotować kokilki i wysmarować je cienką warstwą masła. Piekarnik nagrzać do temperatury 210'C. Napełnić kokilki do 2/3 ich wysokości. Pieczemy je przez około 30 minut w 210'C, następnie obniżamy temepraturę so 180'C i pieczemy jescze przez około 20 minut. Sekretem idealnych popovers jest to, że składniki do ich przyrządzenia powinny mieć temperaturę pokojową, nie wolno otwierać piekarnika w trakcie pieczenia. Z tak przygotowanego ciasta wyszło mi 6 popovers. Podałam je z domowym dżemikiem truskawkowym i do wyboru chłopaki mieli jeszcze miodek prosto z pasieki u mojej babci. Smakują wyśmienicie na ciepło. Rzeczywiście są chrupiące i delikatne.




No mi nie do końca wyszły one puste w śeodku, ale ciasto pięknie wyrosło i powstały niewielkie dziury. Najważniejsze jednak, że smakuje moim najbliższym, a nawet tym najmłodszym... ;)


Następnym razem spróbuję zrobić je z ziołami i pewnie będą smakowały... ;)



Aneczka

09 lipca 2016

Semilac, Intense Red 027

Od dłuższego czasu zastanawiałam się by wrócić do hybrydowych lakierów. Moje paznokcie wzmocniły się i o dziwo przestały się kruszyć. Cieszę się jednak najbardziej z tego, że mój maniakalny nawyk obgryzania paznokci w końcu pożegnał się ze mną na dobre. Co prawda, zwracałam uwagę na to, by nosić krótsze paznokcie, ze względu na stan Bartunia, bo niechciałam mu podrażniać skóry, tym bardziej, że wcześniej wzmagał się gorzej z AZS. Teraz jest o niebo lepiej, więc zaczęłam lekko zapuszczać paznokcie. Oczywiście nie pomijając faktu, że nadal uważam na pielęgnację ciała synka. No i z czasem wróciłam do lakierów hybrydowych. Nabyłam też lampę LED Semilac, która ukróciła mi czas robienia paznokci. Wcześniej miałam lampę, która w ponad 10 minut utwardzała mi lakiery. Przy dwójce dzieci musiałam to zmienić. Bardzo jestem zadowolona. Ostatnio robiłam przymiarkę, bo mam zamiar na naszą rodzinną imprezę sobie takie zrobić. Postanowiłam na lakier hybrydowy Intense Red

Charakterystyka koloru: Klasyczny, głęboki odcień czerwieni, bez oranżowego tonu. Krycie koloru – pełne. Lakier hybrydowy SEMILAC® łączący w sobie właściwości żelu UV i lakieru do paznokci. Najwyższa technologia produkcji lakieru hybrydowego SEMILAC®, specjalnie dobrane i przygotowane pigmenty nadają mu ostateczną, najwyższej klasy jakość wśród produktów hybrydowych. Kolor kryjący. Druga warstwa uwydatnia głębię koloru lakieru hybrydowego.





Miałam trudny wybór wybierając akurat ten kolor, bo w kolekcji hybrydowych lakierów Semilac są od zgaszonych po soczyste i intensywne odcienie czerwieni. Lakier już mam obecnie ponad tydzień na paznokciach. Stabilnie utrzymuje się, nie tracąc przy tym na kolorze. Wógóle nie matowieje i nie rysuje jego powierzchnia. A jednak moje dłonie podczas dnia robią dużo rzeczy, więc i test lakieru jest naprawdę solidny.




Mam nadzieję, że przypadł Wamdo gustu ten kolor ;) Dodatkowo Wam powiem, że nie miałam żadnych trudności z aplikacją lakieru. U mnie są akurat wie cienkie jego warstwy wzmocnione topem. Jestem z niego zadowolona z manicure :)


Lubicie hybrydowe lakiery? Jak długo u Was wytrzymują? 


Aneczka

08 lipca 2016

Kosze świąteczne, upominki na każdą okazję

Kto śledzi moje konto Instagram, ten wie, że jakiś czas temu otrzymałam prezent typowo na Boże Narodzenie. W letnim sezonie otrzymać bożonarodzeniową paczkę? Why not ?? :) Przecież takie niespodzianki zawsze są mile widziane. A w ogóle to nie znam osoby, która nie lubiłaby niespodzianek i prezentów. Na stronie www.kosze-swiateczne24.pl możecie znaleźć upominki na każdą okazję. Takie wypasione prezenty ucieszą każdego konesera dobrego smaku i łakoci...


Kosze-świateczne24 to firma prezentowana przez zespół ludzi, których pasją jest tworzenie rzeczy pięknych i przydatnych. Dobry gust i wysublimowane poczucie estetyki zaowocowało ofertą upominków świątecznych, którą cechuje różnorodność produktowa, ciekawa kompozycja i atrakcyjne wzornictwo.




Ozdobne pudełko w kremowo-brązowej szacie graficznej - niczym jak nasz salon, z wypełnieniem w kolorze czerwonym. Na czerwonej ściółce znajdują się produkty i ozdoby typowo bożonarodzeniowe. Sami zobaczcie...











Czyż nie prezentuje się pięknie! Słodycze są bardzo dobre, zwłaszcza polecam Wam suszone śliwki węgierki w czekoladzie belgijskiej z nutką imbiru. A sypana czarna herbata z nutką owoców, które właśnie są w sezonie letnim, to coś pysznego. W dodatku jej pudełko! Przepiękne wytłoczenia i ozdoba świąteczna. Winko zostawiamy sobie na ważną okazję, która już do nas idzie wieeelkimi krokami. Z nico małym poślizgiem będziemy świętować Chrzest Święty i roczek Bartusia oraz 4 latka Maciusia. Będzie rodzinnie, będzie fajnie i wesoło z naszymi pociechami! :) Wracając do mojego prezentu, w sam raz przypadł nam do gustu! i z pewnością będziemy jeszcze nie raz korzystać z oferty na stronie www.kosze-swiateczne24.pl Podejrzewam, że również znajdziecie coś dla siebie lub komuś bliskiemu coś na prezent! Polecamy :)


I jak myślicie? 
Sprawdzą się u Was takie kosze upominkowe ?




Aneczka

Printfriendly