emailFB instagram
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fashionstyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Fashionstyle. Pokaż wszystkie posty

23 stycznia 2016

Knittex, Tiny Auto

Zima sprzyja zimowym wyjazdom w plener, gdzieś za miasto. Można spokojnie odpocząć od codzienności i pobawić się z dziećmi na śniegu. Dziś też mykamy z dziećmi na wieś. W sobotni, dość wczesny poranek nasze "naturalne budziki" już w pełni energii do działania, więc poranna kawka i do dzieła. Ale zanim wyjedziemy na wieś trzeba się porządnie ubrać - oczywiście lekko, a ciepło. Maciuś jest pełen energii i wiem, że w ciągu dnia jest aktywny na powietrzu, dlatego odpowiednia bielizna oraz elastyczna odzież pozwolą mu komfortowo spędzić dzień. Rajstopki z dziecięcej kolekcji dla chłopców z pewnością zapewnią mu to. 






Dziecięce rajstopy z kolekcji chłopięcej wybrałam dla Maciusia. Są milutkie w dotyku i precyzyjnie uszyte. Już kolejny raz synek je nosi i szaleje w nich. Nie narzeka, że go gdzieś od nich swędzi skóra lub czuje się w nich skrępowany. Nie nie - nic z tych rzeczy! Po kolejnym praniu nie zmieniają swojego kształtu i nie zmieniają koloru. Tak przy okazji, to Bartunia Puchatki też nie zmieniają ani kształtu oraz koloru po kolejnych praniach. Maciusia rajstopki z motywem aut wykonane są z naturalnych produktu, a w ich składzie przewyższa bawełna. Na zimę, w te mroźne dni pod spodnie w sam raz. A wracając do porannych pobudek, to nasze pociechy zajmują nasze łóżko i wygłupiają się co nie miara, a my cóż... trzeba wstawać! Znany widok ?? :)


Na stronie producenta możecie nabyć je w dziale wyprzedaży za niecałe 14 zł. Na spacerki oraz do codziennego użytkowania w sam raz nadają się dla synka. A jeśli jemu odpowiada, to  również nie mam zastrzeżeń. Polecamy :)



Zapraszam na stronkę Knittex
oraz do polubienia firmowego fanpage




16 stycznia 2016

Knittex, Liliputki i Puchatki

Ostatnio bardzo ucieszyło mnie to, że w końcu są mroźne i zarazem w miarę pogodne dni. Często z Bartusiem chodzimy na spacerki. Od dawna stosuję metodę ubioru dla dzieci - lekko, a ciepło. Wiadomo, że zależy mi wtedy, aby synek nie przegrzał się. Dobieram mu ubranka przede wszystkim z bawełny lub zbliżonego materiału ze względu na AZS. Muszę koniecznie mieć na uwadze to, aby ubrania nie podrażniały skóry synka i były "oddychające". Tak właśnie ze szczególną ostrożnością wybierałam ostatnio rajstopki oraz skarpetki dla niego i dziś kilka słów o nich.






W zestawie są cztery pary skarpetek - dwie pary w odcieniach niebieskiego oraz białe i kremowe. W większości są to skarpetki wykonane z bawełny. Są bardzo milusie w dotyku, a zarazem bardzo ciepłe. Zakładam je na Batusiowe stópki, kiedy wychodzimy na spacerek, bądź jedziemy poza miasto i mamy w planach w większości bytowania na powietrzu. Jednak po kilku praniach tworzą się kulki, które trzeba oczyszczać maszynką do ubrań. Jednak dla ich wygody noszenia oraz nieprzegrzania stópek synka polecam je Wam. Na stronie producenta możecie je zakupić w cenie 6,80 zł, gdzie w gratisie otrzymujemy jedną parę skarpetek (3+1 gratis). 





Rajstopki dziecięce wybrałam w kolorze niebieskim, jak to przystało dla chłopca. Również są milutkie w dotyku i cienkie. Jednak są na tyle bezpieczne dla Bartunia, że zakładamy je nie tylko na spacerki, ale również nosi je w domku. Są elastyczne, dzięki czemu Bartuś swobodnie się czuje w nich. Posiadają szeroki klin, dzięki czemu pieluszka umiejscowniona jest w jednym miejscu, pomimo nieuniknionych przemieszczeń synka. Na stronie producenta można je nabyć za 11 zł. 


Rajstopki oraz skarpetki służą  synkowi. Są uszyte z precyzją, bo odkąd je mamy nie prują się, jak również nie zmieniają swojego kształtu podczas prania pod wpływem gorącej wody. Na spacerki oraz do codziennego użytkowania w sam raz nadają się dla synka. A jeśli jemu odpowiada, to  również nie mam zastrzeżeń. Polecamy :)



Zapraszam na stronkę Knittex
oraz do polubienia firmowego fanpage





29 października 2015

Hooy, Podsumowanie testów butów sportowych modelu Spider

Ten, kto ma na uwadze mojego bloga, to wie, że od jakiegoś czasu testuję buty sportowe, model Spider. Przez prawie miesiąc były moim kompanem niemal każdego dnia, kiedy w miarę było sucho. Sami dobrze wiecie, że obecnie pogoda jest w kratkę.


Tak, tak.. prawie wszędzie. Na moim koncie Instagram możecie zauważyć, jak prawie każdego dnia chodzę w nich na spacerki z dziećmi. Są bardzo wytrzymałymi butami i solidnie są wykonane. Nawet w mroźne poranki, kiedy hartowaliśmy się dały radę. 


Wiadomo, jak niemalże każde buty po upływie miesiąca czasu nabyły ślady użytkowania. Niemniej jednak nie stanowią one widocznej niedogodności. Bardzo dobrze można je wyczyścić ściereczką zmoczonej w samej wodzie. Mają bardzo dobrą przyczepność do podłoża. Nie poślizgnęłam się w nich nigdzie, a komfort chodzenia w nich na długie spacery czy też np. nasza nie tak dawna przeprowadzka nie pozwoliły odczuć dyskomfortu. 


Dają radę podczas mojego treningu eliptycznego. Podczas półgodzinnego czasu spędzenia na orbitreku stopy nie pocą się w nich. Sam wygląd oraz dobranie kolorystycznie w moim przypadku przyciągały wzrok innych. Dużo osób stwierdziły, że są bardzo fajne. No i koniecznie muszę zaznaczyć, że nie są to wcale ciężkie buty! 


No i miały rację, bo buty są naprawdę mega. Nie mam do nich żadnych zastrzeżeń, tym bardziej, że uwielbiam w nich chodzić na spacerki z dziećmi. Jest to czas, który mogę spokojnie nacieszyć się naszymi pociechami i wykorzystuję go bardzo dobrze, bo wiem, że już nigdy nie wróci. Wygłupy w parku z Maciusiem i bieganie truchtem to sama przyjemność w ich towarzystwie. 


Polecam go każdemu z Was, kto ceni sobie komfort chodzenia. A wiadomo, że nasze stopy najbardziej czują się w wygodnych butach. Tak czy inaczej są rewelacyjne i wiem, że przyzna mi to każdy, kto je użytkuje :)

(indeks: 201402 013)




Zapraszam Was na stronę Hooy
oraz do polubienia fanpage






07 października 2015

Funny Case, nasze spersonalizowane etui

Odkąd pamiętam, to ochrona naszych smartfonów była u nas pierwszorzędną sprawą. Tuż po ich kupnie nabywaliśmy etui na nie. W sumie nie tylko na smartfony, ale także na tablety czy nawigację futerał musiał być. W niedalekim czasie zamówiłam z mężem etui dla naszych smartfonów. Są to personalizowne etui. 


Zanim z mężem przystąpiliśmy do zamówienia, musieliśmy na stronie Funny Case zaprojektować sobie nasze etui. Proces projektowania jest bardzo prosty. Wystarczy wybrać swoje modele smartfona bądź telefonu i wybrać dany wzór  lub dodać własną grafikę no i oczywiście wybrać dane etui na nasz model smartfona.



Mój mąż wybrał sobie obraz tapety erotycznej, jak to na prawdziwego faceta przystało. Ja jednak wolałam coś bardziej skromnego... ;) Długo nie musieliśmy czekać na swoje etui. Maksymalnie do trzech dni roboczych. Kiedy założyliśmy etui na nasze smartfony, od razu nabrały całkiem inny design. Każdy z nas ma idealnie dopasowane etui. Osobiście lubię etui typu flip. Wolę, aby ekran również miał osłonę przed niepożądanym upadkiem bądź zarysowaniem. Mój mąż lubi natomiast proste etui. Jakoś mu nie na rękę, aby jego Xperia Z miała z przodu jakiekolwiek zabezpieczenie. Nie ma mowy, aby nasze smartfony samoczynnie wypadły z etui. Są bardzo dobrze zabezpieczone. O takie bezpieczeństwo właśnie nam chodziło.



Cena za dwa personalizowane etui to niecałe 30 zł. Myślę, że cena jest całkiem w porządku do jakości produktu oraz jego czasu wykonania. Polecamy!





Zapraszam na stronę Funny Case
i do polubienia firmowego fanpage







06 października 2015

Hooy, Przesyłka butów sportowych modelu Spider

Gdy tylko ukazało się wydarzenie na fanpage Hooy do drugiej edycji testów butów sportowych, to od razu zgłosiłam się. Pomyślałam dlaczego nie, przecież jest idealna pogoda na długie spacery z rodzinką, a buty sportowe są najwygodniejsze na tego typu spędzenie czasu na świeżym powietrzu. W końcu otrzymałam maila z akceptacją mojego zgłoszenia. Bardzo ucieszyłam się! Doczekałam się i w tamtym tygodniu kurier przyniósł mi długo wyczekiwaną przesyłkę. Moje Spiderki :))


Buty były bezpiecznie zapakowane w firmowy karton Hooy. 



(indeks: 201402 013)



Od kilku dni towarzyszą mi na spacerkach z dziećmi po mieście. Z resztą.. więcej możecie obserwować przecież na moim Instagramie. Jak na pierwsze wrażenie butki wywarły na mnie duży pozytyw. Tym bardziej, że jestem osobą długo nie siedzącą w jednym miejscu! Mam nadzieję, że będą mi długo służyły..



I co ? Podobają się Wam ??
Kto z Was załapał się do II edycji testów ??



19 września 2015

FullSpot Market, Moja wymarzona torba O bag

Ponad więcej niż połowę populacji kobiet charakteryzuje to, że w swojej garderobie ma ulubione torebki. Dążąc za modą oraz potrzebami kobiet, na rynek wyszła szeroka gama w różnej kolorystyce torby Obag. Miałam dylemat odnośnie wyboru koloru oraz różnych akcesoriów do torebki. W sumie mój wybór padł na zestaw czarnej torby i sznurkowymi uchwytami oraz czarny organizer


Zaprojektowana przez Emanuela Magneta, który wraz z włoską marką Fullspot, stworzył innowacyjny projekt, który nie ujrzał jak dotąd światła dziennego na światowych rynkach. Firma została założona we Włoszech w 2009 roku. Z połączenia różnorodnych doświadczeń założycieli firmy, narodziła się kolekcja zegarków i bransoletek O clock, O chive O brancelet oraz toreb O bag i O pocket. Wszystkie torby produkowane są we Włoszech. Torba wraz z uchwytami oraz organizerem bardzo ładnie ze sobą współgra. Wybrałam kolor czarny, gdyż jest to kolor uniwersalny i w sumie do wszystkiego pasuje. 

                                                     Wymiary Obag :  39 x 33 x 14 [cm]

Body, główna część torby Obag. Styl miejski, nowoczesny i praktyczny. Tworzywo EVA – lekkie, wytrzymałe, wodoodporne, a przy tym miłe w dotyku. Rączki z liny, kolor naturalny. Stylizacja żeglarska, skręcona linka z wytrzymałego i elastycznego poliesteru wysokiej jakości. Wewnętrzna torba (organizer) z suwakiem wykonana z płótna.w kolorze czarnym, a w środku po bokach ma dwie małe kieszonki. Praktyczny dodatek do toreb Obag. Zamówiłam organizer ze względu na to, że stawiam zawsze na pierwszym miejscu na bezpieczeństwo, aby moje osobiste dokumenty oraz inne rzeczy były zabezpieczone. 




Jest bardzo wygodna i pojemna. Mam w niej swoje najważniejsze rzeczy. Nadaje się również na zakupy czy na spacer z najmłodszą pociechą, gdzie mogę spokojnie do niej wrzucić pieluszkę, czy wcześniej przygotowany pokarm lub napój. Dodatkowo kolejny plus za to, że jest wodoodporna. Jedynie może lekko zmoknąć górna część organizera, z tym że on jest wykonany z grubego materiału, więc mogę być spokojna o zamoczenie moich rzeczy czy dokumentów. 





Torba jest ergonomiczna i łatwa w utrzymaniu czystości. Można czyścić ja specjalnym płynem do czyszczenia naturalnej skóry. Jednak do chwili obecnej czyszczę ją bawełnianą i lekko zwilżoną ściereczką. Organizer mogę wyprać w letniej wodzie z dodatkiem mydła. Owszem są to torby wysokiej klasy, więc i ich cena jest wysoka. Jednak odkąd ją mam, to powiem Wam, że cena jest jej warta. Porządnie raz i na długo ulokowane pieniążki, mogą nam dać dużą satysfakcję. 




W niedalekim czasie, pewnie gdy znudzi mi się jej design, to skuszę się na inne akcesoria do niej :) Niemniej jednak polecam ją Wam! 



Zapraszam Was na stronę Obag Store
oraz do polubienia fanpage








27 sierpnia 2015

DressLink, Sportowa tunika z krótkim rękawem

Około dwa tygodnie temu dostałam moja wyczekiwaną przesyłkę od Dresslink. Zamówiłam paletę make-up, o której bedzie mowa niebawem. Odzieżowa część przesyłki to sportowa tunika z krótkim rękawem.


Zacznę od tego, że przesyłka do mnie dotarła w ciągu 2,5 tygodnia. Była dobrze zabezpieczona. Po rozpakowaniu pierwsze co, to wzięłam tunikę, bo z ostatniej przesyłki średnio byłam zadowolona z bluzki z dekoltem na plecach, bo musiałam ją oddać do przeróbki, aby nabrała odpowiednich kształtów, a nie leżała na mnie jak worek od ziemniaków. Ok, wracając do obecnej przesyłki, to jestem z niej zadowolona. Jak widzicie tunika jest w stylu sportowym. Lubię luźny styl ubierania, a już dawno taki styl tuniki był mi w głowie. Wszystkie emblematy na bluzce są z dokładną precyzją przyklejone do białego materiału. 



Do szycia też ładnie przyłożono się. Wszystkie szwy oraz przyszyta na dole siateczka trzyma się bardzo mocno. 



Zwracam uwagę na technikę szycia oraz przyklejania emblematów oraz wykonania haftów, gdyż moja mama jest krawcową, a ja pracowałam kiedyś jako hafciarka i pomoc przy emblematach. Takie zboczenie zawodowe mi zostało, ale to dobre, bo przy każdym kupnie ubrania sprawdzam ich jakość wykonania. Sportowa tunika bardzo fajnie prezentuje się z czarnymi legginsami. Ubrałam ją, jednak brakuje mi jeszcze do firgury sprzed ciąży, także musicie mi wybaczyć... ;) Jednak już są minimimalne rezultaty :D


Jedynie mogę się przyczepić do tego, że prawdopodobnie odpruję sobie tą siateczkę. Jakoś ona mi tu niepasuje. Jednak do reszty tuniki zastrzeżeń nie mam. Na stronie DressLink możecie ją zakupić już za 6,22$. Za jakość wykonania oraz za stan wizualny cena jest godna tej tuniki. Jestem z niej zadowolona! :)












Printfriendly