emailFB instagram

16 stycznia 2014

Organiczny miętowy balsam do ust firmy Bentley Organic od Ekodrogeria.pl

Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z Ekodrogeria.pl

 

 W paczuszce otrzymałam między innymi Organiczny miętowy balsam do ust firmy Bentley Organic


Bardzo poręczne opakowanie balsamu do ust o pojemności  zaledwie 10 gram. 
Jest to białe opakowanie z zakrętką. 


 SKŁAD:
  Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Cera Alba (Beeswax), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Mentha Piperita (Peppermint) Oil, Limonene, Linalool.

Jest to balsam organiczny na bazie przede wszystkim organicznych składników, które w większości są to oleje. Konsystencja balsamu jest gęsta i dość twarda, ale tylko w pudełku. Aplikuje się go bezpośrednio na usta biorąc go odrobinę na palca i delikatnie po ustach smarujemy. Słoneczny kolor balsamu z białymi drobinkami, które podczas nakładania na usta ładnie się roztapiają. 



Po aplikacji balsamu na usta bardzo szybko się wchłania pozostawiając przy tym delikatnie lśniące usta. Bardzo intensywnie czuć miętę. Ale zimową porą lubię tak, aby sobie dodatkowo inhalować nosek, by katarku nie dostać. Więc jak dla mnie takie małe 2w1 :)) Poza tym czuć przyjemne mrowienie na ustach. Balsam długo utrzymuje się na ustach. Jak się ładnie rozprowadzi na ustach jest bezbarwny i tym samym nie pozostawia żadnych śladów na szklance czy ustach ukochanego :) Usta są odpowiednio nawilżone. Od około tygodnia używam go, jak tylko temperatura na zewnątrz zaczęła się nieco obniżać. Dbam o cerę i usta oraz dłonie zimową pora, bo nie trudno wtedy o przesuszenie. Balsam polecam każdemu, tym bardziej, że jest tani. Kosztuje zaledwie 11 zł :) A tak się prezentuje na moich ustach.



Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Dzięki temu, że balsam nie zawiera pochodnych petrochemicznych, które tworzą nieprzepuszczalną warstwę na skórze, jest on łatwo wchłaniany i pozwala na odżywienie delikatnej skóry ust."

A Wy jak dbacie o usta zimową porą ??

A Was wszystkich serdecznie zapraszam na stronkę Ekodrogeria.pl 
                                    i oczywiście do polubienia ich firmowego FanPage :))

Przypominam tym, co jeszcze nie brali udziału w 

 
 
Pozdrawiam :*

30 komentarzy:

  1. kusząco wyglądają te twoje usta;) oczywiście ciężko trafić na błyszczyk, balsam co tak ślicznie wygląda;)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj uwielbiam wszelkie mietowe balsamy, do ust jeszcze nic mietowego nie mialam, wiec trzeba to zmienic ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Obecnie używam pomadki ochronnej od Eveline Cosmetics i powiem szczerze, że się sprawdza. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie mazidła na usta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi niesamowicie kusząco i ciekawie i ten olej kokosowy wysoko w składzie kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam, ale widzę, że warto przyjrzeć się mu bliżej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super sprawa z tym balsamem. Chętnie go zacznę używać w przrzeszłości .
    Pamiętam, że zawsze miałam problem z ustami w zimę, ponieważ są popękane.
    Oczywiście twój blog bardzo mi się spodobał i obserwuję.
    Jeśli tobie się spodoba mój to będzie miło jak również go zaobserwujesz :*

    OdpowiedzUsuń
  8. dobrze, że nie pozostawia śladu na ustach ukochanego :P
    Bo mojego irytują moje błyszczyki :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie przepadam za tymi mazidłami "na paluszek" choć widze, że może warto to zmienić. Ja mam teraz Decubala-może nie pachnie, ale świetnie nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  10. Balsamik wydaje się być świetny :) Jedyne co, to nie przepadam za takimi balsamami do ust, które trzeba nakładać palcami - mało higieniczne :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miętowej wersji jeszcze nie miałam w żadnym mazidełku do ust:)

    OdpowiedzUsuń
  12. koniecznie muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mocno zachęca nie ten produkt:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajnie że się sprawdził, brzmi zachecająco.

    OdpowiedzUsuń
  15. Gratuluje kolejnej współpracy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam jak spotkam to go zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Fajnie, że się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow! Wygląda bardzo fajnie i do tego jest tani :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam kilka różnych balsamików ale w pomadce, nie lubię nakładać palcem...

    OdpowiedzUsuń
  20. Witaj! Ale tu kolorowo u Ciebie, przytulnie! Balsamik pierwszy raz widzę, ale bardzo podoba mi sie skłąd, więc chetnie zagłebię temat. :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajny blog, będę tu często zaglądała :-)
    Zapraszam również na mojego bloga :-)
    www.kuchniaipodroze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetnie prezentuje się ten balsam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Balsam jest stosunkowo tani, zważywszy na jego naturalny skład:) Ubolewam nad tym, iż występuje w słoiczku. Na co dzień stawiam na tubki i sztyfty, ponieważ mogę z nich korzystać, stojąc na przystanku.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja nie lubię błyszczyków których trzeba nabierać na palec

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly