emailFB instagram

18 listopada 2014

Olej arganowy 100% firmy Manufaktura Apteczna

O oleju arganowym i jego ilościowym użytku w składach kosmetycznych słychać wszędzie... Owszem stosowałam i nadal stosuję kosmetyki z jego udziałem, ale postanowiłam jednak na testy 100% oleju arganowego. 


***

Manufaktura Apteczna to wynik poszukiwań alternatywy dla masowo produkowanych kosmetyków. Wychodzimy naprzeciw powiększającemu się gronu wymagających klientów, którzy są rozczarowani ofertą koncernowo wytwarzanych specyfików.



W oparciu sprawdzone receptury, najwyższą jakość surowców, 90-cio letnie doświadczenie w wytwarzaniu leków recepturowych i kosmetyków dostarczamy Państwu produkty najwyższej jakości! Każdy Nasz kosmetyk jest produktem przebadanym, zarejestrowanym, legalnym, a przede wszystkim bezpiecznym i o najwyższych właściwościach użytkowych. Dalecy jesteśmy od unifikacji, co zazwyczaj przekłada się na obniżenie jakości, a niestety staje się zjawiskiem powszechnym na rynku kosmetyków.


Do testów otrzymałam olej arganowy zamknięty w przyciemnionej szklanej buteleczce o pojemności 100 ml oraz elastyczną, wykonaną z plastiku pipetkę o pojemności 2 ml. 


Konsystencja oleju arganowego (Argania Spinosa Kernel Oil) jest typowo oleista o słomkowej barwie. Olejek jest bezzapachowy. Przede wszystkim cenię go za to, że jest naturalnym oraz ekologicznym produktem i jest uzyskiwany z pierwszego tłoczenia.


  • Olejek jest przeznaczony szczególnie do pielęgnacji delikatnej i suchej skóry, chroni skórę przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych oraz przed jej nadmiernym wysuszeniem. 
  • Olejek arganowy hamuje procesy starzenia, redukuje zmarszczki, nawilża, rewitalizuje i poprawia elastyczność skóry, przez co skóra nabiera wyraźnie młodszego wyglądu. 
  • Polecany kobietom z problemami skórnymi związanymi z menopauzą. 
  • Zalecany przy leczeniu ran, łuszczycy, wyprysków skórnych (skaz po trądziku i ospie), ułatwia gojenie blizn i stanów zapalnych skóry. 
  • Wspomaga pielęgnację cery trądzikowej i ogranicza ilość sebum, zmniejsza tym samym tendencję skóry do przetłuszczania. 
  • Nadaje włosom naturalny połysk, wytrzymałość, jedwabistość i miękkość, przywraca naturalny stan kruchym i łamliwym paznokciom. 



Bardzo prosta aplikacja na ciało oraz włosy dzięki pipetce. Przez ten miesiąc, który testowałam ten olej, używałam go co 2-3 mycie włosów. Dzięki temu nabrały blasku i na dzień dzisiejszy są bardziej delikatne oraz gładsze. Do ciała starałam się go używać na kolana i łokcie, gdzie moja skóra się w tych miejscach czasami wysusza. Dzięki niemu skóra jest miękka oraz odpowiednio wygładzona. Do twarzy rzadko go używałam. Zależało mi przede wszystkim na poprawie kondycji mojej skóry na łokciach oraz kolanach, jak i włosów. Ogólnie jestem z niego zadowolona, bo jednak nie jest to samo, co np. użyta w kremach czy innych produktach jego znikoma ilość. Na stronie Ceneo >> TU << możecie go zakupić za 35,89 zł. 



Zapraszam Was na stronkę Manufaktury Aptecznej
oraz do polubienia firmowego FanPage 

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 





14 listopada 2014

Świeczka balsam do ciała Candle Shea Natural Body Butter firmy Nacomi od Etnobazar

W dniu wczorajszym od samego rana, tuż po wypiciu porannej kawki, zapaliłam w salonie świeczkę balsam do ciała o zapachu pomarańczy oraz wanilii


Świeczka jest umieszczona jest w okrągłym metalowym i odkręcanym pojemniczku o pojemności 150 gram. Dobrze jest zabezpieczona szczelnie zakręcaną pokrywką. 


Po prawie całodziennym paleniu się świeczki w całym mieszkaniu unosił się bardzo przyjemny zapach pomarańczy połączonej z wanilią. 


Gdy wosk ostygnął, to nieco zgęstniał niczym konsystencja wazeliny. Nadal utrzymuje się jego zapach, Zmienił kolor na intensywną pomarańcz. 


Balsam posiada tylko 4 składniki: masło Shea (Karite), olej kokosowy, witaminę E oraz olejki eteryczne.
Masło karite intensywnie nawilża, zapobiega utracie wody przez skórę. Dzięki niemu skóra jest miękka i odżywiona. Przyśpiesza regenerację i zapobiega starzeniu się.Posiada niezwykłe właściwości odmładzające i kojące, które wykorzystywane są od niepamiętnych czasów. Goi rany i zmiękcza skórę. Jest źródłem witamin E i F. Potwierdzone naukowo zalety shea to wysoka skuteczność liftingująca, duża stabilność, szybkie wchłanianie. Przywraca elastyczność i jest dobrym środkiem na rozstępy, cellulit i wysuszenie skóry. Masło jest naturalnym filtrem słonecznym UVA i UVB, chroni przed czynnikami atmosferycznymi oraz zanieczyszczeniami powietrza i wody.
Olej kokosowy intensywnie nawilża skórę i ją regeneruje. 


Balsam ma bardzo miękką konsystencję. Jego pomarańczowo-waniliowy zapach utrzymuje się długo po nasmarowaniu ciałka. Bardzo szybko rozprowadza się na ciele, pozostawiając skórę przez dłuższy czas nawilżoną, miękką w dotyku i ładnie pachnącą. 



Jestem z niego bardzo zadowolona, bo jako świeczka ulatnia swój przyjemny zapach po mieszkaniu, otulając nasze zmysły, a jako balsam jest uzupełnieniem dla naszej skóry. Na stronie możecie tą świeczkę zakupić za niecałe 35zł. Cena jest całkiem w porządku co do jakości produktu  oraz do spełnienia swojej wielozadaniowości. Może być świetnym prezentem na nadchodzącą gwiazdkę dla osób lubiących takie balsamy oraz świeczki o bardzo przyjemnym zapachu. Polecam! 



Zapraszam Was na stronkę EtnoBazar, gdzie znajdziecie nie tylko kosmetyki, ale również asortyment obcych nam kultur z Dalekiego Wschodu. I oczywiście nie zapomnijcie zalajkować ich na FanPage :)

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 








12 listopada 2014

Róż mineralny w odcieniu Nude od Annabelle Minerals

Jeszcze niedawno pisałam Wam o cieniach oraz podkładach, jak również o korektorze, z których jestem bardzo zadowolona. Dziś będę chciała Wam pokazać róż mineralny w kolorze NUDE, który również sam w sobie jest urokliwy... 


Umieszczony w plastikowym i przezroczystym pudełeczku o pojemności 4 gram. Sitko umieszczone w pudełku daje mi gwarancję, że nabiorę odpowiednią ilość różu na flat top, a nadmiar delikatnie zostawię na powierzchni wieczka. Czarna pokrywka zawiera logo firmy.

SKŁAD:
Mica, Titanium Dioxide, Zinc Oxide, Iron Oxide, Ultramarines




Konsystencja różu mineralnego jest sypka i bardzo lekka. Ale gdy tylko zaaplikujemy na policzki, to bardzo ładnie i równo rozprowadza się na nich. Wybrałam kolor nude, który jest nieco przygaszonym, a zarazem brudnym różem. 





Pozostawia na policzkach subtelny kolorek. Mogę powiedzieć, że spokojnie cały dzień utrzymuje się na twarzy. Nie pyli się, ani nie zbiera się w jednym miejscu. Jest bardzo wydajny. Jedne zaaplikowanie sypkiego różu pozwoliło mi, abym mogła spokojnie nałożyć na oba policzki. Trudno mi powiedzieć na ile mi jeszcze starczy go, ale po miesiącu czasu mogę stwierdzić, że bardzo niewiele go użyłam i mam prawie pełne opakowanie. Pomimo sypkiej konsystencji kosmetyków Annabelle Minerals bardzo szybko do nich przekonałam się, ze względu na ich jakość, wytrzymałość oraz na różnorodność odcieni. Cena za 4 g różu to 30 zł. Myślę, że za jego wydajność i jakość cena jest w sam raz. Polecam go Wam z całym moim przekonaniem :)




Zapraszam Was na stronkę Annabelle Minerals
oraz do polubienia firmowego FanPage 

Zapraszam Was na >> rozdanie <<



oraz na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 







06 listopada 2014

Mgiełka do włosów i ciała, ochrona przed słońcem MYTHOS firmy Flax

Nie każda z nas jest przekonana, aby używać produktów, które w swojej oryginalnej nazwie mają inne przeznaczenie, niż po jej przetłumaczeniu... u mnie też tak było z produktem Mythos Mgiełka do włosów i ciała, ochrona przed słońcem


Mgiełka umieszczona jest w plastikowej poręcznej buteleczce o pojemności 200 ml. Aplikuję się ją dzięki atomizerowi, który działa do tej pory bezproblemowo. 


SUBSTANCJE AKTYWNE
oliwka, jojoba, morela, siemię lniane, rozmaryn, filtry UV.

SKŁAD:


Jestem zadowolona, że nie posiada w swoim składzie parabenów. sylikonów, GMO oraz syntetycznych barwników. 

Konsystencja mgiełki jest bezbarwna. Mocno wyczuwalny jest rozmaryn. Jednak jest dla mnie za tłusta. Co za tym idzie, że obciąża i szybciej przetłuszcza włosy. 



Z drugiej strony nabłyszcza je, jednak nie zadowala mnie fakt, że moje włosy mocno się przez nią przetłuszczały w letnim i obecnym sezonie. Ogyginalne przeznaczenie preparatu (jak w nazwie w języku angielskim) jest również do ciała. I tu moim zdaniem sprawdza się bardzo dobrze. Skóra jest odpowiednio nawilżona i przyjemny zapach utrzymuje się na dłużej. Również nie zauważyłam, aby podrażniła mi ciało. W testach sprawdziła się w połowie, bo do włosów naprawdę nikomu jej nie polecam, jednak do ochrony i natłuszczenia ciała jak najbardziej. Na stronie producenta możecie ją nabyć za 69,90 zł. Cena jest zawyżona co do jakości przeznaczenia do włosów. Gdyby jednak producent postanowiłby przetłumaczyć jej nazwę z odpowiednim przeznaczeniem, to byłoby OK. 





Zapraszam na stronę Flax
oraz do polubienia ich Fanpage




Zapraszam Was na >> rozdanie <<


oraz rozdanie na Fanpage >> TU <<






Printfriendly