emailFB instagram

18 grudnia 2014

Afryka SPA, Dwufazowy olejek do kąpieli i pod prysznic figa & daktyl firmy Bielenda

Odkąd pamiętam zawsze lubiłam przeróżne olejki i płyny do kąpieli. Nie koncentruję się na tym samym zapachu czy też firmie. I dziś przyszła pora na zapoznanie Was z dwufazowym olejkiem do kąpieli i pod prysznic figa & daktyl, Afryka SPA.


Linia SPA powstała z inspiracji niezwykłym światem roślin i zapachów z najdalszych stron świata. To podróż do egzotycznych miejsc, korzennych aromatów AZJI. Do serca bujnych lasów AMAZONII, do turkusowych wód POLINEZJI czy w głąb gorącego lądu AFRYKIWszystko po to, by odnaleźć najcenniejsze składniki roślinne i skorzystać z ich bogactwa i dobroczynnego wpływu na skórę. Luksusowe formuły produktów zapewniają zmysłową i odprężająca kąpiel. Zostały wzbogacone p dobroczynne BIOOLEJKI: pistacjowy, arganowy, kokosowy i makadamia.



AFRYKA SPA – działanie ODMŁADZAJĄCE Luksusowa formuła kosmetyków z linii AFRYKA została wzbogacona o dobroczynne, afrykańskie owoce – FIGĘ, DAKTYL i KOKOS- bogate w witaminy, cukry oraz sole mineralne:

  • doskonale zmiękcza,
  • nawilża i nadaje skórze jedwabistą gładkość,
  • przeciwdziała procesom starzenia.





Dwufazowa formuła olejku znajduje się przezroczystej buteleczce o pojemności 400 ml. Aplikacja jest bardzo prosta - wystarczy odkręcić nakrętkę i wlać płynu na gąbkę lub do wanny. Pod wpływem ciepłej wody bardzo intensywnie się pieni i wtedy można poczuć ten prawdziwy egzotyczny korzenny zapach zmieszany z zapachem słodkich daktyli.


Konsystencja olejku wcale nie przypomina mi oleistej konsystencji, wręcz powiem, że bardziej mi to przypomina konsystencję płynu. Druga sprawa to to, że gdy wstrząśniemy butelką płyn, który znajduje się w dolnej części zamienia się w pianę. Jednak to nie sprawia mi to większego problemu, bo właściwości płynu są bardzo dobre, tym bardziej, że posiada w składzie bio olejek arganowy, który wprost uwielbiam. 


Właśnie te właściwości, które nawilżają ciało, czy też pozostawiają je na dłuższy czas gładkie, miękkie i pachnące przeważają nad tym u mnie, niż to jaką ma konsystencję. Płyn jest wydajny, używam go od ponad miesiąca przy codziennym prysznicu i mam go do tej pory około 1/4 buteleczki. Na bank wykończę go do końca tego miesiąca. Cenowo też wygląda dosyć przyzwoicie. Widziałam jego inne warianty z linii SPA Azja i Polinezja w Tesco, tam kosztuje ok. 14 zł. Jeżeli lubicie relaksować się w takich egzotycznych zapachach i do tego Wasza skóra ma poczuć się naprawdę dobrze, to polecam go ;)


Serdecznie Was zapraszam na stronkę Bielenda
oraz do polubienia firmowego FanPage :)



***

Zapraszam na >> rozdanie <<  na moim nowym FanPage ;) 



oraz na >> rozdanie << z OsmozaCare