emailFB instagram
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą peeling. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą peeling. Pokaż wszystkie posty

16 września 2014

Peeling cukrowy do ciała zmysłowa wiśnia firmy Bielenda

Ponad miesiąc podjęłam współpracę blogową z firmą Bielenda, produkującej kosmetyki naturalne.


Do testów otrzymałam między innymi peeling cukrowy do ciała zmysłowa wiśnia.



Peeling umieszczony jest w poręcznym i plastikowym pojemniku o pojemności 200 gram. Jest  zapakowany w kartonik z opisem i składem. Ma pokrywkę, która w miarę dobrze zabezpiecza je. Dodatkowo peeling jest hermetycznie zabezpieczony złotkiem, dzięki któremu wiem, ze peeling nie był wcześniej używany przez nikogo. Aplikacja  polega na bezpośrednim wzięciu cukrowego peelingu na dłoń i delikatnym myciu oraz złuszczeniu martwego naskórka. 


Konsystencja jest mocno zbita. Ma kolor typowo dojrzałej w słońcu soczystej wiśni. Zapach również jest niczym prosto urwana z drzewka słodka wisienka - jest bardzo słodki i bardzo przyjemny :) Jak przystało na cukrowy peeling ma bardzo duże drobinki, jednak szybko rozpuszczają się pod wpływem gorącej wody oraz ocieraniu się o ciało.



SKŁAD:


Kąpiel czy prysznic z jego użyciem jest naprawdę boskim uczuciem. Naprawdę świetnie pachnie wisienką, tym bardziej, że pod wpływem gorącej wody opary unoszą się wraz z zapachem. Co do mycia nie mam żadnych zastrzeżeń i nie mam po nim żadnego uczulenia ani żadnego zaczerwienienia. No ale... szybko się kończy. Jest mało wydajny. Dopiero używałam go zaledwie 2 razy (taki zabieg peelingu na całe ciało robię sobie co najmniej raz w tygodniu) i już poszło pół pojemniczka. Kurde szkoda, bo jest naprawdę fajny. Po kąpieli moja skóra jest oczyszczona, mięciutka i bardzo ładnie pachnąca. Co prawda nie muszę  tak naprawdę balsamować się przez jakiś czas, no ale mam masełko o tym samym zapachu, więc tak po upływie około dwóch godzin aplikuję go sobie na ciało. Pomimo tej jego kiepskiej wydajności i tak jestem nim zauroczona, bo nadrabia przede wszystkim zapach i właściwości odżywcze. Stacjonarnie możecie go nabyć np. w Tesco za koło 16 zł. Myślę, że cena jest w sam raz jak na tego typu zdzieraczek. Polecam!!

Moja ocena: 8/10

A co mówi producent??
Peeling został wzbogacony o OLEJ Z CZARNEJ PORZECZKI o silnych właściwościach regenerujących, przeciwstarzeniowych i ochronnych na skórę. Peeling skutecznie wygładza, zmiękcza i odnawia naskórek, poprawia mikrokrążenie, ujędrnia i uelastycznia skórę. Intensywny zapach zmysłowej wiśni poprawia samopoczucie i nastraja pozytywnie. Podaruj swojej skórze owocową pielęgnację i uczyń swoje ciało pięknym, pachnący, zmysłowym i bardzo apetycznym."


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)



Zapraszam na rozdanie na moim blogu 
>> rozdanie <<




06 września 2014

Organiczny Peeling do Twarzy Miód Manuka firmy Dr. Organic

Już jakiś czas używam produktów organicznych firmy Dr. Ogranic 





Już na samym początku zaciekawiłam się tymi kosmetykami zanim je wypróbowałam. Dużo o nich czytałam, że są tworzone z naturalnych, ekologicznych jak również organicznych składników. A co najlepsze, że nie znajdziemy szkodliwych subtancji takich jak parabeny czy sztuczne barwniki, olejów mineralnych, konserwatnów i składników modyfikowanych genetycznie.  Tak również jest z owym peelingiem. Jest umieszczony w plastikowej przezroczystej tubie o pojemności 125 ml. Podobają mi się takie przezroczyste tuby, bo kontrolujuemy sobie ile zużyliśmy danego produktu. Ma zamknięcie typu klik. Na zakrętce można swobodnie postawić tubę. 


SKŁAD:

Aloe barbadensis leaf extract, Aqua (water), Caprylic/capric triglyceride, Glycerin, Pumice, Olea europaea (olive) oil, Cetearyl alcohol, Glyceryl stearate, Isopropyl palmitate, Glyceryl stearate SE, Cetearyl glucoside, Glycine soja (soybean) oil, Prunus Armeniaca (apricot) kernel oil, Cera alba, Olea europaea (olive) husk powder, Xanthan gum, Sodium stearoyl glutamate, Olea europaea leaf extract, Citrus medica limonum peel extract, Vitis vinifera leaf extract, Thymus vulgaris leaf extract, Foeniculum vulgare seed extract, Ascorbic acid, Parfum, Ribes nigrum, Sodium benzoate, Potassium sorbate, Citric acid, Amyl cinnamal, Benzyl salicylate, Geraniol, Hydroxycitronellal, Linalool

Składniki bioaktywne, naturalne i organiczne:

- miód manuka
- sok z aloesu
- olejek ze słodkich migdałów
- olejek z awokado
- olejek z nasion winogron
- sproszkowana kolba kukurydzy
- pył wulkaniczny

Informacje o linii pielęgnacji skóry Miód Manuka Dr Organic
Linia pielęgnacji skóry Miód Manuka Dr Organic to ekskluzywna i kompletna gama produktów przeznaczonych do utrzymania zdrowej, nawilżonej i młodo wyglądającej skóry, oraz do regeneracji i odżywiania włosów, przy użyciu wspaniałych właściwości miodu manuka. Organiczny miód manuka posiada mnóstwo właściwości nawilżających i regenerujących skórę. Odmładza nadmiernie przesuszoną i dojrzałą skórę, zmniejszając widoczność zmarszczek mimicznych. Przywraca właściwy poziom nawilżenia i wspomaga odnowę skóry poprzez wzmożoną produkcję kolagenu, co daje jej delikatniejszy, bardziej jędrny, oraz odmłodzony wygląd. Poprawia stan włosów, odżywiając od środka ich włókna, dzięki czemu suche i uszkodzone włosy odżywają, stają się miękkie i delikatne.



Konsystencja peelingu jest kremowa i dość gęsta o białej barwie. Pachnie miodkiem z pasieki mojej babci :) Posiada maleńkie drobinki, które bardzo dobrze oczyszczają twarz. Używam również tego peelingu do oczyszczania dłoni. 


Pomimo tego, że mam wrażliwą cerę, drobinki nie uszkodziły jej, ale za to odpowiednio ją oczyszczają za każdym razem, kiedy wykonuję peeling. Niewielka ilość wystarcza, aby dobrze oczyścić twarz oraz dłonie. Po zabiegu moja cera jest gładka i dobrze nawilżona, a przede wszystkim bardzo dobrze oczyszczona. Używam go w sumie dwa razy w tygodniu, bo więcej mi nie potrzeba. Mam dobry stan cery. Jak również przeznaczam go do zabiegu peelingu dłoni odkąd skończył mi się waniliowy peeling Eveline. Zastąpił mi go i tak samo jak i tamten zdzieraczek do dłoni, pomaga mi je utrzymać w bardzo dobrym stanie. Dłonie są oczyszczone, gładkie i nawilżone oraz bardzo ładnie pachnące miodkiem przez około godzinkę po zabiegu. Jestem z niego zadowolona, tym bardziej, że posiada naturalne i organiczne składniki. Jeszcze go nigdzie stacjonarnie szczerze mówiąc nie widziałam. Na stronie producenta możecie go zakupić za 29,95 zł. Myślę, że cena jest w sam raz, jak na tego typu zdzieraczek ;) Polecam!

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Bajeczny peeling złuszczający, który usuwa martwe komórki naskórka wraz z zanieczyszczeniami, jednocześnie odmładzając i chroniąc skórę. W jego skład wchodzą: organiczny miód manuka, aloes, olejek ze słodkich migdałów, olej z awokado, olej z nasion winogron, wosk pszczeli, oraz pumeks. Jest to zastrzyk zdrowia, który rozświetla cerę, odnawia komórki i poprawia mikrokrążenie, pozostawiając skórę oczyszczoną, gładką i promieniejącą, z wyraźnie zwężonymi porami."

Zapraszam Was do odwiedzenia strony Dr. Organic
oraz do polubienia FanPage



Zapraszam na rozdanie na moim blogu 





09 sierpnia 2014

Savon Noir D'Maroc Lawenda od CosmoSpa

Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z firmą CosmoSpa.








Czarne mydełko jest umieszczone w plastikowym odkręcanym pudełeczku o pojemności 100 gram. Aplikacja jest Bardzo prosta, bo wystarczy, że nałożysz niewielką ilość na peelingującą rękawicę hammam - otrzymałam ją wcześniej od EtnoBazar >> recenzja << - i delikatnie zaczniesz masować wcześniej zwilżone wodą ciało.



Konsystencja mydła delikatnie przypomina mi z jednej strony wazelinę, a z drugiej strony gumę do stylizacji włosów. I dopiero podczas zabiegu marokańskiego można zauważyć jak zmienia konsystencję na rzadszą. Kolor jest ciemnobrązowy.  



Działanie mydełka jest następujące:

nawilża i oczyszcza skórę, dzięki temu skóra jest jedwabiście gładka i delikatna,
- oczyszcza skórę nie tylko z martwego naskórka, ale również z toksyn,
zawiera witaminę E, która odżywia skórę,
odpowiednie dla każdego typu cery- nawet tej wrażliwej,
zwalcza cellulit i zmniejsza rozstępy,
jest ekologiczne, przybliża Cię do natury,
- skóra staje się z dnia na dzień bardziej gładka i promienna.

Odkąd dużo wcześniej zaczęłam używać czarne mydło, to bardzo się z nim polubiłam. I tak samo było z tym mydełkiem. W sumie nie używam go za każdym razem podczas kąpieli, ale za każdym razem kąpiel z jego towarzystwem przynosi mi bardzo dużo przyjemności. Nie pieni się w ogóle. Jednak kiedy się rozpuści na ciele, to pozostawia tłustą warstwę. To ona sprawia, że nasze ciało jest na dłuższy czas bardzo dobrze nawilżone. Podczas zabiegu peelingującego równie dobrze oczyszcza ciało od martwego naskórka oraz zanieczyszczeń. Jest dość wydajne i nie jest drogie. Na stronie producenta możecie je zakupić za 11,99 zł. Polecam je Wam :)

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Czarne mydło jest produktem całkowicie naturalnym. Produkt wyrabiany tradycyjną recepturą. Jest bardzo łagodne i skuteczne ponad miarę. Zawarte w mydle naturalne składniki czynne trawią martwy naskórek, oczyszczają skórę z toksyn i zanieczyszczeń.  Dzięki czemu skóra staje się wygładzona, wolna od toksyn, zanieczyszczeń i martwych komórek.  Dodatkowo wysoka zawartość witaminy E w oliwkach intensywnie odżywia skórę i działa przeciwzmarszczkowo. Nie podrażnia bardzo wrażliwej, nawet naczynkowej i alergicznej skóry."


Serdecznie Was zapraszam na stronkę CosmoSpa 
oraz do polubienia firmowego FanPage :)


***
 
 
Zapraszam na rozdanie na moim Fanpage ;)




10 czerwca 2014

Laura Conti - Strawberry Sugar Lip Peeling / Truskawkowy peeling do ust / od Beautik

Jakiś czas otrzymałam paczuszkę z kosmetykami w ramach współpracy blogowej od Beautik







W paczuszce dostałam truskawkowy peeling do ust firmy Laura Conti 

29 stycznia 2014

Młode Dłonie, Nawilżający peeling do rąk z ekstraktem z wanilii 8w1 firmy EVELINE Cosmetics

Jakiś czas temu nawiązałam współpracę z firmą Eveline Cosmetics
Dziś chciałam Wam przedstawić kolejny kosmetyk, jaki dostałam od firmy. 


Peeling jest umieszczony w poręcznej tubce o pojemności 75 ml. Ma zamknięcie typu "klik".
Podobają mi się takie zamknięcia, bo tubkę można śmiało postawić ku dole na zakrętce :)
Zakrętka ma dodatkowo w zakrętce wgłębienie, dzięki czemu można z łatwością otworzyć tubkę.


Tuż po otwarciu tubki wyłonił się bardzo przyjemny zapach wanilii. Peeling jest zaprojektowany na bazie szwajcarskiej receptury. A konsystencja peelingu ma kolor brzoskwiniowy z ciemnymi drobinkami wanilii. Jest gęsta, choć przypomina mi bardziej konsystencję kremową.


Działanie 8 w 1:
  - skutecznie i delikatnie złuszcza martwe komórki naskórka,
- niweluje suchość i szorstkość skóry,
- wygładza nierówności,
- głęboko nawilża i odżywia,
- intensywnie regeneruje i odmładza,
- przywraca sprężystość i elastyczność,
- rozjaśnia przebarwienia i poprawia koloryt,
- koi i łagodzi podrażnienia.

Używam go co prawda już 2 tydzień, około 2 razy w tygodniu. Efekt jest naprawdę bardzo dobry!
Bardziej lubię gruboziarniste peelingi, ale ten sprawdza się też fajnie. Po połączeniu z letnią wodą, bardzo ładnie rozpuszcza się, a pocierając dłoń o dłoń czuję jak drobinki wanilii delikatnie masują oraz oczyszczają mi skórę.


Składniki aktywne:
bioHyaluron Plus Complex™, Scrub bio-Active Complex™, masło shea, drogocenne olejki sojowy i ze słodkich migdałów, naturalna betaina, ekstrakty z cytryny, miodu, wanilii, kakao, dzikiej róży, lukrecji i aloesu, witamina E.

Nie dopuszczam nigdy do sytuacji, abym zaniedbała moje dłonie. Nie wyobrażam sobie nawet takiej sytuacji, aby były przesuszone i zaniedbane. A poza tym powiedziałam sobie samej, że od tego roku (to jest też moje postanowienie) zadbam o swoje ciało i umysł. I póki co jestem na dobrym tropie  ;) Co do peelingu, to bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek i spowodował, że odkąd go używam moje dłonie są bardzo gładziutkie, a skóra bardzo miękka i pachnąca. 


Dłonie młodej mamuśki są stawiane na różne wyzwania i bardzo łatwo o ich wysuszenie i zaniedbanie, ale mam przy sobie ten peeling i jak mi się skończy, to nadal będę go miała na uwadze :)

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Nawilżający peeling do rąk 8w1 jest szczególnie polecany dla osób o przesuszonych, szorstkich i zniszczonych dłoniach. Innowacyjna formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne doskonale wygładza skórę, niweluje uczucie suchości i szorstkości. Przełomowa technologia Young Hand & Hyaluron długotrwale nawilża, odżywia i regeneruje. Nadaje skórze aksamitną gładkość i miękkość w dotyku. Subtelny zmysłowy zapach z nutą wanilii zapewnia ukojenie zmysłów, relaksuje i odpręża."

A Wy jak dbacie o swoje dłonie ??


Zapraszam Was serdecznie na stronkę Eveline Cosmetics 
oraz do polubienia ich firmowego FanPage ;) 

Przypominam tym, co jeszcze nie brali udziału w 
 
 
Pozdrawiam :*

05 stycznia 2014

Sweet Secret - Piernikowy peeling cukrowy do ciała Korzenne pierniczki z lukrem od Farmona

                           Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z firmą FARMONA
 

W ramach tej współpracy otrzymałam m.in. Zestaw do ciała Sweet Secret Korzenne pierniczki z lukrem. I po ponad dwutygodniowym używaniu chciałam Wam dziś zaprezentować Piernikowy peeling cukrowy do ciała Korzenne pierniczki z lukrem z linii kosmetycznej Sweet Secret.


Peeling jest umieszczony w plastikowym pojemniczku z czarną pokryweczką. Tuż po odkręceniu jest zabezpieczony aluminiowym hermetycznie zamknięciem. W sumie teraz to już służy jako ewentualne zabezpieczenie, jak już go używam od ponad dwóch tygodni :)


Peeling jest delikatnie lejący się, a w dłoni są wyczuwalne grube drobinki cukru trzcinowego. Przepięknie pachnie właśnie korzennymi piernczkami. Aż chce się go zjeść :)) Jest w kolorze piernikowym - brązowym.




 Jest bardzo wydajny, bo wystarczy niewielka jego cześć, aby umyć się nim pod prysznicem. 
Delikatnie nawilża i złuszcza obumarły naskórek. Drobinki w żaden sposób nie podrażniają mi wrażliwej skóry. Tak wygląda jak się go rozprowadzi na ciele.


 Zapach na skórze po prysznicu utrzymuje się dosyć długo. Cera jest gładka i bardzo miła w dotyku.
W sumie nie podoba mi się to, że w składzie jest zawarta parafina, ale w żaden sposób negatywnie nie oddziałuje na moje ciało. Więc nie widzę problemu w jego używaniu. Samo nawilżenie skóry trwa chwilę, ale dla mnie to już przyzwyczajenie, w sumie nawyk, że po przysznicu używam balsamu do ciała. W ten świąteczno-noworoczny czas jak znalazł !! Musicie go wypróbować :))




Używałyście już takich peelingów do tego typu zabiegów pielęgnacyjnych ??

 


16 grudnia 2013

ANTICELLULITE SPA LINE Peeling w żelu do mycia ciała firmy Lambre Groupe International

Od jakiegoś czasu mam przyjemność współpracować z firmą Lambre Groupe International


W ramach współpracy blogowej otrzymałam CELLULITE SPA LINE Peeling w żelu do mycia ciała


Peeling w żelu jest umieszczony w poręcznej tubce o pojemności 150 ml. Stoi na postawnym dozowniku typu "klik". Bardzo podoba mi się taki patent, bo mam pewność, że żel spłynie do końca z tubki, jak mi się będzie kończył :)


Żel zawiera wyciąg z bursztynu i antycellulitowy multiaktywny kompleks roślinny Phytosonic składający się z trzech roślin: Glaucium Flavum, Euglena gracillis,Coffea Arabica. 

SKŁAD:

Peeling ma konsystencję żelową, ale bardzo rzadką. Jest przezroczysty w kolorze pomarańczowym, w sumie bardziej przypominający bursztynowy kolorek. Pływają w nim drobinki bursztynu, który ma na celu peelingować nasze ciało. 


Podczas kąpieli bardzo dobrze się pieni, ale co do peelingowania to nie jestem zachwycona. Używałam szczerze mówiąc lepszych (w sensie mających dużo więcej drobinek) peelingów. Bardziej mi robi jako żel pod prysznic o bardzo przyjemnym zapachu. Skóra po kąpieli jest rozluźniona, nie jest w ogóle wysuszona ani podrażniona. Wydajny to on też nie jest, bo używałam go zaledwie 4 razy a już tubka jest jakby o połowę lżejsza. Co do ceny to kosztuje w sklepie internetowym Lambre 44 zł - nie jestem w stanie wydac takiej kwoty za peeling, którego tak naprawdę czuć śladowo. Krótko mówiąc, to dla mnie jest to żel pod prysznic a nie peeling o bardzo przyjemnym zapachu :)

Moja ocena: 7/10

A co mówi producent??
" Łagodny żel do mycia ciała zawierający naturalne cząsteczki sproszkowanego bursztynu pochodzenia roślinnego, które w sposób mechaniczny złuszczają martwe komórki naskórka i poprawiają wygląd skóry. Żel zawiera również wyciąg z bursztynu i antycellulitowy multiaktywny kompleks roślinny Phytosonic składający się z trzech roślin: Glaucium Flavum, Euglena gracillis,Coffea Arabica. Żel ujędrnia skórę, wygładza ciało, poprawia mikrokrążenie skóry, przyspiesza metabolizm i przyczynia się do eliminacji tkanki tłuszczowej i cellulitu.
Stosować codziennie w trakcie kąpieli pod prysznicem. Nanieść na dłoń niewielką ilość żelu i rozprowadzić na całej powierzchni ciała delikatnie masując, następnie spłukać."

A Wy jaki macie swój ulubiony peeling do ciała ??

A Was wszystkich serdecznie zapraszam na stronkę Lambre Groupe International 
                                    i oczywiście do polubienia ich firmowego FanPage :))

 
Pozdrawiam :*

04 grudnia 2013

MISS Kremowy peeling do stóp firmy Barwa

Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z firmą Barwa
W paczuszce otrzymałam MISS Kremowy peeling do stóp, który uzupełnia linie kosmetyczną o nazwie MISS.


Peeling do stóp jest umieszczony w bardzo elastycznej tubce w kolorze białym, która ma pojemność 75 ml. Aplikuję się go za pomocą zabezpieczenia typu "klik". 


SKŁAD: 

Konsystencja peelingu jest bardzo przyjemna w dotyku, gdyż po rozprowadzeniu na stopy, to dopiero są wyczuwalne drobinki pumeksu. Gołym okiem ich tak naprawdę nie widać, bo kolorystycznie są wkomponowane w peeling, a barwę ma białą. Jest wzbogacony witaminą F, która ma na celu zapobiegać wysuszaniu jak również pękaniu skóry. W swoim składzie ma także alantoninę, która łagodzi i koi podrażnienia stóp, dłoni, łokci czy tez kolan.
Szczerze mówiąc jest to mój pierwszy peeling do stóp, jakie kiedykolwiek używałam. I pierwsze wrażenie po zabiegu jest bardzo tolerancyjne. Moje stópki stały się gładziutkie jak pupcia niemowlaka :) Skóra stała się naprawdę gładka. Co najważniejsze to peeling nie podrażnił moich stópek. Pomono tego, że drobinki pumeksu są praktycznie niezauważalne, to fajnie zdzierają zrogowaciały naskórek na piętach. W mojej łazience na półce w kabinie nie zabrakło nigdy zdzieraka (tak na wszelkiego), ale z czystym sumieniem mogę go teraz zamienić na mój kremowy peeling, jaki otrzymałam :) Co do wydajności, to stwierdzam, po w sumie dwóch zabiegach, że jest średnio wydajny. No jednym zdaniem - nie mam do czego się przyczepić :)) Polecam każdemu :)

Moja ocena: 10/10 

A co mówi producent ??
"Kremowy peeling przeznaczony do pielęgnacji stóp oraz dłoni, łokci, kolan. Drobinki pumeksu skutecznie usuwają stwardniałą oraz zrogowaciałą warstwę naskórka. Witamina F zapobiega wysuszaniu i pękaniu skóry, alantoina łagodzi i koi podrażnienia. Regularne stosowanie zapobiega rogowaceniu skóry i utrzymuje ją w dobrej kondycji. Szczególnie polecany do stóp ze skłonnością do nadmiernego rogowacenia i twardnienia naskórka. Produkt przebadany dermatologicznie. Produkt nie testowany na zwierzętach."


Używałyście już peelingu do stóp ??

A Was wszystkich serdecznie zapraszam na stronkę Barwa
i oczywiście do polubienia ich firmowego FanPage :)

 
Pozdrawiam :*

Printfriendly