emailFB instagram

31 marca 2014

Punktowy odplamiacz na typowe dziecięce zabrudzenia firmy JELP

W tamtym tygodniu załapałam się na stronie FanPage Kosmeland do testów punktowego odplamiacza na typowe dziecięce zabrudzenia firmy JELP.



Odplamiacz znajduje się w poręcznej plastikowej białej butelce o pojemności zaledwie 250 ml.  Ma bardzo łatwą w użyciu aplikację. Dzięki szczoteczce umieszczonej jako dozownik, dodatkowo odplamiacz szorujemy plamę lub twórczy rysunek w niepożądanych miejscach.


Odplamiacz ma konsystencję przezroczystego i bezwonnego żelu.

SKŁAD:
AQUA, GLYCERIN, PROPYLENE GLYCOL, TRIDECETH-8, SODIUM CITRATE, PHENOXYETHANOL, XANTHAN GUM, PROTEASE ,AMYLASE, MANNANASE


Nasz Maciuś któregoś pięknego dnia na swojej poduszeczce, która wchodzi w zestaw niemowlęcy firmy SOVA, długopisem zaczął rysować twórcze ślaczki. Tak wyglądała poszewka przed praniem.


Do prania i usunięcia plam użyłam odplamiacza, który właśnie dostałam do testów. Zastosowałam go wedle instrukcji. Naniosłam na plamę odplamiacz i delikatnie szurałam szczoteczką po plamie. Odstawiłam tak nasiąkniętą odplamiaczem poszewkę na około 10 minut, aby odplamiacz zaczął działać.


Ustawiłam program piorący na gotowanie. I po dwóch godzinkach wyciągnęłam pranie było gotowe do suszenia. 


Następnego dnia zebrałam już suche pranie. A na mojej twarzy zawitał uśmiech, bo rysunek synka zniknął z poszewki :)


Jestem z niego zadowolona, bo wybawił długopis raz na zawsze. Jestem przekonana, że z innymi plamami tez da sobie radę ;) Polecam go Wam, bo taki odplamiacz to niezbędnik w każdej łazience ;))

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Doskonały produkt na typowe dziecięce zabrudzenia:
- usuwa uporczywe plamy,
- skuteczny w niskich temperaturach,
- selektywna aplikacja bezpośrednio na plamy,
- bez konieczności kontaktu z resztą odzieży,
- dzięki wygodnej szczoteczce odplamiacz głęboko wnika we wszystkie włókna.
Praktyczna szczoteczka umożliwiająca aplikację bezpośrednio na plamy, gwarantuje głębokie wnikanie odplamiacza we włókna tkaniny usuwając tym samym uporczywe plamy. Dzięki selektywnej aplikacji bezpośrednio na plamy, odplamiacz jest bezpieczny dla wrażliwej skóry dziecka.
"



Zapraszam Was serdecznie na stronkę JELP
oraz do polubienia firmowego Fanpage ;) 
 

Zapraszam Was do udziału w

>> Rozdaniu z EtnoBazar <<

 

30 marca 2014

Glicerini, Superskoncentrowany krem - maska do rąk 5w1 firmy Eveline od Wymagająca.pl

W styczniu nawiązałam współpracę blogową z firmą Wymagająca.pl





Otrzymałam niezłą pakę kosmetyków firmy Eveline Cosmetics. Bardzo lubię kosmetyki tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona. W tej pace również było superskoncentrowany krem - maska do rąk 5w1. 




Jak widzicie do testów otrzymałam dwie tubki kremiku. Do tej pory użyłam dopiero 3/4 jednej z tubek. Jedna taka tubka zawiera 30 ml kremu. Standardowo aplikuje się go odkręcając tubkę i delikatnie naciskając tubkę, krem wydobywa się na zewnątrz.


SKŁAD:





Składniki:
- kozie mleko – zwiększa elastyczność i gładkość skóry, długotrwale nawilża i regeneruje.
- witamina E – „witamina młodości”, przywraca skórze dłoni młodzieńczy wygląd.
- masło karite – intensywnie nawilża i zmiękcza skórę dłoni.
- gliceryna– utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia najgłębszych warstw skóry do 48h.
- kolagen i elastyna – uelastyczniają i zapobiegają utracie jędrności delikatnej skóry dłoni.
- olej z kiełków pszenicy– niweluje suchość i szorstkość oraz zapobiega pękaniu naskórka.
- d-panthenol i alantoina – działają łagodząco i kojąco.



Konsystencja kremu jest podobna do kremu typu light. Jego zapach bardzo mi się spodobał, podobny w sumie do landrynek. Krem bardzo dobrze się wchłania i jest wydajny. Zazwyczaj używam go tuż po umyciu naczyń, kiedy to moje łonie są praktycznie cały czas w wodzie i są narażone na przesuszenie. Aczkolwiek nie mam zaniedbanych dłoni, to sam kremik fajnie nawilża mi skórę dłoni i rączki bardzo przyjemnie mi pachną. Takie nawilżenie trwa u mnie dość długo. Nie podrażnił mi dłoni ani nie jestem uczulona na któryś ze składników zawartych w kremie. Używałam go w sumie (przyznam się bez bicia) tylko raz jako maski, nałożyłam go wówczas na około 10 minut na całe dłonie - włącznie z paznokciami. Przez en czas krem częściowo wchłaniał się w skórę a resztę usunęłam ręcznikiem papierowym. Ale byłam naprawdę zachwycona, bo cera na dłoniach naprawdę była gładziutka i pięknie pachnąca. 




Osobiście jestem z niego zadowolona. I polecam go Wam :))

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Glicerynowy krem-maska do rąk kompleksowa ochrona 5w1 intensywnie nawilża, odżywia regeneruje dłonie i pomaga zachować ich młodzieńczy wygląd. Rozjaśnia przebarwienia oraz sprawia, że nawet bardzo zniszczone i przesuszone dłonie stają się niezwykle miękkie i satynowo gładkie. Wyjątkowa formuła doskonale chroni przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Bogactwo składników o wielokierunkowym działaniu to komfort dla dłoni, które na długo pozostaną odżywione, zregenerowane i aksamitnie gładkie w dotyku. Dodatkowo krem wzmacnia paznokcie i pielęgnuje skórki wokół nich." 


 Zapraszam Was serdecznie na stronkę Wymagająca.pl
oraz do polubienia firmowego Fanpage ;) 




Zapraszam Was do udziału w
>> Rozdaniu z EtnoBazar <<
 

29 marca 2014

Zestawienie tygodnia - paczuszkowo + rozdanie na FanPage blogowym ;))

Ten tydzień, choć się jeszcze dobrze nie skończył był dla mnie dość obfity w kolejne nowe współprace blogowe, jak również ich kontynuacje.

Nawiązałam współpracę blogową z drogerią Beautik, od której otrzymałam:
1.Velvetic - Krem do depilacji 3 minuty
2. Laura Conti Maximum - diamentowa odżywka do paznokci
3. Laura Conti - Peeling do ust z witaminami
4. Laura Conti CHERY - pomadka ochronna


Miłą niespodziankę zrobiła mi również firma BioIQ, która zaprosiła mojego bloga do współpracy blogowej. Po zapoznaniu się z ofertą firmy do testów wybrałam:
1. Żel do mycia ciała dla dzieci
2. Dezodorant w kulce


Kolejna miła nowa współpraca blogowa została nawiązana z firmą Cintamini, od której otrzymałam:
1. Citrosept Forte Acerola
2. Citrosept Organic 
3. Citrosept Dental


Kolejną miła współpracę blogową nawiązałam z firmą Pictory, od której dostałam wcześniej już zamówiony obraz do salonu, który niebawem będzie wisiał tuż obok stołu :) Oto on: 


I z tego miejsca chciałabym Was zaprosić na rozdanie na moim FP, gdzie wygrywają aż trzy osoby. A dla każdej z osób bon w kwocie 150 zł do wykorzystania na stronie właśnie w/w firmy ;)


Kolejna przesyłka jest od firmy Farmona, od której otrzymałam do testów peeling cukrowy do ciała Lawendowe Ukojenie. 


Od SampleCity otrzymałam kwietniowy miesięcznik HOT Moda.


I na sam koniec moja wygrana w konkursie na FacePage Kosmeland, gdzie wygrałam:
1. JELP - Punktowy odplamiacz 
2. JELP - Hipoalergiczny żel do prania 


To na tyle z paczuszek ;) A u Was jak tam ?? Co otrzymaliście w ubiegłym tygodniu ?? :))


Zapraszam Was do udziału w

>> Rozdaniu z EtnoBazar <<

 



28 marca 2014

Emulsja natłuszczająca do kąpieli dermatologicznej dla dzieci i dorosłych

Od początku tego roku jestem dumną ambasadorką firmy Oillan.
 

Chciałabym dziś Wam przedstawić produkt, który od dawna jest w naszej małej rodzince. I po swoich przejściach z szybko wykrytą grzybica skórną, o której na szczęście dziś już mogę tylko powspominać postanowiłam jeszcze bardziej zadbać o skórę nie tylko naszego synka, ale również i o swoją. Dotychczas pielęgnowałam ciało różnymi żelami i płynami do kąpieli (i nie twierdze broń Boże, że są one złe), ale jednak stwierdziłam, że jednak od czasu do czasu będę stosowała dość dobrze natłuszczające emulsje do kąpieli również dla nas (rodziców Maciusia).

Dlatego, dłużej nie zastanawiając się, sięgnęłam po emulsję natłuszczającą do kąpieli dermatologicznej dla dzieci i dorosłych.


Emulsja jest umieszczona jest w białej plastikowej buteleczce o pojemności 200 ml. Jego aplikacja jest bardzo prosta, ponieważ wystarczy odkręcić nakrętkę i delikatnie nacisnąć na butelkę. 
SKŁAD:
Paraffinum Liquidum, Isopropyl Myristate, C12-13 Pareth-3, PEG-40 Sorbitan Peroleate, PEG-9 Laurate.

Konsystencja płynu jest gęsta i lejąca. Jest przezroczysty i bezzapachowy. 
  
Jednak gdy się go wleje do gorącej wody, to rozpuszcza się nie tworząc piany. Natomiast widać wyraźnie, że jest tłusty i przybiera postać tak jakby mleka rozcieńczonego z wodą. 

Jak dla mnie kąpiel w owej emulsji natłuszczającej jest całkiem dobra. Pomimo tego, że nie pachnie, ani nie pieni się, ale za to bardzo dobrze nawilża skórę i jest ona dość długo nawilżona tuż po kąpieli. Tuż po kąpieli moje ciało jest gładziutkie jak pupcia niemowlęcia :) Lubię, gdy moja skóra jest odpowiednio dopieszczona przez tego typu kosmetyki pielęgnacyjne, a tym bardziej, że całkowicie wyleczona moja skóra i dermatolog jest dobrego zdania, że powrotu jednak tego paskudztwa nie będzie :) Polecam ją mimo wszystko dla osób, które podchodzą poważnie do pielęgnacji ciała swojego jak i reszty rodzinki.

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Emulsja skutecznie oczyszcza podrażnioną, suchą oraz łuszczącą się skórę niemowląt, dzieci i dorosłych. Delikatna formuła nie zawiera mydła, ani SLES/SLS, dzięki czemu polecana jest również w przebiegu pielęgnacji schorzeń dermatologicznych (AZS, łuszczyca, „rybia łuska”). Parafina ciekła tworzy delikatny film ochronny na powierzchni skóry, ograniczając przeznaskórkową utratę wody (TEWL). Dodatkowo natłuszcza, nawilża oraz wygładza naskórek."
 Mam nadzieję, ze pomogłam Wam znaleźć coś naprawdę stosownego dla Waszej skóry :)

A póki co zapraszam Was do polubienia Oillan
oraz do polubienia ich FanPage :)
Zapraszam Was do udziału w
>> Rozdaniu z EtnoBazar <<
 


Printfriendly