emailFB instagram

06 września 2016

Le Petit Marseillais, Je suis l’ambassadrice du Petit Marseillais ;)

Ależ ucieszyłam się, gdy po raz kolejny w tym roku dołączyłam do grona ambasadorek Le Petit Marseillais. Bardzo ucieszyłam się, bo cenię sobie drogocenne właściwości tych pielęgnacyjnych kosmetyków. Kolejne nowości zmysłowych żeli oraz kremów do kąpieli zagościły w paczce ambasadorek. Tym razem paczuszka była bogatsza w zapachy oraz w produkty dla naszych znajomych, przyjaciół oraz rodzinki. Przez ten cały czas, odkąd otrzymałam przesyłkę celebrowałam swoją wieczorną kąpiel właśnie z produktami otrzymanymi w paczce. Czas na przedstawienie zawartości oraz moją opinię.


Moja paczka ambasadorski LPM zawierała:


- Pielęgnujący krem do mycia, Intensywne nawilżenie - Masło Shea i Akacja;
- Pielęgnacyjny balsam do mycia, Intensywne odżywianie - Masło Arganowe, Wosk Pszczeli & Olejek Różany;
- Kremowy żel pod prysznic - Malina i Piwonia;
- 30 sztuk saszetek Pielęgnacyjnego balsamu do mycia, Intensywne odżywianie - Masło Arganowe, Wosk Pszczeli & Olejek Różany;
- karty dla przyjaciółek;
- przewodnik po świecie Le Petit Marseillais;
- list powitalny;



Po raz czwarty, jako #ambasadorkaLPM deklaruję, że...


Masło Shea &Akacja


Ukryte w oczyszczającym kremie pod prysznic masło shea ma potężną moc pielęgnacji i nawilżenia oraz natłuszczenia naszej skóry. Do tej pory nie doceniałam jego właściwości, dopóty nasz Bartuś nie zachorował na AZS. Czyste masło shea, które codziennie nawilża jego skórę w pewnym momencie zdziałało cuda, bo skóra niemowlaka przestała się łuszczyć. Od tamtej pory jestem bardzo wdzięczna za ten dla mnie cud natury. Użyty w kremie pod prysznic nadaje mu właśnie właściwości nawilżające oraz natłuszczające. Dodatkowo użyta w nim akacja dodaj mu przyjemny zapach. 


Masło Arganowe, Wosk Pszczeli & Olejek Różany


Połączenie kolejnych i jak bogatych w drogocenne właściwości składników masła arganowego, wosku pszczelego oraz olejku różanego przenosi naszą kąpiel do chwili zapomnienia, tej tylko dla nas. Jest moim ulubieńcem, bardzo dobrze oczyszcza moje ciało, jest delikatny w swojej konsystencji oraz jego świeżość i przyjemny zapach utrzymuje się długo po kąpieli.


Malina i piwonia


Kremowy żel pod prysznic jest umieszczony w plastikowym opakowanie o pojemności 250 ml. Butelka jest otwierana na zatrzask. 


Konsystencja kremowego żelu jest lekka oraz kremowa. Słodki i przyjemny zapach przypomina mi przepyszne malinki zerwane prosto z krzaczka u nas na wsi. Przeplata się również w nim przyjemna woń kwiatów piwonii. To połączenie skradło moje zmysły, pomimo tego, że jestem zwolenniczką cytrusowych zapachów. 


Żel dobrze pieni się na ciele i dobrze myje. Pod względem wydajności jest całkiem ok. Ciało po użyciu kremowego żelu jest delikatne w dotyku  oraz nawilżone na jakiś czas. Jego skład jest delikatny oraz zawarte w nim składniki nie podrażniają oraz nie wysuszają mojego ciała. 


Testowane produkty, jak i resztę gamy kosmetyków Le Petit Marseillas możecie nabyć stacjonarnie np. w drogeriach Rossmann. Rzeczywiście są to kosmetyki, którymi warto pielęgnować ciało zwłaszcza wiosną oraz latem.  Nasze ciała wówczas potrzebują typowego orzeźwienia. Wiadomo gorączki nam nie sprzyjają, a takie orzeźwienie podczas kąpieli jest bardzo dobre dla nas. Jesienią i zimą również przeniosą nas w ciepłe kraje Prowansjii. Kampania ambasadorska LPM po raz kolejny jest dla mnie bardzo pozytywna, tym bardziej że otrzymane produkty nie tylko dobrze wpływają na ciało, ale również na duszę... a nasze grono znajomych zostało przeze mnie pochłonięte wiedzą o nowościach Le Petit Marseillais, jak również otrzymali saszetki z jakże równie świetnym balsamem do mycia niosącego woń masła arganowego, wosku pszczelego i olejku różanego :) Po raz kolejny jesteśmy miło zadowoleni z moimi najbliższymi! I tak trzymać, bo warto przecież być... 


A Wy lubicie kosmetyki Le Petit Marseillais? 

Aneczka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly