emailFB instagram

25 stycznia 2016

Isana, Żel pod prysznic Keep Cool

Pewnie nie tylko ja jestem maniakiem żeli pod prysznic z edycji limitowanej, które można spotkać w Rossmannie. Tak było po raz kolejny, kiedy to zobaczyłam patrzącą się na mnie pandę zajadającą sobie listek bambusowy. Nim spostrzegłam się, to wskoczył mi sam do koszyka. Dlatego dziś kilka słów o nim - nie o pandzie, a o żelu Keep Cool. 


Żel umieszczony jest w plastikowej butelce o pojemności 300 ml. Panda, która patrzy się na Was teraz, widnieje na jego etykiecie. Dzięki sprytnej aplikacji i otwarciu typu "klik", żel bezproblemowo wydobywa się na zewnątrz z butelki


Jak przypadło na limitowane wersje żeli pod prysznic, jego przezroczysta konsystencja o owocowym zapachu jest w sam raz. Pod wpływem ciepłej wody świetnie się pieni. Uwielbiam kąpiele z misiem koala w tle. Zapach świeżych owoców szybko wypełnia łazienkę i można myślami zatracić się do ciepłego oraz słonecznego letniego sezonu. 


Nasz Maciuś też uwielbia się kąpać wraz z pandą w tle :) Żel nie posiada składników, które mogłyby uczulić jego ciało. Także cała nasza rodzinka z niego korzysta w wieczornej kąpieli. Obecnie można go nabyć w Rossmannie za niecałe 3 zł. Cena jest jak najbardziej adekwatna do jego stojącym na pierwszym miejscu zapachu oraz do jakości. Wydajność żelu w sumie zależy od jego użytkowania. Jednak świetnie się pieni i bardzo dobrze oczyszcza ciało, na długo pozostawiając je pachnące świeżutkimi owocami. Mniam! :)) Keep Cool to przyjemny i słodki żel, do którego z pewnością będziemy wracać. 



23 stycznia 2016

Knittex, Tiny Auto

Zima sprzyja zimowym wyjazdom w plener, gdzieś za miasto. Można spokojnie odpocząć od codzienności i pobawić się z dziećmi na śniegu. Dziś też mykamy z dziećmi na wieś. W sobotni, dość wczesny poranek nasze "naturalne budziki" już w pełni energii do działania, więc poranna kawka i do dzieła. Ale zanim wyjedziemy na wieś trzeba się porządnie ubrać - oczywiście lekko, a ciepło. Maciuś jest pełen energii i wiem, że w ciągu dnia jest aktywny na powietrzu, dlatego odpowiednia bielizna oraz elastyczna odzież pozwolą mu komfortowo spędzić dzień. Rajstopki z dziecięcej kolekcji dla chłopców z pewnością zapewnią mu to. 






Dziecięce rajstopy z kolekcji chłopięcej wybrałam dla Maciusia. Są milutkie w dotyku i precyzyjnie uszyte. Już kolejny raz synek je nosi i szaleje w nich. Nie narzeka, że go gdzieś od nich swędzi skóra lub czuje się w nich skrępowany. Nie nie - nic z tych rzeczy! Po kolejnym praniu nie zmieniają swojego kształtu i nie zmieniają koloru. Tak przy okazji, to Bartunia Puchatki też nie zmieniają ani kształtu oraz koloru po kolejnych praniach. Maciusia rajstopki z motywem aut wykonane są z naturalnych produktu, a w ich składzie przewyższa bawełna. Na zimę, w te mroźne dni pod spodnie w sam raz. A wracając do porannych pobudek, to nasze pociechy zajmują nasze łóżko i wygłupiają się co nie miara, a my cóż... trzeba wstawać! Znany widok ?? :)


Na stronie producenta możecie nabyć je w dziale wyprzedaży za niecałe 14 zł. Na spacerki oraz do codziennego użytkowania w sam raz nadają się dla synka. A jeśli jemu odpowiada, to  również nie mam zastrzeżeń. Polecamy :)



Zapraszam na stronkę Knittex
oraz do polubienia firmowego fanpage




19 stycznia 2016

Tenex, Spa Vintage Body Oil, Peeling energetyzująco-pobudzający

Domowe spa to moment, który - jak dla mnie - mógłby się nigdy nie kończyć. Uwielbiam czas spędzony sam na sam no i z dawką ulubionych kosmetyków pielęgnacyjnych. Zimowe wieczory sprzyjają ku temu, gdyż są długie i można na spokojnie odprężyć się po spędzonym dniu w biegu. Od dłuższego czasu do zestawu mojego domowego spa dołączył peeling energetyzująco-pobudzający i dziś kilka słów o nim. 


Peeling jest umieszczony w słoiku o gramaturze 500 ml. Słoik posiada metalową klamrę, co mi bardzo odpowiada, gdyż po skończeniu peelingu z miła chęcią go wykorzystam na coś innego. Swoją drogą uwielbiam takie praktyczne opakowania kosmetyków. 


Gruboziarnista konsystencja już gołym okiem jest widoczna. Przede wszystkim posiada w swoim składzie kryształki cukru oraz drobinki łupinki orzecha. Olej arganowy dodaje mu tłustego odczucia na skórze. 



Fakt, posiada w swoim składzie parafinę, jednak to mi specjalnie nie przeszkadza, bo moja skóra ją toleruję bez zbędnych zaczerwienień czy niedoskonałości. Peeling posiada przyjemny słodki zapach i po zabiegu utrzymuje się jakiś czas na ciele. Co prawda nie przepadam zbytnio za gruboziarnistymi peelingami i po użyciu tego peelingu nie zmieniłam zdania, aczkolwiek nie jest aż taki zły, bo fajnie zdziera martwy naskórek i pozostawia ją gładką oraz odpowiednio nawilżoną. Peeling ma również pobudzać, jednak sama nie wiem czy jakoś specjalnie to robi, bo podczas domowego spa bardziej relaksuję się, a nie pobudzam :))  Można go nabyć za 33 zł na stronie producenta. Cena nawet jest w porządku, ale wolałabym ją przeznaczyć na peeling drobnoziarnisty. 

Peeling testowałam dzięki Michałowi 
Zapraszam Was serdecznie na Jego fanpage









16 stycznia 2016

Knittex, Liliputki i Puchatki

Ostatnio bardzo ucieszyło mnie to, że w końcu są mroźne i zarazem w miarę pogodne dni. Często z Bartusiem chodzimy na spacerki. Od dawna stosuję metodę ubioru dla dzieci - lekko, a ciepło. Wiadomo, że zależy mi wtedy, aby synek nie przegrzał się. Dobieram mu ubranka przede wszystkim z bawełny lub zbliżonego materiału ze względu na AZS. Muszę koniecznie mieć na uwadze to, aby ubrania nie podrażniały skóry synka i były "oddychające". Tak właśnie ze szczególną ostrożnością wybierałam ostatnio rajstopki oraz skarpetki dla niego i dziś kilka słów o nich.






W zestawie są cztery pary skarpetek - dwie pary w odcieniach niebieskiego oraz białe i kremowe. W większości są to skarpetki wykonane z bawełny. Są bardzo milusie w dotyku, a zarazem bardzo ciepłe. Zakładam je na Batusiowe stópki, kiedy wychodzimy na spacerek, bądź jedziemy poza miasto i mamy w planach w większości bytowania na powietrzu. Jednak po kilku praniach tworzą się kulki, które trzeba oczyszczać maszynką do ubrań. Jednak dla ich wygody noszenia oraz nieprzegrzania stópek synka polecam je Wam. Na stronie producenta możecie je zakupić w cenie 6,80 zł, gdzie w gratisie otrzymujemy jedną parę skarpetek (3+1 gratis). 





Rajstopki dziecięce wybrałam w kolorze niebieskim, jak to przystało dla chłopca. Również są milutkie w dotyku i cienkie. Jednak są na tyle bezpieczne dla Bartunia, że zakładamy je nie tylko na spacerki, ale również nosi je w domku. Są elastyczne, dzięki czemu Bartuś swobodnie się czuje w nich. Posiadają szeroki klin, dzięki czemu pieluszka umiejscowniona jest w jednym miejscu, pomimo nieuniknionych przemieszczeń synka. Na stronie producenta można je nabyć za 11 zł. 


Rajstopki oraz skarpetki służą  synkowi. Są uszyte z precyzją, bo odkąd je mamy nie prują się, jak również nie zmieniają swojego kształtu podczas prania pod wpływem gorącej wody. Na spacerki oraz do codziennego użytkowania w sam raz nadają się dla synka. A jeśli jemu odpowiada, to  również nie mam zastrzeżeń. Polecamy :)



Zapraszam na stronkę Knittex
oraz do polubienia firmowego fanpage





Printfriendly