emailFB instagram

24 marca 2014

Nafta kosmetyczna z biopierwiastkami firmy Anna Cosmetics.

Jakiś czas temu nawiązałam współpracę blogową z firmą Anna Cosmetics


Do testów otrzymałam naftę kosmetyczną z biopierwiastkami.



Nafta kosmetyczna jest umieszczona w plastikowej i przezroczystej buteleczce o pojemności 100 ml. Aplikuje się ją bezpośrednio na włosy dzięki atomizerowi.


Skład i zastosowanie:



Pamiętam jeszcze jak byłam małą dziewczynką i byłam w szkole podstawowej, jak mama mi pielęgnowała włosy taką właśnie naftą. Strasznie nie lubiłam jej, bo mi przeszkadzał jej zapach, ale pamiętam jak mi tłumaczyła, że dzięki niej będę miała silniejsze i lepsze włosy. Dziś czasy się zmieniły i jakoś polubiłam zapach paliwa, więc nie jest mi straszny zapach tejże nafty :) Nie podrażnia mojej skóry głowy i przede wszystkim moje włosy są rzeczywiście dużo mocniejsze i mało co obecnie wypadają. Nabłyszcza mi włosy, ale jedynie wtedy kiedy spryskam ją włosy już przed umyciem. Później gdy włoski się już mi wysuszą nie zauważyłam, abym miała jakoś mega nabłyszczone. Myślałam też, że jej użycie będzie mi bardziej przetłuszczać włosy, ale nie zauważyłam właśnie tego. Mam już jej co prawda jeszcze pół buteleczki i sądzę, że jak na moje do ramion włosy jest dość wydajna. Polecam ją osobą mającym kłopot z wypadaniem włosów, a nie polecam tym, którzy nie przepadają za zapachem paliwa, bo ich zniechęci.

Jeszcze mam dla Was taką ciekawostkę, bo wyczytałam gdzieś już na stronce, że 3 łyżeczki nafty kosmetycznej można zmieszać z z żółtkiem i nałożyć na włosy na 10 minut przed myciem w celu wzmocnienia działania. Ja natomiast tego sposobu nie stosowałam - sama nafta w zupełności mi wystarcza

Moja ocena: 10/10

A co mówi producent ??
"Zawarte w niej biopierwiastki przy każdorazowym stosowaniu wnikają w głąb cebulek wzmacniając włos po same końcówki. Biopierwiastki nie tylko działają na widoczne części włosów, ale również na te których nie widać - ponieważ właśnie piękno włosów tam bierze swój początek. Zastosowanie: do pielęgnacji wszystkich rodzajów włosów"

 Zapraszam Was serdecznie na stronkę Anna Cosmetics
oraz do polubienia firmowego Fanpage ;) 

Zapraszam Was do udziału w
>> Rozdaniu z EtnoBazar <<
 

13 komentarzy:

  1. Ciekawe czy będzie Ci służyć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapach paliwa fuuuu...
    I nafta o tym zapachu brr....

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś używałam nafty, dawno dawno temu ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie jakoś ona nie przekonuje. Taka sobie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nie zniosłabym tego zapachy, ale mam wielu znajomych którzy lubią zapach paliwa itp. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jestem ciekawa tej nafty, a dużo już o niej słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja za tym zapachem nie przepadam a wydaje się całkiem całkiem

    OdpowiedzUsuń
  8. taką właśnie maseczkę z jajkiem kiedyś stosowałam - a jakoś do nafty na dzień dzisiejszy nie mam przekonania :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Od dawna mam ochotę na wypróbowanie nafty..

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja lubię taki zapach ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeszcze nigdy nie miałam nafty do włosów. Jak byłam mała miałam bardzo marne włosięta i chyba nic by im nie pomogło. Teraz są cienkie i sypkie, ale za to błyszczące i zdrowe.
    Jak ją spotkam to się skuszę :).

    OdpowiedzUsuń

Printfriendly