emailFB instagram

27 listopada 2016

Kawa.pl | Niedzielne popołudnie przy kawce

Jak przystało w weekend, nie mogło obyć się bez spotkania z najbliższymi i znajomymi. A po obiadku, kawa jest jak najbardziej wskazana w doborowym towarzystwie. Wtedy najlepiej smakuje przy takiej rozmowie o wszystkim i niczym... Skusiliśmy się ostatnio z mężem na ziarnistą kawę oraz zestaw kubków prosto z Kawa.pl. Nabyliśmy również młynek, kawka została zmielona i dzisiejsze popołudnie było sympatycznie spędzone. 


Kawa Rwanda Kigoma pochodzi właśnie z maleńkiego państewka Rwanda położonego w południowo-wschodniej Afryce. Jej ukształtowanie powierzchni oraz klimat sprawiają, że w dużej mierze uprawiane są tam właśnie krzewy kawowca. Obróbka kawowca to m.in. palenie jego ziaren. Jej gwarancją jest aromatyczny smak i zapach mielonej kawy...







Jej bogaty smak i aromat jest również zasługą profilu smakowego, w który wchodzą w skład: wiśnia, malina, czerwone owoce oraz jest wyczuwalne kakao. 


Idealnie smakuje przy doborowym towarzystwie i pysznym cieście... Polecam!

Aneczka 



23 listopada 2016

Fit&Easy | Nowy design opakowań sałatek, które smakują każdemu

Nie wyobrażamy sobie dnia, aby nie zjeść żadnego owocka lub warzywka. Nasza dieta jest wzbogacana w dużo naturalnych soków ze świeżo wyciskanych warzyw i owoców, są sałatki, są przekąski, jak i dania wzbogacone w moc witamin, jakie niosą za sobą te odżywcze produkty! Fit&Easy to marka, która dba o zdrowie każdego z nas. Mix sałatek, mono produkty, lunch boxy czy też koktajle wzbogacają zdrowy styl życia. To co je wyróżnia, to naturalne składniki, oryginalne kompozycje smakowe i łatwość przygotowania. Teraz wszystkie produkty Fit&Easy dostępne są na rynku w nowych opakowaniach, które naprawdę cieszą oko.


Kompozycje warzyw Fit&Easy są pełne witamin i wartości odżywczych. Przygotowujemy je wyłącznie z naturalnych składników pochodzących z tradycyjnych upraw polowych. Umyte warzywa, gotowe są do spożycia od razu po otwarciu, więc zdecydowanie ułatwiają przyrządzanie codziennych posiłków. Zaskakują różnorodnością oraz inspirują do wypróbowania nowych przepisów, kulinarnych eksperymentów i przygotowywania zdrowych, prostych i smacznych posiłków. Nowe opakowania Fit&Easy wyróżniają się atrakcyjną szatą graficzną i ciekawą kolorystyką, dzięki której odszukanie ulubionego produktu na półce jest jeszcze łatwiejsze. Na każdym produkcie znajdują się czytelne informacje ze składem oraz przepis na smaczne lekkie i proste danie, które można przygotować zaledwie w kilka chwil.


W weekend dla najbliższych zrobiłam na drugie danie klasyczne kotleciki z mięska schabowego wzbogacone roszponką. Niby nic takiego, ale ile witamin! Sami zobaczcie, jak pięknie prezentowały się :)




Schab zmieliłam, dodałam do niego jedno jajko, 1/4 szklanki bułki tartej, drobniutko pokrojoną roszponkę, drobno posiekaną cebulkę oraz zmieline trzy ząbki czosnku. Wszystko razem wymieszałam i uformowałam kotleciki. Smażyłam na Rama, Maślany smak. Do tego ziemniaczki oraz grecka sałatka z wykorzystaniem mix sałatek Weekend. 


Sałatki są smaczne pod każdą postacią. Wystarczy wzbogacić je innymi ziołami czy warzywkami i git! Smakują rewelacyjnie. Mam jeszcze w planach zrobić smoothie z wykorzystaniem mixu sałatek i cytrusów, Można je również jeść je jako zdrową przekąskę. Wiek tu nie gra roli, nasz Bartuś nawet je lubi :))



Są naprawdę smaczne i polecamy każdemu. Z pewnością nowe opakowania przykują Wasz wzrok w marketach! Dodatkowo polubicie je za łatwość kompozycji smakowych oraz za to, że są gotowe już do schrupania - są umyte. Każde opakowanie jest szczelnie zamknięte, a świeżość zachowana na długo. My z nich chyba nigdy nie zrezygnujemy, bo są smaczne, zdrowe i każdy je lubi. Polecamy!

Aneczka

17 listopada 2016

Farmona, HappyBox | Dermiss, Nowa definicja pielęgnacji twarzy

Lubię niespodzianki, zwłaszcza takie, które są praktyczne również w pielęgnacji mojej twarzy. Sama radość, kiedy otwierasz pudełko, a tam same dobrocie, które wspomogą pielęgnować moją cerę! Farmona wypuszcza co jakiś czas Happy Box, w którym obecnie znajdziemy Ich najnowszą linię pielęgnacyjną Dermiss. Jest to linia, która bazuje na azjatyckiej pielęgnacji cery. Według tej rytuału pielęgnacyjnego skóra posiada naturalną zdolność do samoregeneracji, a kosmetyki pielęgnacyjne mają jedynie ten proces wspierać. Dziś chcę ją Wam przybliżyć 😊


Nasza skóra posiada naturalne zdolności samo odżywiania i regeneracji, a zadaniem kosmetyków jest ją w nich wspierać. Dlatego tak ważny jest przemyślany system pielęgnacji, bazując na odpowiednich, następujących po sobie krokach i zasadzie layeringu zakładającej stosowanie od kilku do kilkunastu produktów nakładanych w odpowiedniej kolejności. Do codziennych rytuałów warto również włączyć zasady chronokosmetyki, czyli zsynchronizowania pielęgnacji z naturalnym rytmem organizmu, a wszystko to w celu zoptymalizowania efektów poszczególnych etapów.



Pojemność: 200ml / Cena: 24,60 zł




Umieszczony w plastikowej i transparentnej butelce z pompką. Pompka posiada dodatkowe zabezpieczenie przed niespodziewanymi przykrymi sytuacjami. Konsystencja olejku jest gęsta. Niemniej jednak wydajny i skuteczny w swoim działaniu. Dokładnie zmywa codzienny makijaż, nie podrażniając ani nie uczulając przy tym cery. Posiada bardzo delikatny i subtelny zapach. 

Pojemność 200 ml / Cena: 15,50 zł





Również umieszczony w plastikowej oraz transparentnej butelce z pompką. Jak przystaje na micelka, jego konsystencja jest płynna i przezroczysta. W drugim korku pielęgnacji cery micelek usuwa pozostałości makijażu, dokładne oczyszcza twarz oraz przywraca równowagę skórze. Nie narzekam na niego, bo radzi sobie OK, jak również nie podrażnia cery.



Pojemność: 75ml / Cena: 20 zł




Żel umieszczony jest w małej poręcznej tubce z aplikacją typu "klik". Posiada przezroczystą i gęstą konsystencję, która odpowiednio usuwa martwy naskórek i wyrównuje koloryt oraz przywraca gładkość skórze. Fajnie działa, jednak nie polecam robić przy tym peelingu, gdyż podczas dla cera potrzebuje warstwy ochronnej, którą spokojnie można wieczorem zmyć ze wszelkich zanieczyszczeń. Również przyjazny jest dla mojego typu skóry, bo jej nie podrażnia, ani nie uczula. 

Pojemność: 50ml / Cena: 31,50 zł



Krem jest umieszczony w eleganckim i ciemnym słoiczku. Jego konsystencja jest lekka oraz śnieżnobiała. Nadaje się świetnie pod dzienny makijaż. Posiada bardzo dobre właściwości nawilżające. Nie zostawia tłustego filmu na cerze. Również nie uczula mnie, ani nie podrażnia. 

Pojemność: 5 x 5ml / Cena: 31,50 zł



Pięć ampułek z witaminką C dla mojej cery to zbawienie, zwłaszcza, że mogą wyciszyć mi przebarwienia i wyrównać kolor cery. Dodatkowo dobrze się wchłania i dostarcza moc witalności, która poprawia jej elastyczność i dodaje blasku. Polecam dla osób, które odczuwają zmęczenie. 

Nowa linia Dermiss sprawdza się u mnie bardzo dobrze w codziennej pielęgnacji twarzy. Dbają i regenerują oraz odpowiednio nawilżają moją cerę. Polecam! 

Aneczka

16 listopada 2016

Rama, Smaż jak szef kuchni | Spaghetti al Peperoncino z łagodnym sosem

Podjęłam wyzwanie Ramy Smaż jak szef kuchni "100 pomysłów na..." i to nie bez powodu. Już ponad rok używam Ramy do smażenia oraz jako dodatek do sałatek. Nie dość, że jest smaczna, to również jest wzbogacona mixem olejów takich jak: rzepakowy, słonecznikowy oraz witaminy z grupy A, D i E oraz Omega 3 i 6, które są niezbędne do utrzymania odpowiedniej odporności organizmu.
W ramach wyzwania otrzymałam świetną przesyłkę produktową. Oprócz produktów do skomponowania nowatorskiego przepisu również pomocna okazała się świetna spersonalizowana deska z logo Rama oraz pudełko drewniane. Swoją drogą uwielbiam tego typu funkcjonalne dodatki do domu. 


Ostatnio zaczerpnęłam inspiracji z włoskiej kuchni, gdzie w dużej mierze kocha się makarony. Widziałam to swojego czasu na żywo, gdzie idzie się do restauracji i zamawiasz danie z takim gatunkiem makaronu, jaki chcesz. Nie znając się kompletnie na języku włoskim zamawiałam w ciemno, na szczęście kelner rozumiał angielski, więc danie było łagodne i smaczne :) W ten weekend razem z mężem przygotowaliśmy danie na ostro. Było wesoło, rodzinnie i smacznie. Makaron, który okazał się ostry zbilansowaliśmy składnikami, które w smaku są łagodne. Połączenie wyszło dobrze, sami zobaczcie!


SKŁADNIKI:
  • 1 opakowanie makaronu Spaghetti al Peperoncino
  • 2 duże łyżki octu winnego
  •  50 gram RAMA Smaż jak szef kuchni Maślany smak
  • całe opakowanie sera z mleka krowiego Parmigiano Reggiano DOP
  • 20 sztuk czarnych oliwkek (drylowane)
  • 5-6 pomidorków koktajlowych
  • 4-5 plasterków chudego boczku
  • 3 ząbki czosnku
  • 3-4 kuleczki ziela angielskiego 
  • 250ml wody kokosowej
  • 1500ml wody
  • kilka listków świeżej bazylii


PRZYGOTOWANIE:
Czas przygotowania: 1h
Danie dla 2 osób
Poziom trudności: średni 

KROK 1: Na początku do wrzącej wody wsypujemy makaron o smaku pepperoni. Do wody dodałam jedną dużą łyżkę RAMA Smaż jak szef kuchni Maślany smak, by makaron podczas gotowania nie sklejał się. Gotujemy do czasu, kiedy będzie al dente. 


KROK 2: Do głębokiej patelni, którą wcześniej rozgrzałam, wrzuciłam drobno pokrojony w kostkę chudy boczek. W swoim tłuszczu usmażył się idealnie! Na drugiej rozgrzaną patelnię dałam RAMĘ Smaż jak szef kuchni Maślany smak i na niej właśnie zeszkliłam drobno posiekany na cienkie talarki czosnek, dodałam następnie drylowane, pokrojone wzdłuż czarne oliwki oraz przekrojone na pół pomidorki koktajlowe. Wszystko ładnie nabierało smaku, jak również delikatnie szkliło się. Następnie skropiłam wszystko max 20 kroplami octu winnego. Na małym ogniu cała zawartość smażyła się, a ocet odparował, dodatkowo nadając wykwintnego smaku dla sosu. Aby złagodzić i dodatkowo aromatyzować sos, dodałam wodę kokosową. Przez około 3-4 minuty wszystko dusiłam na małym ogniu. W międzyczasie dodałam zmielone bardzo drobniutko ziele angielskie. Tak wykonany sos był gotowy do podania. 



KROK 3: Odcedziłam makaron i już w sumie miałam wszystko gotowe, by móc zaserwować na obiad. Na duży płaski talerz podałam makaron i obficie polałam sosem oraz dodałam chrupiący boczek. Wszystko posypałam skruszonym serem z mleka krowiego Parmigiano Reggiano DOP i ozdobiłam świeżymi listkami bazylii. I voilà :)



Osobiście polecam tym, którzy lubią ostro zamieszać w swojej kuchni ;) Nam smakowało, jednak nie jest to makaron typowo dla dzieci, gdyż jest za ostry. Dla nich zrobiliśmy danie na klasycznym spaghetti. Polecamy i smacznego! :)

Aneczka

Printfriendly