emailFB instagram

10 marca 2015

BIO relaksujący ziołowy krem firmy Akuna

Są dni, które nie oddziałują dobrze na nasz organizm i samopoczucie. Niektórzy z nas są narażeni na kontuzje, chodzą na różnego rodzaju rehabilitację dla poprawy osłabionej części ciała, czy też po prostu źle się czują z powodu przeziębienia. Na ratunek może przyjść BIO relaksujący ziołowy krem


Krem otrzymałam w trzech plastikowych i przezroczystych pudełeczkach bardzo szczelnie zakręconych
 o pojemności każdego z nich po 10 ml. 



Jego konsystencja jest lekka. Posiada kolor pastelowej żółci i ma nieco nietypowy zapach, jak dla kremu. Dość wyczuwalna jest w nim kamfora, co na początku testów delikatnie mnie odrzuciło. Ale nie taki diabeł straszny, jak go malują...


Jeszcze dwa tygodnie temu nasz Maciuś przechodził wirus tzw, trzydniówki. Miał wysoką gorączkę i żadnych innych objawów. Po trzeciej dobie wszystko jak ręką odjął. Wówczas, aby nie załapał katarku smarowałam mu tym kremikiem kark i piersi, by krem zaczął go rozgrzewać. W aromaterapii kamfora dobrze sobie radzi z zapobieganiem kataru. Więcej na szczęście innych dolegliwości nie mieliśmy. A katarku jak nie ma, tak nie ma :)


Krem jest wydajny i bardzo dobrze się wchłania w ciało. Ma działanie zapobiegawcze różnym dolegliwościom i taki jest. Sprawdził się u nas przy tej nieszczęsnej wirusówce. Podejrzewam, że sprawdzi się również u osób mających problemy ze stawami, bo krem przez jakiś czas rozgrzewa wcześniej posmarowane miejsce. Więc to też, w jakimś tam stopniu działa dobrze na ciało. na stronie producenta krem w tubce o pojemności 400 ml możecie zakupić za niecałe 42zł. Polecam go tym, którzy zmagają się z tego typu dolegliwościami. Krem pomoże :)






Zapraszam Was na stronę Akuna
oraz do polubienia ich FanPage

***

Zapraszam Was na  >> rozdanie <<  z PartyLite Polska






08 marca 2015

Olej jojoba firmy Mokosh

Gdy w planach mieliśmy z mężem kolejną naszą pociechę, to od samego początku zadbałam o to, aby na moim rosnącym z miesiąca na miesiąc brzuszku oraz udach nie pojawiały się rozstępy. Są one moją zmorą z poprzedniej ciąży. Wiadomo każdy z nas uczy się na błędach, wtedy też zadbałam za późno o nie, więc miałam niestety ciemne pręgi. Długo z nimi walczyłam jeszcze po porodzie Maciusia. W końcu zanikły. Teraz o te nieszczęsne rozstępy zadbałam zanim się miały w planach pojawić. Od samego początku zadbałam o ciało regenerującym balsamem Evrēe, jednak z miesiąca na miesiąc brzuszek mi rośnie, więc ok dwóch miesięcy temu zdecydowałam się na oleje. 
Wybrałam olej jojba i dziś kilka słów o nim. 


 Olej jojoba jest umieszczony w ciemnej i przezroczystej szklanej buteleczce o pojemności 100 ml. 
Jego aplikacja następuje za każdym razem za pomocą łatwej w użyciu pipety. 


 Olej jojoba to 100% produkt naturalny. 
Więc sam skład to tylko i wyłącznie ten olej. 


Jego konsystencja jest - jak na olej przystało - oleista. 
Ma barwę słomkową i bardzo przyjemny zapach. 


 Przede wszystkim jest to produkt naturalny - takie lubię. Olejek sprawia, że moja skóra na brzuszku i udach jest odpowiednio nawilżona każdego dnia oraz nocy. Jak dotąd nie ma mowy o jakichkolwiek rozstępach, co mi się bardzo podoba. Zmieniłam przede wszystkim taktykę dbania o okolice brzucha oraz ud. Zaczęłam dużo wcześniej, jak poprzedniej ciąży, więc pewnie w dużej mierze to jest też tego zasługą. Dodatkowo olej jojoba sprawia, że witaminy A i E, które są w nim zawarte odpowiednio pielęgnują moje ciało i pilnują, aby moja skóra była w tamtych miejscach równomiernie napięta i miała równomierny koloryt. Kilka razy używałam go też przed myciem włosów. Na przed pół godziny przed myciem wsmarowywałam go całą długość moich włosów i zawijałam ręcznikiem. Dzięki temu są również odpowiednio zadbane i nie tracą blasku. Olejek bardzo ładnie pachnie, co sprawia, że dzięki temu moje ciało jest bardziej zrelaksowane, jak na ten okres ciąży - w przyszłym tygodniu zaczynam trzeci trymestr. Wiem, że łatwo nie będzie. Ale kto nie da rady, jak nie my - kobiety !! ;) Olejek na stronie producenta kosztuje 49,90zł. Jak na jego szerokie zastosowanie w pielęgnacji ciała, włosów i aromaterapii, to jego cena jest adekwatna do skuteczności działania oraz wydajności. Wystarczył mi prawie na dwa miesiące przy codziennym zastosowaniu rano i wieczorem. Osobiście go polecam każdemu z Was. :)





Zapraszam Was na stronę Mokosh
oraz do polubienia firmowego fanpage. 


***

Zapraszam Was na  >> rozdanie <<  z PartyLite Polska


03 marca 2015

Olivenöl, Intensive Cream Light (Lekki krem nawilżający) firmy Dr. Theiss Naturwaren

Jak z pewnością orientujecie się, że przedwiośnie to sezon, w którym nasza cera potrzebuje odpowiedniego nawilżenia. Obecnie używam raz na jakiś czas kremów, które dostarczają mi odpowiedniego nawilżenia. 
Jednym z nich jest Olivenöl, Intensive Cream Light (Lekki krem nawilżający)


Krem jest umieszczony w zakręcanym przezroczystym słoiczku o gramaturze 50 ml. 
Dodatkowo posiada aluminiowe sreberko. 


Jego konsystencja jest bardzo lekka i aksamitna. 
Krem jest o śnieżnobiałej barwie. Przyjemnie pachnie i nadaje się do każdego rodzaju skóry.


Skład:


Jak na jego bardzo lekką konsystencję krem bardzo szybko się wchłania, nie pozostawiając przy tym dość niekomfortowego filmu. Jest bardzo dobrym kremem nadającym się na bazę pod make-up. Moja cera jest odpowiednio nawilżona przez cały dzień. Pod względem nawilżenia moja cera ma całkiem dobre, jak na tą porę roku. Po około dwóch tygodniach używania tego kremiku zauważyłam, że moja cera jest bardziej promienna. Krem do tej pory nie podrażnił ani nie uczulił mojej cery. Póki co jestem z nigo zadowolona, tym bardziej jak na jego skuteczność oraz wydajność, cena jest adekwatna - kosztuje 48 zł. Taką cenę widziałam w naszej świebodzińskiej aptece w Tesco. Możecie go nabyć w internetowych aptekach, niestety tu ceny mogą się wahać, w zależności jaka apteka posiada marżę. 


Dodatkowo Wam powiem, że nasza świebodzińska apteka w Tesco organizuje co jakiś czas testy skórne, dzięki czemu można dowiedzieć się jaki mamy procent nawilżenia, farmaceutka proponuje nam produkty z serii Olivenöl oraz Granatapfel. W każdym razie, jeśli potrzebujecie odpowiedniego kremu nawilżającego, to polecam go Wam. 



Zapraszam Was na stronę Olivenöl
oraz do polubienia fanpage firmowego


***

Zapraszam Was na  >> rozdanie <<  z PartyLite Polska






01 marca 2015

Ritual Care Ryżowy Peeling w proszku, Rice Peeling Powder firmy Sensilis

Dziś przychodzę do Was z kolejnym dermokosmetykiem, który wyjątkowo mnie zaskoczył swoją skutecznością. 
A o kim mowa ?? Przedstawiam Wam Ritual Care Ryżowy peeling w proszku


Ryżowy peeling jest umieszczony w przezroczystej szklanej buteleczce o pojemności 19 gram. Jego aplikacja jest bardzo prosta. Wystarczy, że przechylimy buteleczkę w dół, a peeling w proszku zacznie wydostawać się przez niewielki otworek. Czarna zakrętka z logo firmy firmy odpowiednio go zabezpiecza.


Składniki aktywne:

Sproszkowane kiełki ryżu, łupiny kokosa.


Konsystencja peelingu całkiem odbiega od tych, jakie dotychczas stosowałam. Zawsze peelingi, jakie miałam miały zbitą konsystencję i była ona odpowiednio nawilżona różnymi składnikami zawartych w danym kosmetyku. Ten peeling jest w proszku, suchy. Wszystkie rozdrobnione aktywne składniki można zobaczyć gołym okiem. 



Peeling ryżowy jest produktem wchodzącym w skład linii Ritual Care, czyli dermokosmetykiem, który nadaje się do codziennej pielęgnacji ciała. Spodobało mi się w nim to, że można używać go na różnorakie sposoby. Produkt przede wszystkim zalecany jest, aby stosować go 1-2 razy w tygodniu. Ze względu na moją wrażliwą cerę używam go raz na tydzień, to mi spokojnie wystarczy. Mieszam go z letnią wodą i podczas delikatnego zamieszania drewnianym patyczkiem wytwarza delikatną pianę i bardzo przyjemnie pachnie. Po użyciu peelingu moja cera jest odpowiednio oczyszczona. Jest gładziutka i bardzo delikatna, przez jakiś czas bardzo ładnie pachnie. 


Ten ekskluzywny dermokosmetyk możecie nabyć za 65zł. Cena jest adekwatna do jego skuteczności i wydajności. Po zabiegu tym peelingiem moja cera jest odpowiednio oczyszczona, więc jeśli Wam zależy na takim odpowiednim oczyszczeniu to polecam, bo ryżowy peeling jest odpowiedni do każdego rodzaju cery.


Zapraszam Was na stronę Sensilis
oraz do polubienia firmowego fanpage.






Printfriendly