emailFB instagram

09 lutego 2020

Lubicie rodzynki? Bo my bardzo

Karty Grabowskiego


Rodzynki od dawna sobie lubiliśmy zajadać jako przekąski w ciągu dnia. Są dobrym zamiennikiem na słodycze no i przynoszą więcej korzyści dla naszego organizmu. Poza właściwościami wpływającymi na poprawę naszych jelit i układu pokarmowego, posiadają mnóstwo wartości odżywczych i zawarte w nich witaminy i minerały fajnie wpływają na nasz cały organizm. Trzeba koniecznie dodać, że są idealnym źródłem energii dla naszych pociech - energia ich rozpiera w sumie każdego dnia i jej przypływ muszą koniecznie wyładować podczas wygłupów. 

Ale jak rodzynki wpływają na wiedzę naszych dzieci? 

Jest to udowodnione fantastyczną grą Rodzynek, którą z dokładnym opisem znajdziecie w zestawie książek Karty Grabowskiego Dodawanie i Odejmowanie. Jest ona w trzech poziomach trudności. Można więc ją rozwijać z dzieckiem zaparcie w coraz to trudniejsze działania matematyczne. 

Karty Grabowskiego dodawanie i Odejmowanie

Karty Grabowskiego zestaw dodawanie i odejmowanie

Karty Grabowskiego  dodawanie i Odejmowanie gra rodzynek

Jest to gra usytuowana w książce jako pierwsza, ale to nie znaczy, że bierzemy pierwsze z brzegu! Z racji tego, że program nauczania w klasie pierwszej leci migiem w zakresie matematyki, to mimo to najlepszym rozwiązaniem jest również utrwalanie poznanych dotąd zagadnień. Ta gra okazała się u nas hitem przez okres ferii zimowych, które już się tak naprawdę kończą. Gramy w wolnej chwili od wygłupów i wypadów poza domem. 

Na czym polega gra Rodzynek? 


Opowiem pokrótce - ustalamy z naszym starszakiem przed grą ilość rozgrywek. Zazwyczaj wybiera siedem - tyle, ile ma lat. z talii kart Grabowskigo Dodawanie i Odejmowanie wybieramy trzy karty. Ja, jako przeciwnik szybko liczę w pamięci sumę wszystkich oczek z wylosowanych wcześniej kart. Układając je na stole lub parkiecie, zakrywam jedną z nich. 

Karty Grabowskiego  dodawanie i Odejmowanie gra rodzynek


Następnie informuję Maćka, który zajada się rodzynkami, jaka jest suma wylosowanych przeze mnie kart. Następnie synek za zadanie ma obliczenie ile oczek ma zakryta karta. Liczy w pamięci, liczy na palcach - nie ważne jak.. ważne jest, że próbuje powiedzieć prawidłowy wynik. A jak nam to idzie? Sami zobaczcie na poniższym filmiku. 

Nie jest to trudna gra, tym bardziej, że Maciek radzi sobie z nią bardzo fajnie. Czasami mu dobieram jeszcze jedną kartę i ma działanie matematyczne składające się z czterech cyferek. Miło spędzamy czas, który wiem, że jest dobrze wykorzystany utrwalając sobie działania matematyczne poprzez zabawę no i zajadanie się rodzynkami lub żurawiną, jak nas najdzie ochota. 

Karty Grabowskiego właściwości rodzynek

Jestem ciekawa czy również lubicie grać w gry karciane? 
Czy może planszówki? 




Zainteresował Cię ten post? Miło mi będzie, kiedy:




  • pozostawisz komentarz pod postem
  • udostępnisz go u siebie w mediach społecznościowych(wpis TUTAJ) 
  • zaobserwujesz mojego Facebooka ;
  • zaobserwujesz mojego Instagrama ;


  • Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz

    Printfriendly