emailFB instagram

04 grudnia 2014

Olejek słoneczny Cocoa Samba od Femi

W sezonie jesienno-zimowym nasze ciało wymaga odpowiedniego nawilżenia. Jednym ze sposobów jest nawilżanie ciała olejkami. Tym razem postawiłam na olejek słoneczny Coco Samba


Olejek umieszczony w zgrabnej i poręcznej plastikowej o białej barwie butelecze o pojemności 200 ml. Aplikacja olejku odbywa się za pomocą pompki, która ma dodatkowe zabezpieczenie przed niepożądanym używaniu. 



Olejek Cocoa Samba zawiera następujące substancje aktywne:

OLEJ Z CZERWONEJ PALMY
Olej otrzymywany jest z miąższu owoców palmy Elaeis guineensis. Olej ten zawiera niezwykle interesujące z kosmetycznego punktu widzenia składniki, takie jak karotenoidy, witaminę E, fitosterole i naturalny ubichinon (koenzym Q10). Olej palmowy jest najbogatszym źródłem karotenoidów, które są źródłem jego intensywnego czerwonego koloru. Jednym z karotenoidów jest beta karoten-prekursor witaminy A. Wysoka zawartość prowitaminy A wspomaga proces odmładzania skóry, szczególnie skóry suchej, zniszczonej działaniem warunków atmosferycznych. Uważa się również, że obecność witaminy A zmniejsza wrażliwość skóry na słońce. Niezwykle korzystne działanie witaminy E na skórę, przynosi także pozytywne efekty, zwłaszcza przy pielęgnacji skóry suchej, z bliznami i rozstępami. Olej palmowy jest ma właściwości przeciwutleniające i kontrolujące wytwarzanie wolnych rodników. Jest też wspaniałym środkiem o działaniu przeciwstarzeniowym i przyspieszającym opalanie. Dzięki obecności związków biologicznie czynnych o działaniu intensywnie regenerującym, takich jak karoten witamina E i kwasy tłuszczowe odbudowuje funkcje barierowe skóry wzmacniając elastyczność skóry i jej prawidłowe nawilżenie.

MASŁO KAKAOWE
Masło kakaowe jest naturalnym kremowym tłuszczem roślinnym otrzymywanym z ziarna kakaowego. Jadalne, o łagodnym smaku i słodkim aromacie czekolady. W temperaturze pokojowej jest ciałem stałym i rozpuszcza się w temperaturze ciała. Korzystne działanie masła kakaowego wynika z dużej zawartości witaminy E i polifenoli, hamujących procesy zapalne. Polifenole wykazują właściwości antyoksydacyjne, dzięki temu zmniejszają ilość uszkodzeń i wzmacniają procesy odnowy i regeneracji komórek skóry. Skóra jest zdrowsza, bardziej elastyczna, odporniejsza na czynniki szkodliwe W kosmetyce masło kakaowe stosowane jest przy problemach skórnych, wypryskach i stanach zapalnych skóry, jest także doskonałym remedium na oparzenia słoneczne. Od dawna było stosowane dla zwiększenia elastyczności skóry i poprawy jej wyglądu, ale również do zapobiegania i leczenia rozstępów oraz blizn, m.in u kobiet w ciąży. Preparaty z masłem kakaowym często spotykamy w masażach relaksacyjnych, ponieważ pomagają rozładować stres i działają kojąco, zmniejszając przy tym dolegliwości bólowe. Gładka konsystencja, przyjemny zapach i trwałość tego masła sprawiają, że doskonale sprawdza się ono, jako składnik kosmetyków pielęgnacyjnych. Olej ten uważany jest za naturalny filtr słoneczny.

OLEJ KOKOSOWY
Ten olej otrzymuje się, stosując szczególnie delikatną, naturalną metodę tłoczenia na zimno owoców kokosu. Charakteryzuje się niepowtarzalnym, subtelnym naturalnym kokosowym zapachem. Olej kokosowy uprawia się na kontynencie azjatyckim od przeszło 3000 lat. Stosowano go zarówno w celach pielęgnacyjnych, a także dla jego właściwości leczniczych. Zawiera nasycone kwasy tłuszczowe: laurynowy, palmitynowy i mirystycynowy a także witaminę E, skutecznie zmiękcza i poprawia kondycję skóry suchej, spierzchniętej i skłonnej do egzemy. Nawilża ją a także działa antyseptyczne. Olej ten uważany jest za naturalny filtr słoneczny, wykazuje także niezwykłe zalety w masażach o charakterze relaksującym.

OLEJ SEZAMOWY
Ten egzotyczny, popularny w masażu ajurwedyjskim olej, ma wybite właściwości odżywcze i wygładzające skórę. Charakteryzuje się wysoką zawartością kwasu linolowego (do 47%) i kwasu olejowego. Dzięki naturalnej witaminie E oraz zawartości wapnia, magnezu i fosforu, a także aminokwasów, olej ten jest wskazany do pielęgnacji skóry bardzo suchej, dojrzałej i pozbawionej witalności. Odpowiednia ilość tego oleju zawarta w kosmetykach, pełni rolę naturalnego filtra przeciwsłonecznego, regeneruje bariery ochronne, poprawia elastyczność i nawilżenie, intensywnie witalizując oraz remineralizując cerę dojrzałą i suchą.

EKTRAKT WANILIOWY
Krzew wanilii płaskolistnej pochodzi z krajów Ameryki Środkowej. Owoce, z których pozyskuje się olejek waniliowy, nazywamy laskami wanilii. Olejek ten znany był już w starożytnych Indiach, Chinach oraz Grecji. Obecnie olejek waniliowy jest wytwarzany drogą ekstrakcji substancji żywicznej, uzyskanej w wyniku fermentacji ziaren wanilii. Głównymi składnikami olejku są: kwas octowy, kwas kapronowy, eugenol, furfural, kwas izomasłowy i hydroksybenzaldehyd waniliny. Olejek z wanilii o pięknym aromacie jest szeroko stosowany w kosmetyce i w sztuce kulinarnej, wykazuje niezwykłe działania relaksujące, uspokajające i antydepresyjne, posiada także silne właściwości antyoksydacyjne i przeciwzapalne.


Konsystencja olejku jest tłusta i oleista. Bardzo przyjemnie pachnie zapachem zbliżonym do orientalnych zapachów. 
Olejek jest przezroczysty o słomkowej barwie.


Jestem osobą, która w okresie jesienno-zimowym zwraca szczególną uwagę na odpowiednie nawilżenie ciała. Ten olejek bardzo mi w tym pomaga. Również od niedawna zaczęłam dbać o swój brzuszek odpowiednio go nawilżając, bo z miesiąca na miesiąc nie chciałabym, aby ukazały mi się niekomfortowo wyglądające rozstępy ;) Wchłania się dość szybko, pozostawiając na dłuższy czas dobrze nawilżoną, miękką oraz pachnącą skórę. Na dzień dzisiejszy jestem z niego zadowolona. W sklepie producenta możecie go nabyć za 118 zł. Myślę, że cena nie jest ani za wysoka, ani za niska, bo jak na tego typu produkt naturalny, to jest OK. Polecam!



A Was tymczasem zapraszam na stronkę FEMI oraz do Sklepu FEMI,
jak również do polubienia firmowego FanPage :)



***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 




Oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare 






02 grudnia 2014

Kuracja przeciw wypadaniu włosów z MonRin

Od dłuższego czasu borykałam się z wypadającymi włosami. Jednak znalazłam w końcu odpowiednie produkty firmy MonRin, które przyszły mi z pomocą. 


Kurację na dobre zaczęłam prawie cztery miesiące temu. Gdy w końcu miałam czas tylko dla siebie, to na spokojnie przeczytałam jeszcze raz korespondencję z firmą MonRin, która zaleciła mi przede wszystkim pierwsze dwa etapy, czyli I - Oczyszczanie skóry głowy oraz II - Pielęgnacja skóry głowy, przy czym z drugiego etapu wybrałam odpowiedni produkt do rodzaju moich włosów. 

***

I - Oczyszczanie skóry głowy

Skórę głowy zaczęłam oczyszczać dermokosmetykiem Lotion - Płynem Oczyszczającym. Muszę się od razu przyznać, że nigdy wcześniej nie słyszałam o tym produkcie. Umieszczony w ciemno brązowej szklanej buteleczce o pojemności 100 ml. Płyn aplikuję się za pomocą pipetki zamieszczonej w zamknięciu buteleczki. Bez problemu punktowo i niewiele mogłam umieścić płyn bezpośrednio na skórze głowy, po czym go delikatnie wmasowywałam w skalp. Zapach tego bezbarwnego płynu jest bardzo intensywny i zbliżony zapachem do mieszanki olejków eterycznych OnGuard


Skład:

Aqua (Water), Alcohol Denat. (Alcohol), PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Aloe Barbadensis (Aloe Extract), Ginkgo Biloba (Ginkgo Extract), Rosa Canina (Rose Hips Extract), Propylene Glycol, Malaleuca Alternifolia (Tea Tree Oil), Eucalyptus Globulus (Eucalyptus Oil), Mentha Piperita (Peppermint Oil), Polysorbate 20, Menthol, Disodium EDTA, Limonene, DMDM Hydantoin, Iodopropynyl Butylcarbamate, Butylene Glycol.


Każda skóra wymaga właściwej pielęgnacji, której jednym z etapów jest oczyszczenie (peeling). W zależności od stanu skóry głowy, (łupież, skóra sucha, tłusta czy zdrowa), należy stosować Lotion Oczyszczający MonRin   raz na tydzień, dwa tygodnie, miesiąc.

Lotion Oczyszczający MonRin zawiera:

uwodorniony olejek rycynowy- reguluje nadmierne działanie gruczołów łojowych,   zaś stosowany na włosy zmiękcza i odżywia bez ich obciążania
substancje dermo-oczyszczające i antyseptyczne (Olejek z Drzewa Herbacianego - Tea Tree Oil, Olejek z Mięty Pieprzowej)  
substancje przeciwzapalne, ściągające (Olejek Eukaliptusowy,   Wyciąg z Aloesu)
substancje wzmacniające, stymulujące mikrokrążenie   - Wyciąg z Dzikiej Róży, Wyciąg z Miłorzębu   (Ginkgo Biloba)
substancje odświeżające i kojące – Naturalny Mentol (wyciąg z mięty)

Sposób użycia:
Preparat należy nakładać na skórę głowy bezpośrednio przed myciem włosów. Preparat wcieramy bez masażu skóry. Pozostawić na 2 do 5 minut i nie spłukując przystąpić do mycia szamponem (lub do zaaplikowania ekstraktów jeżeli są przewidziane).
Przy skórze tłustej stosować raz na tydzień.
Przy skórze tłustej z łupieżem łojotokowym stosować 2 razy w tygodniu przez 4 tygodnie, po czym kontynuować raz w tygodniu.
W przypadku łupieżu zwykłego (suchego) należy stosować raz na 2 lub 3 tygodnie.
W przypadku suchej i zdrowej skóry preparat stosuje się raz na 1-2 miesiące.

Z początku miałam mieszane uczucia co do tego kosmetyku. Sama nie wiem dlaczego. Ale po telefonicznych konsultacjach z Panią Anią nie miałam żadnych wątpliwości. Zaczęłam go używać co dwa dni przed myciem włosów. Był to okres letni, więc wiadomo, że skóra głowy jak i same włosy dużo szybciej przetłuszczają się, niż się tego tak naprawdę spodziewamy. Efekt delikatnie był zauważalny po prawie dwóch tygodniach, gdyż zauważyłam, że mogę myć włosy rzadziej. Skóra głowy zaczęła wytwarzać jakby mniej łoju. Od tego czasu zaczęłam go stosować raz na tydzień. Na dzień dzisiejszy stosuję go jeszcze raz na dwa tygodnie. 

***

II - Pielęgnacja skóry głowy

Kolejnym krokiem była walka z wypadaniem włosów, z którym borykam się już od dawna. Do tej pory tak naprawdę trafiałam na produkty, które działały jakiś czas, albo tuż po ich zakończeniu mogłam nacieszyć się z góra dwa-trzy tygodnie, że już włosy mi przestały wypadać. Radość za każdym razem była krótka, bo efekt, jaki chciałabym osiągnąć nie był trafny. Jednak wybrany przeze mnie kolejny produkt, czyli ekstrakt wzmacniający do włosów słabych i matowych okazał się dużo skuteczniejszy w swoim działaniu. Podobnie jak lotion, ekstrakt jest umieszczony w ciemnobrązowej buteleczce o pojemności 60 ml. Jednak do wyboru tu mamy albo pipetkę, albo atomizer. 


Wybrałam pipetkę, jakoś lepiej mi się z niej korzysta. Płyn o białej barwie i zapachu zbliżonym do cytrusów. 


Skład:

Aqua (Water), Glyceryl Stearate, Cetearyl Isononanoate, Ceteareth-12, Ceteareth-20, Cetrimonium Chloride, Aloe Barbadensis (Aloe Extract), Humulus Lupulus (Hops Extract), Camelia Sinensis (Thea Sinensis Extract), Malva Sylvestris (Mallow Extract), Serenoa Serrulata (Saw Palmetto Extract), Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Cocoglycerides, Propylene Glycol, Phenoxyethanol, Melissa Officinalis (Balm Mint Oil), Mentha Piperita (Peppermint Oil), Prunus Dulcis (Sweet Almond Oil), Tocopheryl Acetate, Linseed Acid, Helianthus Annuus (Sunflower Seed Oil), Methylparaben, Ethylparaben, Sodium Dehydroacetate, Disodium EDTA, Ethyl Nicotinate, Propylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, Citral, Geraniol, Limonene.

Specjalnie opracowany dla osób ze słabymi czy wypadającymi włosami. Ekstrakt Wzmacniający MonRin poprawia mikrokrążenie wokół mieszków włosowych, dzięki czemu substancje odżywcze są lepiej wchłaniane i włos zostaje wzmocniony. 

Sposób użycia:

Preparat należy nakładać na skórę głowy bezpośrednio przed myciem włosów. W przypadku skóry suchej preparat należy wmasowywać stosując ruchy okrężne, natomiast w przypadku skóry tłustej należy takich ruchów unikać, gdyż stymulują one wydzielanie łoju przez gruczoły łojowe. Pozostawić na kilka minut. Preparat wywołuje uczucie ciepła na skórze głowy, powodując chwilowe zaczerwienienie, co potwierdza skuteczność działania. Preparat zawiera również substancje odżywcze oraz składniki  zmiękczające   włosy. Można go   stosować na włosy po użyciu szamponu. Polecamy zmieszać go wówczas z Olejkiem Nawilżającym MonRin , dzięki czemu jego rozprowadzenie we włosach staje się łatwiejsze. Następnie należy spłukać. Po zakończeniu kuracji Ekstraktem, stosować Koncentrat Energertyzujący MonRin.

Zalecany w przypadku łysienia plackowatego, przy skórze tłustej (wymiennie z Ekstraktem do Skóry Tłustej MonRin ), zapobiegawczo przed nadmiernym wypadaniem włosów, oraz w przypadku włosów słabych i zniszczonych . 

LISTA SKŁADNIKÒW I ICH FUNKCJA W PREPARACIE
  • Wyciąg z Aloesu –działa przeciwzapalnie, zmiękczająco
  • Wyciąg z Chmielu Zwyczajnego – działa wzmacniająco, stymulująco, polepsza stan skóry, pobudza wzrost włosa
  • Wyciąg z Zielonej Herbaty – dział wzmacniająco, stymulująco,
  • Wyciąg z Dzikiej Malwy – bogata w witaminy A, B1, B2, C, E  - działa zmiękczająco, ochronnie 
  • Wyciąg z Palmy Sabałowej – działanie wzmacniające
  • Wyciąg z Melisy – działanie przeciwgrzybicze
  • Olejek z MiętyPieprzowej – wzmacnia, orzeźwia, oczyszcza
  • Olejek Migdałowy – zmiękcza, wygładza
  • Witamina E – zwalcza nadmiar wolnych rodników  
  • Kwas tłuszczowy z oleju lnianego – poprawia wygląd skóry
  • Olejek z nasion słonecznika – zmiękcza, odżywia
  • Etyl Nikotynowy –pobudza krążenie, odżywia 



Kiedy zobaczyłam, że moja skóra głowy już nie aż tak bardzo wytwarza łoj, to sięgnęłam po kolejny produkt - ekstrakt przeciw wypadaniu włosów. Wiązałam z nim od samego początku wielkie nadzieje, że włosy na dobre przestaną mi wypadać. Tuż po jego aplikacji na skórę głowy czułam za każdym razem ciepło, spowodowane szybkiemu działaniu składników aktywnych. Szczerze to było dla mnie miłym zaskoczeniem. Z miesiąca na miesiąc stan wypadania włosów zmniejszał się. I na dzień dzisiejszy mogę stwierdzić, że moje "baby hair" są mocne, nie rozdwajają się i są miłe w dotyku. Kurację zakończyłam tak naprawdę trzy tygodnie temu czekając spokojnie na efekt końcowy. Włosy mi nie wypadają do dziś. Owszem - zdarzają się pojedyncze włosy na szczotce, ale to już nie to, co było duuużo wcześniej. Z kuracji jestem zadowolona! Na stronie producenta Lotion zakupicie za 77zł, a ekstrakt przeciw wypadania włosów za 58 zł. Cena jest adekwatna do jakości. Tym, co się borykają z wypadaniem włosów szczerze polecam produkty MonRin.


Zapraszam Was na stronkę MonRin
oraz do polubienia firmowego FanPage 

***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 




Oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare 








01 grudnia 2014

Olejki eteryczne doTerra

Olejki eteryczne oraz ich mieszanki bardzo dobrze wpływają na nasze zdrowie fizyczne, jak i psychiczne. Nie bez powodu powstała wieki temu ta gałąź medycyny alternatywnej zwana aromaterapią. Bardzo lubię olejki eteryczne, szczerze mówiąc bardziej od wosków zapachowych. I dziś chciałabym przedstawić resztę otrzymanych olejków od firmy doTerra




Każdy z olejków, jakie otrzymałam są umieszczone w maleńkich 5 ml szklanych fioleczkach. Gdy je odkręcimy, to dodatkowo są zabezpieczone plastikowym dozownikiem, aby kropelka po kropelce na spokojnie olejki mogły się wydobywać na zewnątrz z fioleczki. 


Pod koniec tamtego tygodnia dopadło mnie i synka przeziębienie. Jednym słowem weekend mięliśmy "zasmarkany". Ale odpukać dziś jest już lepiej. Skutek podleczenia mieszanką zapachową OnGuard.


Zapach tej mieszanki olejków eterycznych jest mocno zbliżony do sztyftów, jakie kupuje się bez recepty do dziś w aptece do wąchania podczas kiedy mamy katar. 



Pomógł nam tuż w drugiej dobie stosowania. Noski mamy już udrożnione od katarku, ale to nie jest jeszcze to, co byśmy obydwoje chcieli. Podejrzewam, że już jutro będzie pożegnanie z katarkiem na dobre.

*** 

Następny olejek eteryczny jaki otrzymałam, to pepermint, czyli pieprzową miętę. 


Używam go własnie obecnie dla Maciusia, kiedy idzie spać i kilka kropelek dodaję mu dodatkowo na bluzę. 


Ten olejek działa bardzo dobrze na przeziębienie i przede wszystkim na katar i bóle brzucha oraz głowy. W sezonie przeziębień jest u nas bardzo wskazany.

***

Olejek lawendowy używam przede wszystkim w podgrzewaczu. Uwielbiam zapach lawendy.


Ten olejek ma bardzo dużo zastosowań - nie tylko do relaksowania się, czując w mieszkaniu zapach lawendy :)



 I nie ważne czy są to środki czystości o zapachu lawendowym, czy kosmetyki. 
Po prostu uwielbiam ten zapach i nie ma na to rady :)

***

Olejek z dzikiej pomarańczy wykorzystałam w naszym aucie. 


Ale najpierw o ogólnym zastosowaniu tego bardzo aromatycznego olejku. Mimo to przypomina mi już o zbliżających się duuużymi krokami do nas święta Bożego Narodzenia. 



Na ręcznik papierowy umieściłam kilkanaście kropel tego olejku i oczyściłam nim całą deskę rozdzielczą. Nie opuściłam również wentylatorków. Dzięki temu podczas jazdy, bardzo ładnie pachniało i w sumie nadal pachnie słodką pomarańczą. Bardzo przyjemny zapach :)


Ogólnie to nasza rodzinka jest bardzo zadowolona z różnorodnego wykorzystania olejków zapachowych - oczywiście nie zapominając o tym, że w tamtym tygodniu również zrobiłam świeczkę z wykorzystaniem cytrynowego olejku. Uwielbiam tego typu leczenie, jest ono naturalne i pomaga już w pierwszych najgorszych fazach przeziębienia. Tym bardziej mogę sobie na to pozwolić, bo unikam różnego rodzaju lekarstw przez co najmniej jeszcze do końca przyszłorocznych wakacji. Jednym słowem całej naszej rodzince aromaterapia służy. 




Zapraszam Was na stronkę Olejki Eteryczne




***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 




Oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare 








Printfriendly