emailFB instagram

21 czerwca 2016

Farmona, Herbal Care, Dezodorant do stóp i butów Czarna mięta

Dezodoranty do stóp mają za zadanie niwelować nieprzyjemny zapach stóp, który pojawia się po wysiłku fizycznym czy po prostu po całym dniu na nogach. Pocenie się stóp jest naturalne, ale nie musimy cierpieć w milczeniu. Wykorzystanie dobrego dezodorantu ograniczy dyskomfort związany z tą dolegliwością. Dziś Wam przedstawię dezodorant do stóp i butów


Dezodorant z miętą to produkt dla wszystkich, którzy chcą czuć się świeżo i komfortowo w każdej sytuacji. Produkt neutralizuje zapach stóp i obuwia, działa przeciwpotowo oraz antybakteryjnie, wspomaga profilaktykę przeciwgrzybiczą. Dezodorant powstał z naturalnych, roślinnych składników, wyselekcjonowanych zgodnie z bogatą tradycją zielarską, która przyświeca naszej firmie. Posiada wielofunkcyjne działanie takie jak aktywne zwalczanie grzybów i bakterii, likwiduje przykry zapach w obuwiu, zapewnia świeżość butów i stóp przez cały dzień.

Dezodotant dedykuję przede wszystkim osobom, które mają dyskomfort z szybkim poceniem się stóp. W sumie to sam pot nie jest niczym niepokojącym. Jednak jeśli stopy są ciągle spocone, wilgotne, a skarpetki i buty nie są zmieniane zbyt często, nadmierne pocenie stóp może wywołać poważniejsze problemy. Dzięki regularnemu wykorzystywaniu takiego dezodorantu do stóp można ograniczyć pocenie. 


Szczególnie są polecane aktywnym osobom, których stopy pocą się z powodu wysiłku. Taki produkt jest dobrym pomysłem także jeśli np. biegamy od czasu do czasu, czy chodzimy na siłownię. Ososbiście również używam go, bo neutalizuje na jakiś czas moje obuwie sportowe. Kiedy ćwiczę na orbitreku, wiadomo, że chcę wykorzystać ten czas na maxa. Taki dezodorant o miętowym i świeżym zapachu nie zostawia śladów na ciemnych czy jasnych skarpetkach. Obuwie sportowe również jest czyste od niego. Sam zapach nie jest duszący, wręcz bardziej odświeżający. Nie jest drogi, ale jest wydajny. Można go nabyć za 10 zł. Polecam! 







20 czerwca 2016

Dove, Derma Spa, Youthful Vitality

Kolejnymi kosmetykami, do których często wracam, to pielęgnacyjne kosmetyki Dove. Już nie raz o nich pisałam i pewnie będę nie raz jeszcze. Ich nowa linia Youthful Vitality została opracowana z myślą o pielęgnacji skóry dojrzałej, która z wiekiem ma tendencję do nadmiernego przesuszenia i szybkiej utraty elastyczności. Ich zaawansowana formuła  nawilża i przywraca sprężystość oraz blask skóry. Dziś kilka słów o nich. 


DOVE, DERMA SPA, YOUTHFUL VITALITY,
REGENERUJĄCY KREM DO CIAŁA 


Bogaty krem do ciała z technologią Cell-MoisturisersTM dodatkowo został wzbogacony rewitalizującym serum, dzięki czemu przywraca skórze dojrzałej sprężystość i odpowiedni poziom nawilżenia. Dodatek kwasów owocowych AHA sprawia, że kosmetyk wspomaga odnowę naskórka, dzięki czemu skóra dzień po dniu odzyskuje młodzieńczy blask. Aplikację uprzyjemnia aksamitna formuła kremu oraz wyjątkowy, owocowo-kwiatowy zapach, w którym wyczuwalne są akordy malin i mandarynek oraz róż i geranium.


Umieszczony w eleganckim, plastikowym pudełeczku krem o pojemności 300 ml. Konsystencja kremu jest delikatna i puszysta o śnieżnobiałym kolorze. Pachnie bardzo przyjemnie. Jest to mieszanka maliny, mandarynki, dzikiej róży, geranium, goździków, makadamii, wanilii oraz drzewa sandałowego. Z łatwością krem rozprowadza się na ciało i równie dobrze szybko się wchłania, pozostawiając na dłuższy czas ten przyjemny zapach. Krem nie zapycha. Używanie go przez dłuższy czas sprawia, że skóra jest gładka i aksamitna w dotyku.

DOVE, DERMA SPA, YOUTHFUL VITALITY,
KREM-KURACJA Z DODATKIEMREWITALIZUJĄCEGO SERUM DLA DOJRZAŁEJ SKÓRY



Dove DermaSpa to nowy wymiar luksusowej pielęgnacji ciała, która w domowym zaciszu pozwala uzyskać spektakularne efekty pielęgnacyjne i dostarcza wyjątkowych doznań zmysłowych. Zaawansowane technologicznie kosmetyki łączą dermatologiczną ekspertyzę z przyjemnością i odczuciami zmysłowymi znanymi z gabinetów Spa. Linia Dove DermaSpa Youthful Vitality - opracowana z myślą o pielęgnacji skóry dojrzałej, która z wiekiem ma tendencję do nadmiernego przesuszenia i szybkiej utraty elastyczności. Krem do rąk Dove DermaSpa Intensive Krem do rąk Intensive to kosmetyk do intensywnej pielęgnacji dłoni. Regularnie stosowany przywraca skórze miękkość i nawilżenie. Wszystko za sprawą kompleksu substancji odżywczych, które regenerują suchą skórę. Lekka, kremowa formuła kremu szybko się wchłania, a ciepły, delikatny zapach sprawia, że każda aplikacja zamienia się w chwilę przyjemności jak podczas rytuału SPA.

Krem umieszczony jest w tubce o pojemności 75 ml. Można go śmiało stawiać na zakrętce. Jego konsystencja również jest bardzo delikatna w dotyku. Jest nieco bardziej zbita jak powyższy krem, jednak to w niczym nie przeszkadza, aby dobrze rozprowadził się na dłonie. Po dłuższym stosowaniu kuracji skóra dłoni jest delikatna i miłe w dotyku!

DOVE, DERMA SPA, YOUTHFUL VITALITY
BALSAM DO CIAŁA


Dove DermaSpa to nowy wymiar luksusowej pielęgnacji ciała, która w domowym zaciszu pozwala uzyskać spektakularne efekty pielęgnacyjne i dostarcza wyjątkowych doznań zmysłowych. Zaawansowane technologicznie kosmetyki łączą dermatologiczną ekspertyzę z przyjemnością i odczuciami zmysłowymi znanymi z gabinetów Spa.
Balsam posiada bardziej treściwszą konsystencję niż krem do ciała z tej samej serii. Bez problemu rozprowadza się na ciało i dłuższą chwilę wchłania. Po aplikacji kremu na skórze pozostaje na dosłownie chwilkę lepiący się film, aczkowlwiek chwilę póżniej wchłania się w ciało. Balsam posiada identyczny zapach jak reszta kosmetyków z tej serii. Balsam dobrze nawilża ciało, pozostawiając go na dłużej delikatne w dotyku. Niemniej jednak mam mały dyskomfort z powodu dłuższego wchłaniania się go w ciało.

***

Całą serię Derma Spa, Youthful Vitality można nabyć np. w drogeriach Rossmann. Kto ceni sobie domowe spa, powinien spróbować tej chwili ukojenia zmysłów i ciała z nową serią od Dove. Polecam! 




19 czerwca 2016

Le Petit Marseillais, Je suis l’ambassadrice du Petit Marseillais ;)

Tak! W tym roku, po raz trzeci, dołączyłam do zacnego grona ambasadorek Le Petit Marseillais. Bardzo ucieszyłam się, bo cenię sobie drogocenne właściwości tych pielęgnacyjnych kosmetyków. Każdy z nich przenosi nas myślami do zmysłowej i bogatej w przepiękne krajobrazy Prowansji. Właśnie stamtąd czerpie się inspiracje do stworzenia dobranych dla naszego ciała kosmetyków. Dziś chciałabym Wam zaprezentować swoją zawartość paczki ambasadorskiej. Została ona utworzona po ówczesnym wzięciu udziału w quizie, który przedstawił mi na końcu mój spersonalizowany profil kosmetyczny. 


Moja paczka ambasadorski LPM zawierała:

Regenerujący krem do rąk z masłem shea, olejkiem arganowym oraz słodkimi migdałami;
- karty dla przyjaciółek;
- przewodnik po świecie Le Petit Marseillais;
- list powitalny;

Po raz trzeci, jako #ambasadorkaLPM deklaruję, że... 



Olejek Arganowy & Kwiat Pomarańczy

Uwielbiam cytrusy za ich zapach i rześkość. Nieważne czy są to kosmetyki czy owoce - po prostu uwielbiam! Nawet będąc w ciąży z naszym pierworodnym jadłam swojego czasu cytryny w plasterkach i to bez cukru! Teraz z samego rana woda z cytrusami to obowiązek - dla lepszego samopoczucia w ciągu dnia. Mając jeszcze taki olejek do kąpieli który swoim zapachem własnie w łazience uwalnia zapach kwiatu pomarańczy to sama przyjemność dla ciała i duszy! Dodatkowo olejek jest wzbogacony w argan. Jego odżywcze i regenerujące właściwości pozytywnie wpływają na moją skórę.


Olejek arganowy, masło Shea i słodkie migdały


Krem odżywczy jest umieszczony w poręcznej tubce o pojemności 75 ml. Aplikacja kremu to otwarcie typu "klik". 


Konsystencja kremu o śnieżnobiałym kolorze i rozbudzającym nasze zmysły słodkim zapachu. Bardzo delikatny w dotyku.


Konsystencja o lekkiej formule pozwala szybko wchłonąć się w ciało, pozostawiając na długi czas słodki jego zapach. Nie podrażnia i nie uczula mnie, a jego odżywcze włąściwości pozostawia skórę gładką i aksamitną w dotyku na dłuższy czas.  


Obydwa testowane produkty, jak i reszta gamy kosmetyków Le Petit Marseillas możecie nabyć stacjonarnie np. w drogeriach Rossmann. Rzeczywiście są to kosmetyki, którymi warto pielęgnować ciało zwłaszcza wiosną oraz latem. Nasze ciała wówczas potrzebują typowego orzeźwienia. Wiadomo gorączki nam nie sprzyjają, a takie orzeźwienie podczas kąpieli jest bardzo dobre dla nas. Kampania ambasadorska LPM po raz kolejny jest dla mnie bardzo pozytywna, tym bardziej że otrzymane produkty nie tylko dobrze wpływają na ciało, ale również na duszę... a nasze grono znajomych zostało przeze mnie pochłonięte wiedzą o nowościach Le Petit Marseillais :)


A Wy lubicie kosmetyki Le Petit Marseillais? 


16 czerwca 2016

Eveline Cosmetics, miniMAX, Quick dry &long lasting

Każda z nas chce, aby lakier do paznokci był trwały, szybko schnął oraz niewiele kosztował. Wybór kolorów czasami zajmuje nam sporo czasu. Szukamy tych na topie, aby nasze paznokcie prezentowały się schludnie i właśnie w modnych kolorach. Dziś Wam przedstawię kilka lakierów w pastelowych odcieniach. 

Nigdy nie mamy dość klasyki. Delikatne, neutralne lub klasyczne kolory paznokci odzwierciedlają twoją zrównoważoną i nienaganną postawę. Wybierz odcień lakieru, który pasuje do twojego nastroju lub okazji, a jednocześnie nie zdominuje twojego wyglądu. Szeroka paleta szybkoschnących kolorów dostępna jest w linii lakierów do paznokci MiniMAX quick dry & long lasting.
U mnie goszczą lakiery o numerach: 135, 144, 140, 139 oraz 133.




Lakiery są umieszczone w eleganckich szklanych i przezroczystych buteleczkach o pojemności 5ml. Posiadają bardzo poręczne w trzymaniu pędzelki, które po dwóch aplikacjach na paznokciach pozostawiają bardzo wyrazisty kolorek. 


Lakiery dobrze się nakłada i dość szybko schną. Konsystencja jest rzadka, ale nie lejąca się czy wodnista. W sam raz, by pozostawić na paznokciach odzwierciedlenie koloru w danej buteleczce. 


Lakier na paznokciach utrzymuje się u mnie 4 dni. Dodatkowo zabezpieczyłam je top coatem - tak z przyzwyczajenia. Dostępność jest naprawdę spora - stacjonarnie jak i online. Jedna buteleczka kosztuje niecałe 6 zł. Kolorów jest multum. Do wyboru- do koloru! :) 


A u Was te lakiery jak sprawdzają się? Lubicie takie patelowe love? 






Printfriendly